narzekacie ze autobusy mpk się spóźniają sama byłam świadkiem jak pewna pani opierdzielała kierowce o to ze przyjechał na czas bo ledwie zdązyła przypadki sa rożne wszystkim się nie dogodzi. autobusy są stare czesto sie psuja i opóźnienia są sprawą oczywista.Zreszta zimą jadąc swoim samochodem nie zawsze zdazysz na czas bo warunki na drogach sa rózne .Mówicie ze w warszawie jest inaczej pewnie ze tak bo kierowca siedzi zamkniety w kabinie i nie ugania sie z biletami i dopytujacymi sie o duperele pasazerami.Zobaczcie tylko ile czasu traci kierowca sprzedajacy bilety.Ludzie wiecej zrozumienia.Uwiezcie mi ze kierowca tez by wolał dojechac na zmiane na czas i isc wczesniej do domu.Naprawde wiecej wyrozumiałości.
Oj tam ludziska nie narzekajcie. Przecierz dobrze jest. To nic, że dziś w 22 nie domknęły się drzwi, a ludzie w środku przytuleni do szyb i siebie nawzajem mało się nie po dusili. Jest dobrze. A z czasem bedzie coraz lepiej.Pozdrawiam
moj mąż jest kierowca w mpk i uwiezcie mi ze oni tez nie maja lekko.
A Ci ludzie w autobusie. Jak wsiądzie jakiś śmierdziuch, niemyty to można zemdleć!!!
HEHE, RACJA! LUDZIE MYJCIE SIĘ PRZED KORZYSTANIEM Z KOMUNIKACJI MIEJSCKIEJ
ale fajnie. server jestes cudem ;d nigdy nie moge sie na cb napatrzec
rozczaruje Cię jestem dziewczyną. widzisz tego się nie spodziewałes xd
Ludziska śnieg sypie, jtr nie dojedziecie autobusem nigdzie
Ja miałem sytuacje wczoraj, że jedna połówka drzwi się nie otworzyła. Ludzie musieli gęsiego przeciskać się. A co by było, gdyby do autobusu chciała wsiąść matka z wózkiem? Nie zmieściłby się wózek w jeden otwartej połówce drzwi, a matka musiała by w zimę z dzieckiem iść na piechotę. Troche to dziwne rodacy, prawda?
Przecież są drzwi tylne. A w autobusach 2 drzwiowych osoba z wózkiem może wejść przednimi drzwiami (kierowca ma opcję otworzenia 2 połówek tych drzwi)
A poza tym, powinien być zachowany porządek w wchodzeniu/wychodzeniu tzn. wysiadający wychodzą lewą połówką a wsiadający prawą równocześnie. To zaoszczędziłoby czasu.
Wracając do tej połówki, pasażerowie mogli przecież pomóc w razie potrzeby, pociągnąć drzwi w swoją stronę i się powinny otworzyć jak powietrze dojdzie.
w takim scisku lubie bąka na kacu puscic
ostatni linia 27 w tygodniu jedzie z miasta (aleja) o 17.42 a jak się dostać z drugiej zmiany lub z np:zakupów od kolegi itd. mało pasazerów ale jak by dać np: o 22.30 to i z pracy by można przyjechać i od znajomych napewno uzbierało by się pasażerów a ułatwiłoby to życie mieszkańcom miłkowa :)