witam. orientuje sie ktos czy dostane jakas zapomoge lub jakas pomoc od mopsu w przypadku gdy mam malutkie dziecko, nie pracuje dopiero skonczylam szkołe, nie jestem w zwiazku malzenskiem, mieszkam u rodziców a moj jedyny dochod to 77 rodzinnego. Ojciec dziecka nie ma pracy. Na zaswiadczeniach mam dochod zerowy zarówno mój jak i ojca dziecka. z gory dziekuje za odpowiedz
MOPS weźmie pod uwagę także dochody rodziców jeśli u nich mieszkasz (jeśli masz taki sam meldunek).
bylam w takiej syt. z ta roznica ze wychowywałam dziecko sama oczywiście pomocy nie dostałam pani w mops powiedziała ze się nie należy gdyż ojciec dziecka zyja i dziecko jest uznane przez ojca,poczulam się upokorzona ,tez pracy nie miałam,niewiem dla kogo tworzone sa takie ośrodki bo ludzie którzy tej pomocy potrzebują sa odsyłani z kwitkiem,niewiem od tamtej pory nie smiem prosić w tej instytucji o jaka kolwiek pomoc,niech pomagają alkoholikom itp. Ostrowiec...............po prostu
Popros w SKOKu moze tez dostaniesz 2,5 tysiaca na dziecko miesiecznie. Choc pewnie nie jestes biednym senatorem ze swietokrzyskiego
zależy jak się ustawisz w mopsie,trzeba pogadać,pobiadolić,ustawić się poprostu i wtedy masz pomoc finansową i różne dofinansowania i zapłacą za ciebie mieszkanie,przedszkole,obiady.trzeba umieć sobie radzić.
Popros w SKOKu moze tez dostaniesz 2,5 tysiaca na dziecko miesiecznie.
Ludzie sa nauczeni dzadostwa. Panstwo powinno mi zapewnic prace, panstwo powinno mi zapewnic wychowanie dzieci... Panstwo... a co to takiego to Panstwo??? To my sami. Im wiecej idzie na dzieci, tym wiecej wszyscy podatkow placimy! Skoro ktos dostanie od "panstwa" pieniadze - to po co ma sie starac i szukac pracy? Po co ma cos zmieniac? Bedzie siedzial na kanapie bo "panstwo mi wychowa..." Cale te MOPSY zapewniaja wegetacje z ktorej ludzie nie wychodza, bo ucza sie dziadostwa. Panstwo zapewnia w socjalizmie, kazdy wie jak to sie konczy... (czy sie robi czy sie lezy...) Jest ojciec zdolny do roboty? Niech bierze odpowiedzialnosc i robi, a nie wyciaganie wieczne lapy jeszcze z pretensjami, bo moje dzieci w przyszlosci beda na emerytury innych pracowac bla bla bla. Beda pracowac na swoje nie na innych, tak jak inni pracuja teraz na swoje, jak ich nie bedzie to znajda sie inni ludzie w systemie...
Z pokolenia na pokolenie trwa ta chwila
To o czym piszesz to patologia, a nie dołek.
To podstawowi klienci MOPSu i nie tylko
a żebyś wiedziała, że pomaga, niestety.Ja zachrzaniam w pracy po 8-12 godzin a taki co całe życie pije i o pracy nie myśli ma rentę bo alkoholizm to choroba i renta mu się należy. Gdzie tu logika? Wg mnie większa pomoc powinna być kierowana do rodzin o niskim dochodzie ale takich, gdzie pracują, a nie wiecznych obiboków. Jest wiele rodzin, które ledwo wiążą koniec z końcem, pracują żeby zapewnić sobie środki do życia, i im się pomoc nie należy. Znam kilka takich osób, wiecznie na garnuszku mposu którzy nawet nie myślą o szukaniu pracy bo im się nie opłaca. Tu dostanie dofinansowanie do mieszkania, żywość, podręczniki, obiady,stypendium socjalne, rodzinne (to chyba najniższe świadczenie), zapomogę, możliwe że coś pominęłam.
Inna sprawa, że pracownicy mopsu powinni dokładnie sprawdzać sytuację osób ubiegających sie o pomoc bo wielu jest kombinatorów.
