Kolejny wałek? Kto to zbada?
po co platforma, gdy są świetne produkty jak Teams, Google Classroom, czy Zoom. Wystarczyłoby wykupić licencję, nie potrzeba rządowych platform skleconych naprędce, gdy są przetestowane produkty gigantów IT.
https://www.edziecko.pl/zdrowie_dziecka/7,173990,25974315,hiszpanie-w-10-dni-zrobili-cos-czego-men-nie-udalo-sie-przez.html
Czyli można.
Można. ale wtedy nic by nie zostało do podziału miedzy żony i instruktorów.
Ten portal w Hiszpanii był od dawna (widziałem go w 2007 roku). Być może go rozbudowali o nowe funkcje. Nie da się w krótkim czasie przygotować porządnych materiałów dydaktycznych do nauki. W Hiszpanii mają inny system nauki i z takich platform korzystają od dawna na lekcjach.
Koło internetowego portalu dla bezdomnych lub u rodzin i szwagrów "informatyków" zaprzyjaźnionych z rządem.
Zauważyliście, że wyznawcy PiS zamilkli? Jak ich nie ma, to jak dyskutować, skór wszyscy tu piszą prawdę i się zgadzamy ze sobą.
Może poszli na msze, albo mają jakąś odprawę w centrum dowodzenia.
Dostaną prikaz i będą musieli bronić nomen omen platformy.
Platforma do zajęć zdalnych niemająca komunikatora. Co za umysły opracowały przetarg. Mogły spytać się dziecka od IV klasy w górę, jak sobie wyobraża zdalne lekcje. Podpowiedziałoby, co powinno być.
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/men-wydało-miliony-na-platformę-do-zdalnej-nauki-co-się-z-nią-stało/ar-BB14L0tH?ocid=spartandhp
jak to co za umysły. Witamy w rządzie III RP.