a jak tam Piknik Gombrowiczowski, hehe, niestety zaczynają nas bić na głowę malutkie miasta typu Opatów, Połaniec, Koszyce...
Jak zwykle wszystko na nie i same kaplice.Ja bym wolał żeby wszystkie zawody sportowe były za free a nie jakieś głupie koncerty.
Proponuję się przenieść do Opatowa tam wam będzie lepiej i pracę znajdziecie(na rynku).
Nie widzicie,że banda frustratów lubi tutaj robić zadymę.Wszystko na nie, szkoda się podniecać.Odważni anonimowi.
jaka radośc u ciebie, nie chcesz imprezek w ostrowcu?
Mnie tylko zastanawia jedna rzecz, kilka lat temu, powiedzmy 4, jakos to wszystko inaczej wygladalo. Imprezy jakie byly to byly, ale takich jaj nie bylo. MCK jakos funkcjonowalo i bylo skierowane na "rozrywke" dla ludzi, teraz mamy rozrywke chyba tylko dla MCK i UM. Co sie zmienilo? Specjalisci ktorzy zajowali sie imprezami odeszli? Teraz to wyglada jakby ktos sie w to bawil a nie traktowal jako powazna prace.
Gościu z 9:07 kamery maja przede wszystkim kontrolować, czy nikt nie dewastuje terenu, a dwa,ze w czasie takich imprez może dochodzić do różnych zdarzeń niebezpiecznych i kamera jest bezstronnym świadkiem wydarzeń. Akurat,że są kamery to dobrze- to działa na korzyść bezpieczeństwa mieszkańców. Będą dobrym hamulcem dla oprychów, kieszonkowców itp
Imprezy są płatne bo nie ma kto zapłacić podatku. Przewidziano tylko wynagrodzenie dla artystów ale zapomniano o podatku, który wszedł od stycznia więc mieszkańcy muszą go pokryć bo budżet przewidziany na wydarzenia kulturalne nie pociągnie. Ot i cała historyja :)))
Znam 2 osoby pracujące w MCK. Młode, z otwartymi głowami i ambitne. Sieć ich kontaktów zaskoczyłaby wielu więc mylisz się kolego Okolice_Bikini, uwierz. Problem miasta, instytucji miejskich, a przede wszystkim MCK zasadza się na tym, że są kiepsko zarządzane, a piastujący główne stolce nie mają pojęcia jak sprostać oczekiwaniom społeczności lokalnej i jak ogarnąć organizację jednostki czyli domu kultury, w tym przypadku.
Ci, którzy chcą działać muszą się liczyć z durnymi przeszkodami, często nielogicznymi decyzjami etc. Drugą kwestią jest wynagrodzenie, które jest chyba najniższe ze wszystkich instytucji miejskich. Głową muru nie przebijesz.
System motywacyjny żaden.
Pomyślcie o tym gdy pójdziecie na koncert, spektakl czy imprezę plenerową.
Jeszcze lepsze były na Rawszczyźnie, jak była jeszcze wrotkarnia..To były czasy ;)
Ludzie macie racje, te czasy minely bezpowrotnie.