Masz rację. Mój obecny partner to rak. Prawdziwy domator, dba o ognisko domowe, jest bardzo dobry dla mnie. Natomiast byłam też z lwem. Ten człowiek nie nadawał się do życia, lecz do dominacji. Narzucał mi styl życia, łatwo się obrażał, wymagał ciągłego chwalenia, wywyższał się, klócił się, gdy się przeciwstawiłam lub nie miałam tych samych planów co on. Ja jestem spod barana i wg horoskopu jestem totalnym przeciwieństwem raka (starcie dwóch żywiołów - ogień i woda), ale nie zamieniłabym tego na raka na żaden inny znak.
Co do ryb - odradzam. Nie potrafią podjąć żadnej decyzji, żyją w świecie marzeń i fantazji. Uciekają przed problemami - jak typowa ryba do wody - zamiast je rozwiązywać. Ponadto mają tendencję do nałogów. Ryba to wg mnie najgorszy znak w horoskopie. Proponuję więcej poczytać w sieci.
Ryby najlepsi kochankowie, sprawdzone, potwierdzone.
Potwierdzam ryby są najlepsze.....
8.55 a ty spod jakiego znaku jestes?
A jakie to ma znaczenie, skoro wątek dotyczy mężczyzn?
Koziorożec tragedia ,zero ambicji ,kombinator ,Wodnik dobry człowiek ,ale bez stanowczości i własnego zdania ,Lew pracowity ,dbający o rodzinę, ma własne zdanie ,lubi być chwalony ,trochę narcystyczny typ ;)
jakeśta wy niepoważne wierzyta w te kabały.cłowiek jest różny!cy to byk cy panna znom jednego byka a jest miły jak owiecka
Panie tu prawdziwy byk z 15 kwietnia :-)
skorpion
nic nie ma o bliznietach:)
Mój mąż jest rybą. Jest bardzo pracowity, zawsze dąży do celu, myśli racjonalnie, jest ciepły, czuły i nie żyje w świecie marzeń bo jeśli je ma to je realizuje. Także nie każda osoba mająca znak zodiaku ryby, lew, baran itd., musi być taka sama bo to zależy tylko od człowieka jaki będzie i kim chce być.
12.45 ma, bo pewnie rybka trafiła na zrzedzącą babe, pogonił a tera jest beee. hehe
Tak się składa, że ta baba pogoniła rybkę ha ha.
Skorpion facet ma swoje zdanie itp ale w łóżku leń, samolubny , stawia swoje zachcianki , rodzina na 2 miejscu
19.41
Nie zgadzam się
Mam skorpiona,i tak jak pisałam wcześniej,cud,miód i orzeszki,pod każdym względem.Rodzina,nasza wspólna corka jest na pierwszym miejscu,zabezpieczenie bytu,żeby nic nam nie brakowało,no a o sprawach łóżkowych to nie wspomnę,bo najchętniej to nie wychodzilabym ze wspólnej alkowy:)