Nie wiem kto zezwolił na parkowanie przed pasami znajdującymi się na wysokości wyjścia z wąskiej uliczki na rynek ale to jest bardzo niebezpieczne. Czy ta sytuacja się zmieni, po śmiertelnym wypadku? tam nie ma możliwości dostrzec pieszego wychodzącego zza samochodów.
To przechpdz ostroznie wychylaj glowę a dopiero idz.Lub druga opcja -przejdz po pasach na przejsciu nizej bo przeciez takowe jest
Tam stoją samochody osobowe i tak pieszy jak i kierujący pojazdem doskonale się widzą. Przez te pasy przechodzę każdego dnia i nie widzę problemu.
Rozumiem, że masz rentgen w oczach? ja w życiu bym nie zauważył dziecka przez ten samochód. Mam ponad 180 cm i samochodu nie widzę przez stojące samochody, nie wiem jak to robisz.
https://m.interia.pl/magazynauto/news,nId,613693 - 10 metrów odległości, albo mamy złamanie przepisów.
Nie łamią przepisów, bo stoją na chodniku i chyba jest zostawione 1,5 metra dla pieszych. Dobrze, że ruch zmalał w tej okolicy ale zawsze jest strach tamtędy przejeżdżać. Jest obawa, że coś nagle wyskoczy przed koła, pieszy też musi wystawić głowę żeby mieć pewność, że może wejść a tak nie powinno być.
Te samochody nie są aż tak wysokie aby 180 cm mężczyzna nie widział ponad nimi. Przed pasami należy zwolnić to i kierowca dojeżdżając zauważy dziecko. Wątek założył pewnie ktoś kto sam chciałby tam stawiać samochód. Jeżeli zaś zlikwidować to przede wszystkim miejsca przed bankiem bo tam często kierowcy jakby mogli to dojeżdżaliby pod samiutkie drzwi. Tam nie da się często przejść chodnikiem.
Serio to idź jak stoi tam bus czy coś podobnego, zobaczymy co zobaczysz.
https://www.google.com/maps/@50.9391903,21.3873727,3a,75y,124.06h,79.64t/data=!3m6!1e1!3m4!1sBU01B4XPtSP157uxPl77Gg!2e0!7i13312!8i6656
Przed samymi pasami stoi najczęściej jeszcze jeden samochód i ciekawi mnie jak widzisz przez te samochody dziecko?
Zgadzam się w 100% z autorem wątku. Dziś zza busa zaparkowanego tuż przed przejściem od strony wąskiej uliczki wyjechało mi przed samochód dziecko na rowerze. Żeby nie to,ze zawsze tam zwalniam do minimum, to byłby problem. Ktoś kiedyś nie zdąży wyhamować. Obrońcami tego bezmyślnego parkowania samochodów w tym miejscu są chyba ci, którzy tam zostawiają swoje pojazdy. Podobny problem jest na Iłżeckiej, w okolicach Starostwa.
W Ostrowcu kazdy parkuje jak chce. A szlachta ze strazy miejskiej siedzi przy monitoringu. Ciekawe co robi. Bo skoro staw w Parku Miejskim jest monitorowany, a 5 lutego 2020 topiący się mężczyzna unosił się na wodzie przez kilkadziesiat minut i nikt z obsługi tego monotoringu w strazy miejskiej nie zauwazył tego dramatycznego zdarzenia to jak w Starży Miejskiej się pracuje?. A tak na marginesie, ciekawe czy jakieś ktoś konsekwencje poniósł. Bo gdyby w porę zauwazono, może człowiek by zył. Po co wydajemy pieniądze z budżetu na monitorinfg skoro w takich sytuacjach nie spełnia sowjej roli?
Cytat informacja z Radia Ostrowiec: "Jak informował nas Marcin Gruszka, zastępca komendanta straży miejskiej, sprawdzili obraz z monitoringu. 48-letni mężczyzna kilkadziesiąt minut unosił się na wodzie. Sprawę przejmuje teraz prokuratura.
https://radioostrowiec.pl/2020/02/05/mezczyzna-w-stawie-w-parku-miejskim/
Samochody sa NAGMINNIE ŹLE PARKOWANE, ale straz miejska nie przepracowuje się jak w wielu innych tematach.
to samo dotyczy ul. Młyńskiej skrzyżowanie z Kościelną , pojazdy garażują na pasach przejścia dla pieszych a policja ,straz maja to w d....
Straż miejska pilnuje pijaczkow którzy nigdy nie zapłacą nawet najmniejszego mandatu.
To odsiedzą a SM dzięki tym pijaczkom czuje się potrzebna i doceniona. I niech się SM cieszy...
Nie wiem czemu Ka*** w to mieszać? co miał do stojących samochodów przed wąską uliczką? dziwne, że poprzedniej pani nie podałeś, przecież też wybrała ten staw na swój koniec.
W jego przypadku zawiniło też miasto, wyeksmitowano go z mieszkania do przytułku. Był uparty i żył w swoim świecie ale nie zasłużył na taki koniec. Przez swój dziwny świat ułatwił procedury i się całkiem pogubił ale tak nie powinno być.
Ale jak gdzieś piją piwo to SM i Policją jest bardzo szybko. Poniekąd ratują alkoholikom życie. Doceńmy ich wysiłki. To naprawdę potrzebni ludzie. Bez nich będzie chaos.