Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

Ilość postów: 4 | Odsłon: 3768 | Najnowszy post
W aktualnym widoku dostępne są posty sprzeczne z Zasadami Forum. Ten widok ma pewne ograniczenia (np. nie można odpowiadać na posty). Przywróć zwykły widok wątku „mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim”.
  • mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

    Dzień dobry

    Miałem nic nie paplać i grzecznie przejść do wszystkiego jak to mówią na porządku dziennym. Może jednak od początku.

    Jestem emerytem co prawda od niedawna ale kartę seniora mam i siwą głowę też , do lipca tego roku nie byłem przypisany do żadnej przychodni rodzinnej na terenie Polski . Tak się złożyło, że tabletka od bólu głowy wystarczała ,żeby choroby gdzieś ulatywały.

    Jednak kiedyś szczęście się kończy i wylądowałem w kwietniu na SORZE. Lekarz jak się okazało przyjezdny mnie zaopatrzył i wróciłem do domu.

    Nie byłem zadowolony bo lekarz wykonał swoją robotę dla mnie nie do końca szczęśliwie ale zostawmy ten watek lekarz nie był z Ostrowca jak to mówię był na gościnnych występach robił co miał niby zrobić i poszedł sobie był niegrzeczny także fajnie ,że sobie poszedł.

    Nie miałem dobrego zdania o opiece w Ostrowcu Świętokrzyskim i jak trafiłem drugi raz już w lipcu na oddział wewnętrzny nr1 to raczej z mieszanymi uczuciami. Mój stan zdrowia był do niczego można powiedzieć ,że nie dużo brakowało, żeby ten post w ogóle nie powstał.

    W ciągu pierwszych trzech dni w szpitalu a były to piątek, sobota i niedziela dorowadzono mój organizm do stanu normalnego. Latało koło mnie 4 lekarzy i pielęgniarki . Następne dnie to badania i szukanie przyczyn mojego pobytu w Szpitalu byłem ponad tydzień oczywiście znaleziono przyczynę . Zostały wykonane wszystkie badania dostawałem coraz większych oczu ja widziałem zaangażowanie lekarzy oraz personelu w tym Szpitalu.

    Nie wiem jak jest na innych oddziałach i w sumie mało mnie to interesuje bo nie mam ochoty sprawdzać ale ten post kieruję do wszystkich niezadowolonych ,upierdliwych i wrednych pacjentów i tych co powtarząją jakieś zasłyszane bzdury. Pewnie ,że Szpital w Ostrowcu Świętokrzyskim to nie jest doinwestowane Centrum Medyczne w Warszawie i przydałaby się wentylacja w ubikacjach ale co to ma wspólnego z tym jak traktowany jest pacjent.

    Krótko. Dziękuje lekarzom za uratowanie mojego życia oraz całemu personelowi za zaangażowanie oraz życzę normalnych pacjentów .

    Pozdr serdecznie

    ps. Nie byłem sam na sali i wszyscy byli traktowani tak samo

    krzys
    Zgłoś
    • Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

      Zgoda w 100%. Potwierdzam to samo. Leżałem na oddziale laryngologii. Zaangażowanie i profesjonalizm lekarzy i pielęgniarek też mnie miło zaskoczył.

      Gość
      Zgłoś
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 21

      Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

      Czyli krótko mówiąc było z Panem tak jak w tej piosence, czy o co chodzi bo niezrozumiałem ?

      https://www-youtube-com.translate.goog/watch?v=tKBD6qXGFiU

      Gość
      Zgłoś
W tym wątku znajdują się 4 posty, które oczekują na weryfikację (m.in. sprawdzenie, czy są zgodne z Zasadami Forum; możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami).

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -