Wszystko żle bo lotniarz za nisko,bo maszyna u Pawlika za głośno bo w sklepach niemiłe kasjerki bo w szkole zbyt wymagające nauczycielki,bo drogi remontują,bo koncerty za głośne w parku miejskim,masakra mieszkam obok starej huty (jak Stadion KSZO) i nic mi nie przeszkadza Jak tak dalej będzie to nie bedzie niczego https://www.youtube.com/watch?v=XIIFCfJ8JHM
W jaki niby sposób motolotniarz złamał przepisy?
Napisalem wyraznie na koncu :
Zalozycielu watku skoro ci to przeszkadza zorientuj sie w przepisach jakie go obowiazuja , wysokosc lotu i takie tam, i zglos na policje
Kolejny wątek powinien brzmieć:
Słońce za mocno grzeje
Deszcz jest za mokry
Snieg za biały
Trawa za zielona
Temperatura za niska
Temperatura za wysoka
Itd.
Ludzie co z wami. Wszystko przeszkadza.
Temperatura za średnia:)
Nie ma co bajać. Stań pod motolotnią i się delektuj:)
święta racja
święta racja
Zbierzcie się w kupę i pocałujcie motolotniarza w du...
Nie chodzi o wysokości , tylko paskudny hałas. O ile kosiarka do trawy jest do akceptacji to motolotnia zdecydowanie nie. Chciało by sie mpowiedzieć: polataj człowieku swojej zonie nad głową.
A w ogóle to musi latać nam miastem? Do tej pory latali nad łąkami.
Żaden przepis nie reguluje hałasu wytwarzanego przez silnik motolotni.
A skąd pewność, że akurat nie startował i nie zdążył nabrać wymaganej wysokości? A może podchodził do lądowania i dlatego obniżył lot?
W przepisach nie ma mowy np. o hałasie wytwarzanym przez silnik motolotni. Jeśli mowa o wysokości lotu to są 2 przepisy. Pierwszy mówi o tym, że wysokość minimalna to 150 metrów powyżej najwyższej przeszkody znajdującej się w promieniu 300 metrów. Drugi natomiast mówi o tym, że minimalna wysokość lotu nad miastem o liczbie mieszkańców 50 tys - 100 tys. to 1000 metrów powyżej poziomu morza.
Oczywiście oba przepisy nie mają zastosowania w momencie gdy obniżenie wysokości lotu jest koniecznie z różnych przyczyn - wznoszenie po starcie, obniżanie wysokości przy podejściu do lądowania, niebezpieczne wiatry na minimalnych wysokościach, itp.
Mamy więc do czynienia z dwoma sprzecznymi przepisami, które dodatkowo mają wiele wyjątków stosowania. Którego przepisu wobec tego mają trzymać się motolotniarze?
Bo "Taka piękna jest ojczyzna nasza, z lotu ptaka,
aż chce się płakać, normalnie chce się płakać"
Dlatego latają, a że niejeden ma słaby wzrok,
więc lata nisko. A może wysoko się bał.
Jakiś początkujący może?
Lotniarze nie latali przecież pierwszy raz wczoraj. Do tej pory mi nie przeszkadzali ale to co wyrabiali wczoraj to lekka przesada. Straszny hałas i popisy nad głowami
A niech se latają. Tyle ich przyjemności. Godzinami to nie trwa. Załóż słuchawki mp4 na uszy i daj ludziom żyć tak, jak lubią.
Nie mam małych dzieci,ktore lotniarze mogliby wyrwac ze snu,lubie popatrzeć na manewry lotniarzy,nie przeszkadzają mi,ale wczoraj lekko przesadzili.O tej porze dory jest spokoj,cisza,a nie straszne halasy.Mysle,ze tak pozno nie powinni latac nad domami.
Wczoraj chcieli kazdego podejrzec : )
O 21:17 napisałas posta wiec jak mniemam lotniarz latał przed tą godziną. Cisza nocna obowiązuje od 22.00 więc nie marudz.
przed 22 jest to zakłócanie miru domowego- spójrz w przepisy, czyli że co ? Mam motolotnię to mogę wszystko? Róbcie tak jakbyście chcieli żeby wam robiono:-)