Marzena Dębniak złożyła w 2023 r. oświadczenie majątkowe, w którym podała nieprawidłową kwotę (sumę 10-ciu zasiłków pielęgnacyjnych) i do dziś dnia nie zrobiła korekty. Liczyć nie umie, czy specjalnie się pomyliła, aby kwota ta nie rzucała się w oczy? W dodatku zamiast wpisać pełna nazwę świadczenia, czyli "zasiłek pielęgnacyjny", to wpisała zdawkowo "zasiłek"... Czy chciała tym samym ukryć przed opinią publiczną fakt otrzymywania tego konkretnego zasiłku z pomocy społecznej?
Dodatek na dzieci = 800+ zł, a dorosła niepełnosprawna osoba ma się utrzymać za 792 zł zasiłku stałego...
Mają też braki w wiedzy odnośnie przepisów dotyczących MOPS albo najzwyczajniej w świecie są złośliwi... Uważają klientów MOPS za głupszych od siebie i tak ich traktują. Dodatkowo niektórym pracownicom socjalnym brakuje kultury, bo nie zwracają się do klienta na Pan, tylko spoufalają się i mówią na "Ty", albo wręcz bez szacunku czasami. No ale to tyczy się jednej osoby. Może nie wszyscy są tacy?