Jakiś czas temu w epoce słusznie minionej widziałem wagony pociągów wjeżdżających do Ostrowca. A na tych wagonach napis " Czerwony Ostrowcu odezwij się" Wagony pewnie już na złomie a Ostrowiec nadal czerwony.
Niestety ten napis na Opatowskiej widnieje na prywatnej dzialce wiec nie ma go jak usunac.
Ten napis można uznać za relikt PRL, który można traktować jak pamiątkę smutnej przeszłości. Ważniejsze jest to, co tkwi w umysłach wielu mieszkańców tego miasta, niestety tak samo smutne jak ten napis na ul. Opatowskiej.
Ciągle żywy jak widać.
Jednak globalne ocieplenie i wiosenne nasilenie schizofrenii są faktem. Ty i foliarz jesteście szybsi od bocianów, które jeszcze nie zdążyły przylecieć, aby zwiastować wiosnę:)
Nie ma ojca narodu, został wnuczek, nieźle rozrabia.