Kocham pewną dziewczynę tylko ze ja mam żonę i dzieci a ona ma męża i dzieci. Nie chodzi tylko o seks , w swoim towarzystwie się czujemy cudownie.
16:12 ona wie ,że ją kochasz? I czy Ty wiesz co ona czuje do Ciebie? Bo z tego mogą być później same kłopoty skoro macie już swoje rodziny. Lepiej nie kusić losu.
16.12
Zauroczenie, to Wam się tylko tak wydaje. Teraz jest to spontaniczne, proza życia będzie inna. Popatrzcie na swoje związki, bywa różnie, ale trwają. Chcecie być szczęśliwymi we dwoje? Zgoda, ale ile osób będzie przez Was nieszczęśliwych. Może to egoizm, ale.....
Można się czuć cudownie w towarzystwie kochanka/kochani, jak na wiecznych wakacjach ale kiedy zamieszka się ze sobą na stałe jak w małżeństwie znów zacznie się "proza życia" i kolejna ucieczka do tej najnowszej miłości, na którą, jak na poprzednie, czekało się całe życie, byle nie kojarzyła się z domowymi obowiązkami. Zawsze znajdzie się ktoś świeższy, ciekawszy, bardziej pociągający i trzeba nie widzieć swoich niedostatków, by sądzić, że jest się najlepszym partnerem dla takiej osoby.
"Zasługujesz na coś więcej, na coś lepszego" i nagle propozycja - to ja jestem lepszy i dam ci więcej. Skąd w ludziach taki brak pokory, by czuć się lepszym, niż inni? Patologia czy chłodna kalkulacja? I to słabe i to podłe.
Oczywiście gdy dzieci są już duże i teraz można żyć "tylko dla siebie" - to bardzo płytkie i nieludzkie zostawić partnerów, którzy odwalili całą brudną robotę prozy życia w najważniejszym czasie i teraz dumnie zaspokoić swoje potrzeby, nakarmić ego kłamstwami, które są standardem flirtu, uwierzyć, że nie jest się jeszcze takim starym jak mówi PESEL i na zgliszczach życia kilku innych osób uwić gniazdko miłości.
Pogańskie, hedonistyczne, lekkie, miłe i przyjemne - podludzkie.
Miarą człowieka jest nie kurwić innych ludzi w istniejących związkach i szanować bliźnich.
Miarą podludzi jest zaspokoić wszelkie swoje zachcianki kosztem szacunku do siebie i innych - iść na całość. To zawsze daje satysfakcję patologicznym osobowościom.
Kochasz siebie i swoją wersję stwarzaną przez nią.
Nie kochasz siebie prawdziwego w roli męża i ojca, bo jesteś cienias... a ktoś, kto cię jeszcze nie zna buduje twoje nowe fałszywe ego z fałszywych skrawków i półprawd, które dyskretnie podrzucasz.
Wiesz, że jesteś jaki jesteś ale jesteś gotów zniszczyć życie kilku osób, by jeszcze na chwilę uwierzyć w mit feniksa odrodzonego z popiołu.
"Karwowski" Pablopavo i Ludziki
...Podchodzi dziewczyna i pyta:
Czy mogę od pana ogień?
A ty wiesz i tylko popiół masz...
16.32
Powaga na wątku? Tutaj jest odreagowanie swoich niepowodzeń, jak najlepiej odreagować? Dołożyć anonimowo innym. Wtedy czujemy ,, ulgę". Pozornie, ale...........
W środku kampanii wyborczej nie ma miejsca dla miłości
Kiedyś kochałam...bardzo - teraz nienawidzę. W moim przypadku stwierdzenie okazało się prawdziwe
15:37 spiesz sie kochac zwierzeta tak szybko odchodza.no chyba ze kochasz zolwia