W młodym wieku 4 piętro to nic, na starość nie polecam .Kup w wieżowcu tu teraz błogi spokój a jakie widoki 10 piętro np kupisz tanio a wszędzie blisko zwolniło się nie dawno .Zadłużone było .Jak bym miała wybierać to tyko tam w dzisiejszych czasach .
hej :)
ja mieszkałem przez 5 lat na 3 piętrze w bloku.
Plusy:
1. biegając codziennie kilka razy w tą i z powrotem wyrabia się kondycję ;)
2. sąsiedzi nie łażą obok drzwi wspinając się na wyższe piętra
3. względnie mało uciążliwych stworzeń latających typu muchy i komary
4. nikt Cię nie zaleje z góry oprócz deszczu gdy dach będzie przeciekał :)
Minusy:
1. przeprowadzka jest katastrofą...szczególnie dźwiganie pralki i lodówki, a o większych gabarytowo meblach możesz zapomnieć.
2. wnoszenie większych zakupów trzeba rozdzielić na kilka razy, ale (jak patrz wyżej) jest to z pożytkiem dla zdrowia :)
3. latem trochę gorąco od dachu, ale idzie się przyzwyczaić, ewentualnie instalacja klimy.
to tak ogólnie...
do plusów możesz zaliczyć to że teściowa nie będzie cię odwiedzać tak często bo wdrapać się tak wysoko nie każdy ma zdrowie.
dzięki za odpowiedzi myślałam ze bd dużo negatywnych, ze mieszkanie na 4 piętrze to same minusy
Mieszkam na 4 piętrze... tutaj wychowałam małe dziecko, remonty robiły firmy, zakup mebli i sprzętów zawsze z dostawą do domu, balkon latem ukwiecony, zabudowany i opalam się nago, wentylacja sprawna, zimą reguluję ogrzewanie i nie przekraczam 2'3, nikt nie tupie, cisza i spokój jak na wsi, schody pokonuję kilka razy dziennie dla zdrowia... Radzę na początku zabezpieczyć porządnie dach przy współpracy z ADM. I to by było na tyle :)
ja mieszkam na 4/4. w lato nie mam upałów bo blok ocieplony a tym samym jest izolacja na dachu, która zapewnia lukę między dachem a moim sufitem przez co jak dach się nagrzeje to nie czuc tego w domu. w zimę nie jest zimno. praktycznie nie grzeję bo to środkowa klatka. nikt mi nie tupie i nie skacze nad głową. nikt się nie szwęda i nie biega po piętrze. widoki mam super z balkonu. nikt mi nie trzepie drzwiami od klatki. nie łazi dziadostwo. jest naprawdę super. a wchodzenie na 4 pietro? cóż. już się przyzwyczaiłam. gorzej z wnoszeniem/znoszeniem mebli. ale w końcu nie robi się tego co tydzień prawda? polecam
mieszkam kilka lat na IV/IV i nie narzekam. Cisza i spokój. Zimą wcale nie jest zimno, może latem trochę bardziej gorąco. Póki co bez dzieci, więc raz na jakiś czas większe zakupy, co bywa irytujące, ale do przeżycia. Jakkolwiek gdybym miała wybierać po raz kolejny, ponownie wybrałabym wyższe piętro.
popieram 14.19 ja mieszkam od 6 lat na 4 piętrze przezyłąm przeprowadzkę i nie dawno remont :-) da sie przeżyć w końcu nie robi sie tego co troszkę..po za tym nie zamieniłabym na niżej. Blok jest ocieplony, dach tez zabezpieczony, a przynajmniej nikt mi nie tupie nad głową a na klatce schodowej przed drzwiami mamy z sasiadką wykładzinę, kwiaty, teraz dekoracje świateczną :-) jest czysciutko i przyjemnie bo nikt juz tu nie chodzi.
masz jakieś przedwojenne wiadomości ,w dzisiejszych czasach istnieja mozliwości i są powszechnie stosowane ,bardzo dobre izolacje stropów ,granulowanym styropinem ,który wtryskują pod cisnieniem ,wcale nie jest gorąco latek ,a zimą zimno jest super .Mieszkam na 4 piętrze od 27 lat i jestem bardzo zadowolony ,mieszkałem na 2 to zalali mnie kilka razyalbo nie mogłem spać bo panie w szpilkach od 5 rano szykowały się na wyujście stepując poswoich ceramicznych podłogach.
cieknący dach ,człowieku gdzie ty mieszkasz ,takie rzeczy praktycznie się nie zdarzają ,zdarzają się natomiast nagminnie zalewania kilku pięter przez różnego rodzaje nieuwagę ludzi lub awarie np,pęknięcia wężyków woprowadzających wodę do spłuczek wc.
mieszkałam kiedyś na 4/4 - nie polecam największemu wrogowi. schodzic czy wchodzic z dzieckiem - przesrane
Założycielka wątku pytała ponad rok temu. Chyba do tej pory podjęła decyzję :)
do gościa d 10:19 forum jest publiczne wiec pytac mogę o co tylko chce za przeproszeniem nawet czym sobie podcieracie d... a tobie nic do tego nie pasuje nie czytaj jak jesteś jakas znerwicowana to nie pisz tu zachowaj dla siebie. a co może masz mieszkanie na 4 i nie możesz sprzedać i to cie boli krytyka ...żeby nie pisać minusow bo nie daj boze nie sprzedasz ojojoj
Na czwartym bym nigdy nie kupiła natomiast w wieżowcu z windą i owszem.Byłam u znajomej 10 piętro w 11pętrowym super,widoki sama mieszkam na wsi więc nigdy się nie mogę oprzeć by nie oglądać widoków Ostrowca z góry,cicho aż dziw że mieszkają w mieście.i widy są po przejściu do drugiej klatki dwie.Ale nigdy nie korzystałam z innej.
nigdy w zyciu,mysl o przyszlosci,na stare lata to utrapirnie no i ciezko sprzedac na 4 pietrze.
Jestem po 60-tce,od 20 lat mieszkam na 4/4 pietrze,mieszkanie narożne,jeszcze lepiej niż w środkowym ,sąsiad tylko z jednej strony,cisza, spokój,piękne widoki,po schodach chodzę kilka razy dziennie,kondycja jest niezła,chwilę pomieszkasz i pokonanie schodów nie będzie żadnym problemem,nie zamieniłabym mieszkania na niższe piętro.
Mieszkam na 4 piętrze 4 lata-wcześniej mieszkałam na 1 piętrze. Różnica straszna teraz mam ciszę spokój, posprzątane, nikt Mi koło drzwi nie biega nie wyciera butów o wycieraczkę. Na piętrze mam pełno kwiatów nikomu nie przeszkadza nikt nie niszczy. Nie słychać rozmów z dworu. Nikt nie zagląda Ci w okna. Minus a może to plus taki że trzeba troche pospacerować po schodach, najgorzej jak się coś sie zapomnie i trzeba się wrócić. Do tego dodam że mam trzyletnie w tej chwili dziecko i zawsze liczymy schody i nie ma problemu z wchodzeniem Reasumując polecam ..)
Nie wiem dlaczego dopuszczono ten post? Skasować! Skasować!!!