Siądz z żoną postaw kawę na ławę i albo coś się zmieni, albo...
16 lat szkoda tak szybko przekreślić. Dopadł was zwyczajny kryzys, który przechodzi każde małżeństwo. Jedni wcześniej,drudzy póżniej. I moim zdaniem tylko tchórze uciekają przed problemami decydując się na rozwód czy koić smutki w ramionach innej/innego. Przecież zanim zostaliście małżeństwem świata poza sobą nie widzieliście, szkoda o tym zapomnieć i ot tak dążyć do rozpadu związku.
dzieki za otuche i rozmowe - musze sie z tym ,,przes[pac,,
pozdrawiam
Prześpij się lepiej z żoną, bo nic tak nie łączy jak łóżko.
Życzę powodzenia i nie poddawaj się tak łatwo :)