Prawda w oczy kłuje. Pani Rogalińska w swoim oburzeniu potwierdziła tylko tezy wysuwane przez panią Bryłę-Mazurkiewicz, a mianowicie pochwaliła się - będąc radną, dyrektorem tej nieszczęsnej instytucji gminy - CRL (ARL) jest członkiem kilku organizacji pozarządowych.
Pytanie: jak w takiej sytuacji można być niezwiązanym z urzędem gminy. Naprawdę, prosze nie wystawiać na próbę inteligencji mieszkańców Ostrowca, przynajmniej tych, którzy widzą nieco więcej i nieco szerzej.
Radni to się od Pani Moniki powinni uczyć szczególnie te boi dupy z opozycji. Ale kiedyś ktoś nazwał ich kontrolowana opozycja i chyba tak faktycznie jest!? To chyba gorasze okreslenie od tchórzy.
Brawo Pani Moniko i tak była Pani bardzo delikatna w swoich wypowiedziach. Za to co robią w naszym mieście i jak bardzo jest zacofane przez układy. Jeden ciągnie kasę za działki inny.z fundacji a jeszcze inny z całymi radzinami pozadtrudniani są instytucjach. I jeszcze mają czelność komentować!!!! Zero pokry.
W końcu ktoś ich publicznie podsumował. Szkoda że nie było radnego Kamila Stelmasika który cały czas zamieszcza konstytucję na swoim FB. Powiedział by pani a radnym i "prezydentowi" czym jest jest wolność słowa i możliwość wypowiadania się na sesji i dlaczego Pani Monika była straszona?
Bo boją się krytyki! Boją się że światek tak długo budowany runie....i runie!!!!
Rogalińska - miała by pani odrobinę pokory. Ale skąd by pani miała ją mieć? Skoro wzorców brak.
Pikusowa, druga oburzona obrończyni układów.
Oj zabolało zabolało. Brawo Pani Moniko ktoś kiedyś powiedział: prawda Was wyzwoli. W tym mieście trzeba mówić prawdę. Pani Pikus jest radną i jednocześnie dyrektorem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ostrowcu Świętokrzyskim, pani Rogalińska jest członkiem Zarządu Powiatu Ostrowieckiego i dyrektorem Centrum Rozwoju Lokalnego w Ostrowcu Sw. Czy to jest etyczne?
No Pani Moniko. Ma Pani mój szacunek! Już dawno nikt im tam nie dowalił. Ciekawe czy teraz poleca do swoich "mediów" się wyżalić? Pięknie. Psy szczekają karawana jedzie dalej :)
No ciśnienie niektórm to dzisiaj skoczyło. I chyba nie może dalej spaść....:D:D:D
Pani Moniko mam nadzieję że podejmie Pani ta decyzję i wystartuje w wyborach na Prezydeta Miasta?
Specjalna dedykacja dla pań radnych, które powinny jednak pamiętać że pełnia funkcję publiczną
Modlitwa o wschodzie słońca
"Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę
Ale chroń mnie, Panie, od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie, Boże"
Kobieta, puchu marnym.. jaki to mąż stanu
Gościu 16:54 oni wzorce etyczne wynieśli od etyka Składanowskiego ze Starostwa pod wodzą Kałamagi. Jesli pamiętacie, po aferze w oświacie w marcu 2014 roku, po emisji programu w TTV pytany przez dziennikarzy o stronę etyczną tej afery, odpowiedział bez skrupułów , że etyka jest kwestią oceny.
Dla przypomnienia jaka to był asprawa: Naczelnik wydziału edukacji w ostrowieckim starostwie i sekretarz powiatu wygrali przetargi na realizację dwóch części dużego projektu edukacyjnego. Ogłosiła go szkoła z Ostrowca Świętokrzyskiego podległa właśnie starostwu. - Wybrano fachowców - tłumaczy starosta.
- Zainteresowała nas kwestia dotycząca wygrania przetargu przez urzędników starostwa - wyjaśnia Jarosław Rusiecki, ostrowiecki poseł PiS.