A i jeszcze jedno nie piszę tego bo mi żal, co mi pewnie niektórzy wypomną, tylko dlatego, że szlak mnie trafia na to co się w tym kraju wyprawia.
a po kiego te mopsy są, dziady do roboty niech sie wezmo a nie łapy wyciągają jak te rumuny
nie piszemy tutaj o osobach, takich jak Ty, które nie mogą zaleźć pracy tylko o etatowych nierobach, którzy nawet się nie ruszą za pracą bo im sie zwyczajnie nie opłaca i o takich którzy od rana piją i którym MOPS daje zasiłek bo nie mają za co żyć. Jak ma na wódę, czy na bełta to i na życie uzbiera. Jeszcze też o tych gdzie pracują na czarno, albo jedno za granicą ale oficjalnie dochodu nie mają,więc pomoc im się też należy, a tak naprawdę wiedzie m się całkiem dobrze. I na koniec. Część osób, którym pomoc się tak naprawdę należy po tę pomoc nie sięga bo im wstyd. Wolą jakoś wiązać koniec z końcem niż prosić o pomoc państwo. I właśnie Ci ludzie powinni być przez Mops dostrzeżeni i pomoc otrzymać.
Pismen miał dzieci które po osiągnięciu wieku dojrzałego uciekły jak najdalej od niego. Nie dziwię się, taki "tatuś" to żaden powód do chluby.
Patologiczna jest również rekrutacja do MOPS (i nie tylko). Nepotyzm gminny panujący wszem i wobec sprawia, iż zatrudnia się tam ludzi ABSOLUTNIE NIE PRZYGOTOWANYCH do takiej pracy -misji, bo tak to trzeba określić, co z resztą wytknęła zewnętrzna kontrola i panie pospiesznie uzupełniają teorię, a tak naprawdę to czego już w zasadzie trudno się nauczyć, bo one mają skrzywiony sposób pojmowania idei tej pracy.
Są to przypadkowi ludzie - oczywiście w sensie wykształcenia, a nie rekrutacji. I tak się kręci ten teatrzyk...... mało śmieszny rzecz jasna.
No cóż ryba psuje się od głowy.... a głowa już nie ta.....
Pismen zawsze pisze bzdury, co gorsza powołuje się na doświadczenie pedagogiczne. Dobrze że chłop już jest na emeryturze bo taki nauczyciel to tragedia. Z tymi zdjęciami to już przegiął na maksa. Ja też dziecku tłumaczę, że nie musi mieć wszystkiego i faktycznie tak jest. Jednak jeśli cała klasa jedzie na wycieczkę albo robi zdjęcia to ta metoda się nie sprawdza i to z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że dziecko czuje się wtedy gorsze a drugi, to taki że inne dzieci też je za takie mają. Cóż, życie. Widzę, że pismen swoim dzieciom niezłe dzieciństwo zafundował, nic dziwnego że teraz chcą być daleko od niego. Choć wtedy i tak czasy były inne, łatwiejsze.
Rozdawnictwo dla nierobów też mnie denerwuje,ale sytuacja nie jest tak oczywista jak ci się wydaje.Nigdy nie korzystałam z żadnych zapomóg i mam nadzieję że nie będę korzystać.Jestem może w twoim wieku i oceniam że sytuacja nasza a obecnych młodych rodziców jest inna.
Trudno jest jednoznacznie ocenić kto jest nierobem,a komu zdrowie i inne sprawy nie pozwalają wyjechać za granicę.Pracy w naszym mieście nie dostanie nikt (mimo że jest pracowity i wyuczony)jeśli nie ma tak zwanego dobrego dojścia i to nazywajmy patologią.
Według twoich wypowiedzi to np. urzędnicy w MOPSie są zatrudnieni tylko dlatego że są szczególnie pracowitymi ludźmi,a cała reszta która do nich przychodzi to nieroby i motłoch.
Piszesz że pracowałeś w szkole.Mam nadzieję że nie przy wychowywaniu dzieci,bo jeśli ty uczyłeś ich że każdy rodzic który nie może wykupić zdjęcia jest nierobem,to sam sobie odpowiedz jaki z ciebie pedagog.
Życzę tobie i twoim najbliższym obfitych prezentów mikołajkowych.
urzednikow w mopsie multum a mimo to nikt nie kontroluje jak naprawde zyje dana rodzina ktora wyciaga reke po pomoc bo IM SIE NALEZY korzystaja notorycznie ci ktorym sie NIE NALEZY po co szukac pracy skoro maja SPONSORING