Panu profesorowi nie udało się jeszcze ani jednego mądrego zdania nie sklecić.
Masz rację w sprawie profesora.
Sprytnie to ujawniłeś, bo w regule prawa podwójnej negacji, ale ok.
Ja Pisior Ci to mówię
W podwójnej negacji, a w pierwiastku liczby urojonej pomnożonej przez koniunkcję współrzędnych środka sfery w układzie zxv oraz myśli sumy zbioru myśli Polaków jest niesamowity problem.
Żółta karteczka z notatką Radosława Sikorskiego, ważny szyfrogram i prezydent Lech Kaczyński, który samotnie walczy o obietnicę członkostwa w NATO dla Gruzji i Ukrainy. Samotnie, bo z ujawnionych w czwartym odcinku serialu „Reset” dokumentów wiadomo, że na wsparcie polskiego rządu nie mógł liczyć i ostatecznie największym zwycięzcą bukaresztańskiego szczytu okazała się już zupełnie nie kryjąca swoich imperialnych zapędów Rosja. „Rząd polski – rząd Tuska – robił wszystko, żeby te drzwi zamknąć - tak naprawdę sabotował działania prezydenta Lecha Kaczyńskiego podłączając się oczywiście pod politykę Berlina i Paryża”
W najnowszym odcinku dokumentu „Reset” wynika, że Sikorski (co wynika z treści jego adnotacji na żółtej karteczce do swoich pracowników) celowo opóźniał wysłanie listu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do przywódców państw NATO, w którym prezydent przekonywał jak ważne jest dla europejskiego bezpieczeństwa przyjęcie Ukrainy i Gruzji do Paktu Północnoatlantyckiego, pomimo, że list miał adnotację "Pilne!".
Tak działał tandem Tusk Sikorski na rzecz Niemiec i Rosji.
Tak właśnie działali i trzeba ich za to rozliczyć Trybunał Stanu co najmniej. Blać.
Dlatego tak boją się Komisji. Stąd głupia kolejna debata w PE na temat jej powstania. Pan Weber kumpel Tuska musi dbać o kolegę dbającego o interesy Berlina. Trybunał Stanu dla Sikorskiego i Tuska bezapelacyjne się należy. Przez ZATAJENIE tak WAŻNEGO FAKTU podjęcia przez Putina tematu rozbioru Ukrainy dla NATO czy Unii E, dziś Rosja morduje, łupi i niszczy na Ukrainie.
Prawda:
Sędziowie bawili się za pieniądze biznesmena. Szokujące kulisy afery: łapówki, alkohol i… wycieczka
To niezwykle bulwersująca sprawa. Sędzia Edward L. miał przyjmować łapówki w zamian za przychylność dla córki biznesmena, której zamarzyła się prawnicza kariera. Bogaty ojciec nie szczędził sędziemu suwenirów. Za te pieniądze bawić się mieli też inni sędziowie. Teraz L. będzie musiał odpowiedzieć za to... przed sądem.
Dziś w Radio Ostrowiec klasyka postkomunistycznego medialnego gatunku. Jesli juz podadzą jakąś zawoalowaną w treści pozytywną informację o kondycji gospodarki czy innych działaniach rządu, to od razu musi być w kontrze coć negatywnego, żeby sobie słuchacze nie myśleli, że PIS dobrze rządzi. Tak jest o inflacji czy cenach. Jak inflacja spada, to oni mówią, że nie wpływa ona na obniżkę cen, ale jak rosła to oczywiście ma to dotkliwe skutki w podwyżkach cen.
Dziś w prasówce pan redaktor mówi, ze są dobre dane z ZUS, ale .... czekają nas trudne czasy. Tak więc dla opozycji im gorzej, tym lepiej.
Do gościa 07:40; Sędziowie stowarzyszeni w postkomunistycznej i antypisowskiej Lustitii są wśród towarzystwa podobnej maści, sponsorującego muzyczny Open'ar Festival w Gdyni. Głównym tematem jest muzyka, a przy niej są organizowane przez tego typu organizacje pozarządowe panele edukacyjno-dyskusyjne na temat demokracji (Lustitia), LGBT itp. W ten sposób pozyskuje się młody elektorat i krzewi się lewacką ideologię.
Na zachodzie im z tym poszło gładko, w Polsce te numery nie przejdą, ale część ludzi młodych już ogłupiło. My mam Częstochowę, a oni tęczę i to nie tę z Biblii, tylko tę 6-kolorową. lewactwo zafajdane!
Krzyczą na temat praworządności, a sami uczestniczą w życiu politycznym, co jest sprzeczne z polską Konstytucją.
Jak ma się sprawa śmiertelnego wypadku motocyklisty, którego była świadkiem, albo uczestniczyła w nim sędzia Gersdorf wraz z męzęm, ale nie udzieliła pomocy.
Tak samo mniej więcej co dostanie nagrody za rozwalenie granatnikiem komisariatu.