Mogę ci wyjaśnić po co jest fundusz remontowy. Po to, żeby wyremontować budynek administracyjny i ozłocic Malwę, żeby piesek miał lepsze warunki do stania po budynku.
Ta sklepowa to kawał kobyły. Udziec pod nią fest, doopa jak szafa 3 drzwiowa. Łydy jak u Pudzianowskiego. Gęba ruska. Wzrok tęskniący za rozumem. Jest super.
W powietrzu czuje kolejną sprawe o znieslawienie.
Głupoty pisze gościu z 22:33 pani atrakcyjna i miłej aparycji zawsze czysta, pachnąca gustownie ubrana i co ważne myśląca .Ma pokaźny dorobek materialny co świadczy pozytywnie o tej pani .Była taka jedna w spółdzielni ,podobno się zwolniła alby to pyło paskudne dziewuszysko .Nie szczupła ale sucha ,nos długi jak u bajkowego Pinokio w dodatku ten nochol wiecznie wyglądał jak wyjęty z zamrażarki lub przemrożony o rozumie tej suchej pani to pisać się nie chce. Widziałem i miałem do czynienia z tą suchą zdzirą, nie widuje jej ktoś mi mówił ,że podobno handluje na targowicy w Iwaniskach ziemniakami.Niech se handluje bo ja nie chodze do spółdzielni.
Ta druga część opisu to obraz tej skóry z tatusia.
Szanowni forumowicza. Jestem ze wsi, nadal jestem z nią związany. To co piszemy na forum jest................, brak mnie słów i chęci polemiki. Miał być mobing, jest..... Obrażajcie się nadal sami nawzajem. Żegnam ozięble.
07.27 na naszych osiedlach jest dużo ludzi ze wsi, którzy całe życie ciężko pracowali w polu, a potem przyszli do bloku, żeby odpocząć. Mieli swoje domy, pola, a jak zdrowie odnowiło posłuszeństwa w latach 80 ych przenosili się do bloków, żeby mieli nagrzane, wodę ciepła i święty spokój. Sam jestem z tych ludzi, przeniosłem się ze wsi do Ostrowca, pracowałem na hucie. Mam emeryturę i co miesiąc uczciwie płacę czynsz. Życzę tej osobie co wyśmiewa się z ludzi ze wsi, żeby nie mogła ziemniaka włożyć do ust. Co byś człowieku podły jadł gdyby nie ludzie ze wsi i ich ciężka praca.
do 6.59. Osiedlowy sklepik i samochód w nie kończącym się wieloletnim leasingu nazywasz pokaźnym dorobkiem no weź nie rób żartów tak z samego rana hahahaha.
Swoją drogą dużo o niej wiesz wiec jakie ma wykształcenie ta od POKAŹNEGO DOROBKU ???
Osiedlowy sklepik to zbyt ładne określenie. To raczej osiedlowa mordowania i utrapienie okolicznych mieszkańców. Nie pod każdym sklepem wystają Mietek z Henkiem ostro narąbani, bo normalny właściciel to goni takie towarzystwo. Tam zawsze są i zawsze są mile widziani. A to pomogą za flaszkę skrzynie wnieść, a to pogonią z pelnomocnictwami, a to za mamcie wpłatę zrobią. Jest takie powiedzenie, pokaż mi z kim się zadajesz, a powiem ci kim jesteś. Tyle w temacie.
Menadżerom z rady przed sklepem przydałby się jakiś parasol, stolik itp. bo idzie lato i w główkę może przygrzać...
Watek bedzie zgloszony do prokuratury po dlugim weekendzie
Kochani Forumowicze.
Uwielbiam Was za wchodzenie w cudze życie z butami. Wiecie bardzo dużo. Może więc napiszecie jaka SM wybudowała szkołę i za czyje pieniądze? Bom ciekaw.
10.41 dokładnie. Za 2 tygodnie odwołują pandemię, to menadżery będą obradowali, będą dzielone zadania, parasol by się przydał jak ta lala. W sumie to pewnie gdzieś by się znalazł, stał kiedyś, tylko w trochę innym miejscu.
Pandemia to już odwołana jest
Jaka SM wybudowała szkołę i za czyje pieniądze? Wiecie? Me edgeary wiedzą a Wy nie? Uuuuu, ale siara.
08:21. Wzruszyłeś mnie do łez, Bohaterze Narodowy. Piszesz, że należysz do ludzi, którzy w latach 80- tych (po przepracowaniu całego życia na polu) przenieśli się do Ostrowca, aby odpocząć i służyć ojczyźnie wiernie, pracując w Hucie. Trzeba stwierdzić, że coś dosyć wcześnie rozpocząłeś to odpoczywanie po ciężkiej pracy na polu, bo jeśli dziś jesteś na emeryturze, to w latach 80-tych musiałeś mieć 20 parę lat. Wielu było takich bohaterów, którzy spieprzyli ze wsi i pracy na ojcowych hektarach, bo Huta za friko dawała mieszkania, które potem za kolejne friko sobie je wykupili, a 8 godzin roboty w Hucie, to też nie to samo, co dawniejsza praca na polu. Takich "załużonych" jak Ty w naszym mieście jest wielu i najbardziej chce mi się śmiać, jak teraz podpinają się i murem stają za ludźmi pracującymi na roli, jakby mieli do tego jakieś prawo. Jeśli już ktoś był zasłużony na tej roli, to Twoi rodzice, których zostawiłeś na pastwę losu ze swoimi hektarami. Upomniałeś się o schedę, gdy trzeba było urządzić hutnicze mieszkanko, albo kupić nowy samochód. Teraz jak widać poczułeś solidarność z ludźmi wsi i przypomniałeś sobie, gdzie Twoje korzenie. Mam pomysł, jeśli tak Ci żal ludzi pracujących na wsi, to może tam wróć. Na emeryturę hutniczą idzie się w w stosunkowo młodym wieku, możesz jeszcze zdążyć zasłużyć na miano rolniczego Bohatera Narodowego nie tylko pisząc na forum, ale ciężką pracą, która tak doceniasz. Do odważnych świat należy - nie czekaj, nie bądź tylko forumowym gawędziarzem. Powodzenia.
11.58
Wtedy pracowało się w hucie i na polu, po 15-18 godz. dziennie razem + dojazdy. W polu praca sezonowa, pomagała rodzina. Nie było lekko. Znajomy pracował w SP po 24 g. Później 48 g. wolne. To nie system binarny 0:1. Wszyscy byli zmęczeni. Ja np. pracowałem po 32 - 64 g. cięgien (czasami się złapało oko), w polu już nie, ale urlop tak. Wg. logiki nie było można, ale życie pisze różne scenariusze. Ty chcesz literalnie, On pisze skrótami. Wyluzuj.
12:35. Coś mi się zdaje, że piszemy o dwóch różnych tematach. Przeczytaj dokładnie wpis gościa z godz. 08:21. i dojdziesz do wniosku, że nie był tytanem pracy socjalistycznej z nadwykonaniem 300% normy tak, jak Ty piszesz o sobie. Nie będziemy się dochodzić, kto jest większym bohaterem, bo szkoda pięknego dnia - lepiej wyjść na spacer. Jedno jest pewne - lata 80 - te w Ostrowcu, to były lata prosperity dla wielu mieszkańców okolicznych wsi, którzy teraz kreują się na bohaterów wsi lub miasta- zależnie od potrzeb i okoliczności, a prawda...... co tam prawda? Kto by tego dochodził?