Minister Klimatu Anna MOSKWA oświadczyła wczoraj w Polsacie , że robi zakupy w lokalnym sklepie w którym NIE BYLO PODWYŻEK CEN czyli inflacji de faco nie ma. Właściciel tegoż sklepu dziś odniósł się do jej słów twierdząc , że to NIEPRAWDA a podstawowy koszyk wzrósł z 60 do ponad 100zł
Tusk kupował pomidory po 40zł a obok w skrzynce leżały po 12 zł. To ja już wolę minister Annę, bo wie gdzie taniej.
Tylko, że tam wcale nie jest taniej, o czym mówi w wywiadzie sam właściciel tego sklepu.
Pa tera. https://biznes.wprost.pl/twoj-portfel/11147434/donald-tusk-zaplacil-34-zlote-za-pomidory-tu-moze-kupic-je-o-wiele-taniej.html
Czyli Moskwa mówiła prawdę? Hehehe.
Tak. Mówiła prawdę. Tylko tej prawdy nikt nie może znaleźć. He he he
W Moskwie się śmieją propagandyści hehe hehe
Ja też kupuje pomidory po 34 zł zamiast tych tanich z biedronki, których nie da się jeść.
Dla ciebie zrobią po 100 zl i paliwo po 20
No tak za Tuska aleksandryjska za 12.50 a dziś karma dla psa po 12.50. No w sumie karma dla psa może być alternatywą dla miski ryżu
Za Tuska 5zł na godzinę a dziś? Przyszedł Tusk i zmniejszył zasiłek pogrzebowy. Było 6,5 tys. a jest 4 tys. To ja dziękuję za taki dobrobyt.
Dzis 2 biliony dlugu i spedy roszczeniowych socjalnych nierobow. Won
Koszty pochówku są wyznacznikiem dobrobytu? Dobreee.
Zapewne benzynę też zawsze kupowała za 100zł i nigdy podwyżki nie było :)
A że mniej nalane - kto by zauważył, skoro za stówkę nalane i zapłacone.