Trzeba jechać do rolnika w okolicy(tam gdzie jest cicho,bo krowa nie może być zestresowana) i wydoić krowę ,aby było prosto od krowy.Bo jeśli sam tego nie zrobisz,to mleko będzie przeleżane ,nie wiadomo od której krowy i czy po drodze pośrednicy go nie przelewali i nie dodali konserwantów
Najlepiej jechać do chłopa w nocy gdy chłop śpi,psu rzucić kilo dobrej kiełbasy by nie szczekał,wejść po cichu do obory i wydoić krowę,nie pomylić z bykiem bo podobne.Na progu obory zostawić pieniądze za mleko,proponuje 5 złoty za litr i cichaczem przejść przez łąke odpalić swego 126 p i jazda do miasta. Ostrowca.Jest pewne że niechrzczone,nie rozcieńczone,prosto od krowy,chyba że byka żeście złapali za...coś czego pisać nie mogę bo dzieci czytają
elo-zapytaj swego ojca albo swą matkę to powie Tobie ,który sąsiad ma dobre mleko nie naigruj sie z rolników bo nieładnie
smacznego mleka z targu
brud i smród
To myś dalej,ale prawda jest inna.
Jak tak ze 3 lata temu to kupiłem mleko na bazarku 1 1,5 litrowych butelkach po wodzie mineralnej i za 1,5 litra zapłaciłem 2zł. Mleko miało zapach obory/krowy:) i się śmietana na nim odstała. W zimie kiedyś kupiłem i było lekko zamrożeone. czy w takim mleku zamrożonym na lód bakterie przezywają? Zeby w mleczku były dobre bakterie to krówka musi skubać trawkę koniczyne i inne chwasty. W USA to kiedyś dawali jakieś leki krowom żeby taka krowa wytwarzała więćej mleka - taklie krowy na jakiś hormonach potrafią dać kilka razy więcej mleka rocznie niż karmine normalnie. No i czy dają do pasz antybiotyki.
mozna sprobowac o pana krowki jaksie da doic
a umnie najleppiej