Skąd wy takie ewenementy araczej "menty" bierzecie? Ktoś was przymusił do ślubu z niedorajdowatą ciapą?
Nikt mnie nie przymusił. To była miłość. Przynajmniej wtedy tak mi się wydawało że będziemy żyli długo i szczęśliwie. Oszukał mnie a ja zakochana oślepiona nie widziałam drugiego dna...
No nie pociesza mnie to wcale serio
Dziękuję mądra odpowiedź życzę szczęścia ci w życiu.
jutro handlowa. kup sobie mózg
Twoje komórki mózgowe z każdym dniem obumierają więc i tak jeśli ktoś ci coś doradzi to nie postąpisz tak aby się ogarnąć.
Po prostu już za późno na odwrót bo tak naprawdę sama pogodziłaś się ze swoim losem bycia uwiązana, uzależniona od jakiegoś typa.
Miłość jest ślepa i powoli, podstępem odbiera resztki rozumu i godności.
Nie to nie tak ja kocham nadal męża i zależy mi na nim a on no cóż teraz śpi a ja puszczam łzy sama myślę myślę i nic nie wymyślę Starach mam przed nową rzeczywistością i nigdy więcej faceta na stałe a jeszcze gorzej być od niego uzależniona sory za błędy
Co znaczy "uzależniona"? Przecież jesteście rodziną. Nie jesteś jego utrzymanką.Nie rozumiem "mężczyzn", którzy dają odczuć swojej żonie, że ją utrzymują.
Każdy jest kowalem swojego życia. Najpierw sex 24/dobę, aby tylko złapać jelenia, potem dziecko i już księżniczka uważa, że urządzona w życiu, bo nie musi pracować, wystarczy jak udaje, że opiekuje się dzieckiem czy dziećmi.Taki był sprytny plan, tak dobrze żarło, ale mężowi znudził się darmozjad i ma dosyć być koniem pociągowym. Sex też już mu się przejadł, bo ile można ciągle z tym samym kocmołuchem. Sprytny plan nie wypalił i teraz pretensje tylko do siebie. Mądre, uczciwe kobiety uczą się, pracują i nie liczą na łatwiznę w życiu, a na samą siebie i pracę swoich rąk.
Współczuję ci doświadczeń. Może jednak tylko na kocmołucha zasłużyłeś? Musisz zastanowić się nad sobą, jeśli sam niewiele jesteś wart to nigdy żadna wartosciowa i ładna kobieta z tobą nie będzie.
Jej nie wiedziałem że tu tyle wrednych istot na tym forum chciałam się wygadać anonimowo a tu tylko jeszcze doła można złapać nie polecam tego forum i jeszcze jedno nie życzę nikomu takiej sytuacji jaka ja mam wręcz odwrotnie samych szczęśliwych chwil w małżeństwie życzę a jedna osoba w moim wątku jest życzliwy Marek dzięki i pozdrawiam tobie niech słońce zawsze swieci.Nie zaglądam juz tu bo to bez sensu
Nie przejmuj się frustratami takimi jak ten z 22:51. Jakiś niezaradny stary kawaler dał głos. Nikt szczęśliwy nie ma w sobie tyle złośliwości. Tylko mu współczuć tej wredoty, która zapewne wynika z samotności.