Myślę że już niedługo dowiemy się kto stoi po drugiej stronie tego sporu!
Brawo brawo brawo. Wiem o co chodzi w tym wszystkim. Uważam że wygrana ma Pani w kieszeni
Odpowiedź jest w tym wątku.
Czy odpowiedź jest na pierwszej stronie?
Trzymam mocno kciuki za to, by Pani się udało. Cwaniaków i ignorantów, którzy wykorzystują innych z racji stanowisk jest wielu. Mnie też kiedyś to dotknęło. Nawet medale sobie przyznali za moją pracę. Obrzydliwe jest to miasto!
Dużo osób tej Pani broni. Przyznam szczerze, że jej nie znam, ale co jeśli prawda jest zgoła inna?
Nie upubliczniłaby tej informacji, gdyby nie miała poczucia krzywdy. A jeśli jest to prawda, to co wtedy? W dzisiejszych czasach nazywa się to, że się nie potrafi pracować w zespole! Tylko, że ignoranci na odległość wyczują człowieka mądrego, pracowitego, maksymalnie zaangażowanego i "ślizgają się na jego plecach"!
Przejrzałem konto na Fb tej Pani i chyba wiem o jaką książkę chodzi. Tym bardziej trzymam kciuki i życzę powodzenia.
To polecam przejrzeć teraz książkę, dotrzeć do umowy, zweryfikować jak wywiązaly się z niej strony i nie opluwać nikogo, jeśli sprawa nie została wyjaśniona przez odpowiednie służby.Mnie nakierowywanie opinii publicznej na określony sposób myślenia po prostu obrzydza, ale też zdumiewa fakt jak łatwo osadzamy, nie znając wszystkich faktów, przecież to tylko wersja jednej ze stron.Druga czeka na efekty dochodzenia.Czy przeprosicie, jeśli okaże się, że bładzicie? Oczywiście pytanie retoryczne.
Tu nikt nikogo nie osądza. Obie strony muszą przedstawić swoje racje. To fakt, że umowa to podstawa. A kto kogo wykorzystał?
Nie widzę aby ktoś tu kogoś nakierowywał. Pani Monika ma prawo do obrony własnych racji. Jeśli ma dowody to powinna walczyć o swoje. Podobnie druga strona. Niech broni swoich praw, jeśli czuje się pokrzywdzona. Opinia publiczna ma prawo do własnego zdania, a sąd opiera się na faktach i dowodach. Nie opinii.
Gościu z 11.38 a ty przeprosisz?
Przeprosiny się ukazały. Pani Monika została przeproszona.
Tekst z pliku graficznego rozpoznany za pomocą https://convertio.co/pl/ocr/
„Ja, Józef Grabowski przepraszam Panią Monikę Bryłę-Mazurkiewicz za dokonany plagiat jej utworu, to jest przywłaszczenie sobie jej autorstwa i nieuprawnioną ingerencję w jej utwór opublikowany pod moim nazwiskiem w książce pod tytułem: „Historia szkolnictwa w obwodzie szkolnym Boria. Pamięć i przetrwanie”. Oświadczam, iż autorem publikacji jest Pani Monika Bryła-Mazurkiewicz, a zmienione przeze mnie: tytuł publikacji, dodane materiały ikonograficzne (zdjęcia, mapy i szkice) oraz tabela znajdująca się na stronach: od 298 do 310 stanowiły moją nieuprawnioną i nieuzgodnioną ingerencję w utwór Pani Moniki Bryły-Mazurkiewicz. Dokonane przeze mnie zmiany naruszyły i zniekształciły formę książki, której tytuł powinien brzmieć: „Monografia szkoły w Podgórzu”, jej treść oraz sposób przedstawienia - niezgodny z koncepcją twórczą Pani Moniki Bryły-Mazurkiewicz”.
odpuść kobieto już tą autopromcje bo się żenująca robisz
Mam nadzieję że ta Pani miała podpisana umowę. Jeśli skradziono jej pracę to powinna walczyć o swoje.
Nie tą, a tę. Zanim napiszesz zapoznaj się z zasadami używania języka polskiego w formie pisemnej, nie ustnej. A może to ty się tu promujesz?