Kobiety tyją po ciąży, żeby urodzić WASZE dzieci. Wy za to macie figury modeli i sportowców, kaloryfer na brzuchu co? raczej rośnie od piwka, no ale przecież to kobieta ma ładnie wyglądać, a mężczyzna może hodować tłuszczyk, prawda?
A to dziecko nie jest twoje? Współczuję twojemu mężowi, ale przede wszystkim dzieciom (o ile masz, bo matka by tak nie mówiła)
Moja żona po ciąży nie przytyła ani gram. Za to koleżanki w pracy ze 30 kg.
napisz raczej coś o tym jak ty się zmieniłeś po ślubie. łatwo jest zobaczyć źdźbło w czyimś oku, trudniej zobaczyć belkę w swoim własnym.
I za to ja szanujesz/ze nie przytyla?heehee Smieszny jestes nie masz szacunku dla ludzi Narcyzie.Moja zona przytyla 20kg i tez ja kocham,tak samo jak 20 kg do tylu
Człowieku, ogarnij się i chociaż popróbuj nie być takim prostakiem! Albo piszesz z autopsji i wtedy to pewne, że bycie Twoją żoną to nic miłego, albo wypisujesz jakieś bzdury, bo tak "kolegi znajomego żona" właśnie wygląda. Czyli guzik wiesz, bo nie masz pojęcia dlaczego akurat jakaś dziewczyna przytyła.
No to kwestię bycia godną adorowania mamy wyjaśnioną. Kolego z 16:06, właśnie masz przykład, że twoja teza jest prawdziwa.
Czytając wypowiedzi na tym forum i widząc, ile jest prostaków szukających winy wyłącznie w żonach zaczynam jeszcze bardziej doceniać mojego męża.
A wy, którzy tak narzekacie na swoje kobiety - może się już dla was nie starają bo nie ma po co? skoro potraficie tylko krytykować?
Ja sobie nie mam nic do zarzucenia, ani kilogramów ani zobojętnienia na pewne sprawy. No ale wy dalej szukajcie winy w kobietach, szukajcie usprawiedliwienia dla waszego lenistwa.
Lepiej zostawcie swoje żony, wyjdzie im to na zdrowie :)
uderz w stół, a nożyce...
do 16 to był wątek "dobry i sensowny", bo znudzone mężami panie (nieadorowane) wzajemnie przytakiwały, że romans z kolegą to dobry pomysł. No bo wiadomo - motyle w brzuchu.
Jak facet zasugerował wam, że może przesadzacie, bo same jesteście nudne i nie staracie się być atrakcyjne, wybuchło piekło.
Panie poczuły się urażone i stwierdziły, że to faceci narzekają na kobiety. :) Świetne!
"potraficie tylko krytykować" piszesz? No to zacznij od posta rozpoczynającego ten wątek, a zrozumiesz :)
Koniec końców panie doceniły swoich mężów i jest ok.
Lucyferusie ale to Wy wredni faceci nami manipulujecie-prawda?Wykorzystujecie i porzucacie. Ładnie to tak? Nad tym sie zastanów.Jacy są mężczyzni? I czemu tacy są.
Oj chłopcy chłopcy, leczcie się dalej ze swoich kompleksów. A w tym czasie prawdziwi mężczyźni mają prawdziwe kobiety i nie muszą wylewać żalów na forum...
Ja mieszkałam z mężem 3 lata przed ślubem i teraz rok po ślubie. nie narzekam ,że nie wychodziliśmy nigdzie bo mamy mnóstwo znajomych i zajęć ale po pewnym czasie o wszystko zaczęliśmy się kłócić i były ciągłe problemy. też miałam ochotę kogoś poznać kto traktował by mnie inaczej, adorował, starał się. A teraz mój mąż pracuje w delegacjach i to chyba na dobre wyszło dla naszego związku. tęsknimy strasznie za sobą. nie mamy czasu się kłócić. dostaje miłe smsy. teraz się przekonałam jak naprawdę bardzo mi na nim zależy i ,że bez niego ciężko mi na sercu samej. Dlatego mam nadzieję,że niedługo wezmą go przeniosą z powrotem do ostrowca i nie będzie musiał tak często wyjeżdżać.
Dla twojej wiadomości - to wątek kobiet narzekających na facetów. Czytaj od pierwszej strony.
a ty czytaj dokładnie ,że też miałam podobny problem ,że myślałam o innym niż mąż tylko,że mi przeszło. Chyba o to chodziło nie? jak zwykle docinki i zawiść na forum.
wpis z 17:54 był nie do ciebie - 17:42, ale do tej o 17:30.
z tobą sie zgadzam
w takim razie nieporozumienie ;) pozdrawiam
27 lat- chętnie zabiorę jakąs znudzoną mężatkę na lody do łży lub na brody, porozmawiać , pośmiać się, bez żadnych podtekstów
kolo z 17.20 prostak jestes i tyle.jesli twoja nie przytyla ani grama toprzeszczep jakis,nie obrazaj kobiet,sam powinienes urodzic ale pewnie bys zszedł po godzinie-bohaterze!!