Na początku lutego do naszej redakcji dotarł fragment opracowania, które według naszego informatora, miało stanowić część „Powiatowego Programu Opieki nad Zabytkami Powiatu Ostrowieckiego na lata 2021-2024”. Poinformował nas wówczas, że pomimo iż wykonawca wyłoniony został na podstawie regulaminu zamówień publicznych, wstępna wersja opracowania zawiera mnóstwo błędów merytorycznych zaczynając od dat, poprzez błędy związane z historią podziałów administracyjnych terenu, na którym dziś rozpościera się powiat ostrowiecki, a na umiejscowieniu w nieodpowiednim okresie czasu zdarzeń historycznych – kończąc. O pomoc w weryfikacji wartości historycznej przesłanego tekstu, poprosiliśmy wówczas Monikę Bryłę-Mazurkiewicz, historyka, prezesa Centrum Krajoznawczo-Historycznego imienia profesora Mieczysława Radwana. – To co zobaczyłam, bardzo mnie zszokowało – wyjaśnia.
Mentalność postkomunistyczna podpowiada im i w wielu obszarach życia publicznego to widać aż nadto , aby pisać historię miasta od nowa.
Paranoja, żeby zlecać opracowanie firmie z innego województwa, zamiast dać swoim zarobić, którzy znają tę historię, pasjonują się nią, działaja na rzecz tego regionu, a w związku z tym dają gwarancje dobrej jakości. Tak traktuje się ludzie, którzy oddają serce dla tego miasta. Taka postawa jest charakterystyczna dla koryciarzy z PO/PS
A co Pani Mazurkiewicz szkodziło złożyć swoją ofertę. Teraz nie byloby płaczu i kwasu.
Nie było ogłoszonego przetargu, tylko zapytania ofertowe. Jakoś na stronie Starostwa nie mogę znaleźć informacji na temat szukania wykonawcy tego opracowania. Ciekawe też, do których lokalnych firm wysłano takie zapytania. Czy p. Mazurkiewicz z jakiegoś powodu płacze. Z tego co wiem to na brak zajęć nie narzeka. Redakcja portalu poprosiła panią o sprawdzenie tekstu i tyle w temacie. Skoro Starostwo wybrało taką firmę, to niech teraz nie wysługuje się miejscowymi historykami i archeologami, aby po niej poprawiali błędy. Kompromitacja.
Firma to może być i z drugiego końca świata, grunt by dobrze wykonała pracę. Dziwne, że starostwo w takiej sytuacji nie wymieniło umowy albo nie wpłynęło na wykonawce by poprawił błędy.
Kwas to jest gościu z 22:45. Firma się nie popisala.
Gościu 22:45 tu nie chodzi o kwas ₩Pani Mazurkiewicz. Tu chodzi o jakość pracy samorządu. W tym przypadku o wydawanie pieniedzy podatnika i stosunek do lokalnych działaczy społecznych, którzy najwyraźniej nie pasuje do miejscowego układu.
A kto płacze gościu z 22:45?
Ale w Ostrowcu nie ma takiego myślenia. Miasto się kurczy i staje coraz bardziej zacofane (targowica wychwalana jako lider w regionie żart) powiat tutaj od początku kadencji w kółko tylko słyszy jaki to poprzedni zarząd był zły. No ale budujemy przecież markę Ostrowiec od nowa tak jak Starachowice
Chętnie poznam treść referencji wystawionych firmie przez starostwo