On wraz z dwoma powiatowymi radnymi, Zbigniewem Dudą oraz Markiem Bilskim, złożyli w ostatni piątek zawiadomienie w tej sprawie. Pisma skierowali do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Najwyższej Izby Kontroli oraz Ośrodka Rozwoju Edukacji.
Chodzi o dwa przetargi zorganizowane przez Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Ostrowcu Świętokrzyskim na działania w ramach dofinansowanego z unijnego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki projektu "Bezpośrednie wsparcie rozwoju szkół i przedszkoli poprzez wdrożenie zmodernizowanego systemu doskonalenia nauczycieli w powiecie ostrowieckim". Pierwszy z przetargów to "opracowanie powiatowego programu wspomagania szkół i przedszkoli oraz raportu z realizacji PPW w projekcie (...)", drugi - "pełnienie obowiązków specjalisty ds. zamówień publicznych".
Wygrali je odpowiednio naczelnik wydziału edukacji, kultury, kultury fizycznej i turystyki w ostrowieckim starostwie oraz sekretarz powiatu.
- Naczelnik nadzoruje pracę szkoły, która ogłosiła przetarg - zaznacza poseł Rusiecki.
W zawiadomieniu parlamentarzysta zauważa ponadto, że ceny ofert brutto zaproponowane przez naczelnika i sekretarza odpowiadają "maksymalnej wartości szacunkowej zamówienia określonej we wniosku formalnym". Pierwsza opiewa na 16 tys. zł, druga - na 12 tys. zł.
Maciej Kuszewski, naczelnik wydziału edukacji w ostrowieckim starostwie, odpiera jednak zarzuty. - Ze strony proceduralnej wszystko zostało przeprowadzone zgodnie z prawem i Ustawą o zamówieniach publicznych - podkreśla.
Zapewnia również, że spełniał warunki. - Wszyscy naczelnicy wydziałów edukacji w powiatach szkoleni byli przez ORE w celu wdrożenia tego projektu. Od 2016 roku zmienia się Ustawa o systemie oświaty i trzeba opracować nowe formy doskonalenia nauczycieli. Udało nam się zdobyć środki z Kapitału Ludzkiego na realizację tego projektu - wyjaśnia.
Dodaje, że dzięki ponad 1,5 mln zł z PO KL przeszło 900 nauczycieli z 36 szkół i przedszkoli będzie mogło podnieść swoje kwalifikacje.
Nie widzi również nic złego w tym, że wystartował w przetargu ogłoszonym przez podległą mu szkołę. - Przetarg był otwarty, każdy mógł wystartować. Nie mam monopolu na mądrość i jeśli ktoś złożyłby ofertę z lepszą ceną, pewnie zostałaby wybrana. Innych ofert jednak nie było - mówi.
Twierdzi również, że nie wiedział, jaka kwota jest przeznaczona na realizację zadania z przetargu. - Ogłaszała go szkoła. Gdy zapytano mnie o cenę, podałem taką, jaka według mnie była najbardziej adekwatna - wyjaśnia.
W tym, że urzędnicy wygrali przetargi rozpisane przez podległą powiatowi szkołę, nic złego nie widzi również starosta ostrowiecki Zdzisław Kałamaga.
- Starostwo nie jest stroną w tym projekcie. Każdy, kto spełniał warunki, mógł wystartować w przetargu. To są poważne zadania i nie może tego robić szewc albo cieśla, tylko ludzie z kwalifikacjami. Ktoś tu się chyba zaczyna bawić w politykę i stąd to zawiadomienie - komentuje. / Kielce gazeta.pl/
Do 18:12; będziemy panią wspierać w każdej możliwej formie. Dziś trzeba nam ludzi odważnych w mieście, a nie ......
Nawet prowiant na drogę na trasie Kielce- Ostrowiec tez finansowane było z naszych pieniędzy. O jakiej tu kulturze można mówić.
Jak dzieci w przedszkolu kanapka na drogę 50 km. Po co ze swojej kasy, skoro można ....:)