Chcę się pozbyć mrówek faraona. Czy ktoś zna skuteczne sposoby?
Najskuteczniejsza! rozsyp proszek do pieczenia.
należy ugotować jajko na twardo. Wyjac same zółtko i wymieszac z boraksem kupionym w aptece. Wyłozyć na papierku w kilku miejcach gdzi mrówki chodza i daćim tobierac żeby robotnicr nosiły to papu do królowej. Kilka dni i po problemie
No tak tylko mrówki są na 3 piętrze w bloku i szukanie królowej raczej odpada
Tu masz telefon do fachowca - 607 031 731 Specjalistyczny Zakład DDD
Na Słonku w wieżowcu zrobiono we wszystkich mieszkaniach jakieś 1,5 roku temu i do chwili obecnej ich nie ma. Robił to ten zakład do którego podano wyżej numer telefonu. Żadne jajko, proszki do pieczenia nie pomogą. A propozycja aby zabić królową nic nie pomoże, bo mrówki z pośród siebie wybierają samicę i ona zaklada w innym miejscu gniazdo i tak do nieskończoności. Rada zapytać fachowca co z tym fantem zrobić.
jeśli są u ciebie to na pewno maja tu swoje gniazdo i królową.U mnie na 9 były a gniazdo miały w regale wśród odzieży mało używanej...ja podałem przykład...problem jest twój
Jest na nie proszek (bodajże 2 plastikowe kapsułki w jednym opakowaniu) w sklepie ogrodniczym na Żeromskiego. Przyklejasz je na wewnętrznych stronach szafek kuchennych i w miejscach, gdzie widzisz chodzące mrówki, np. u mnie były też w łazience. Rzeczywiście robotnice muszą ten proszek zanieść do gniazd. Już na drugi dzień od zastosowania środka było ich znacznie mniej, a po trzech dniach problem definitywnie został rozwiązany.
U mnie w domu pomógł proszek na mrówki firmy Bros. Należy rozsypać na drodze przemarszu mrówek. Padają w bardzo krótkim czasie. Wprawdzie szukają nowej drogi - wtedy trzeba operację powtórzyć. Jeszcze szybciej działa rozpuszczony w ciepłej wodzie - ale to tylko do polania np nowo tworzonego mrowiska na działce.
u mnie tez na 4 pietrze byly mrowki w lazience i w kuchni pod zlewem zaden bros nie pomogl mrowki byly nadal, dopiero spray muchozol pomogl i od tamtej pory mam spokoj
Znowu na Rosochach atak mrówek faraona ,trzeba się zebrać i zgłosić mieszkania do dezynfekcji. Była dwa lata temu i był spokój teraz znów jest w domu tego pełno
Ja podrzucilem im Kleopatrę
Próbowałam wszystkich domowych sposobów, to na chwilę działa, pomogły dopiero płytki z brosa takie karmniki naklejane na płytki,szafki w miejscach gdzie widać wędrówki. 4 takie karmniki, cierpliwość i sprawa zalatwona