a dlaczego nie są wszyscy na kwarantannie???? ja się pytam. !!!!
i to jest dobre pytanie
Jeśli okaże się, że przez zwłokę władz starostwa pozostali radni są zakażeni, a także ich rodziny - kto poniesie za to odpowiedzialność?
Rząd i sam chory.
Wirusa nie wykryje się od razu, gdyby wkrótce po sesji zrobiono badania i u kogoś wyszło dodatnie, to byłby zarażony wcześniej.
Państwo nie robi normalnym ludziom testów - jak nie mają objawów, więc działanie pani starosty jest na wyrost i wpływ miała raczej nagonka na nią.
Wszyscy ci, którzy mieli kontakt z zakażonym powinni być na kwarantannie. To co pani starosta dziś mówiła w RO jest śmieszne. Zapewniała jak przystało na laika w tej materii, że na sesji wszyscy byli właściwie zabezpieczeni, dlatego nie powinno być problemu. Takie starosty widzi mi się. Tyle, że nie powinno się to przekladać na procedurę postępowania w takim przypadku.
W szkołach przestrzegane są zasady bezpieczeństwa i od razu jak u kogoś wykryją koronawirusa to całe klasy wraz z rodzinami idą na kwarantanne, żeby szybko odseparować ludzi, którzy mogliby przenosić wirusa. Dopiero potem wykonywane są testy. Natomiast w tej sytuacji ten sms, i kontakt dopiero w niedzielę wieczorem jak radny wypowiada się dla naostro.info dwa dni po otrzymaniu informacji przez starostę od radnego z pozytywnym wynikiem jest conajmniej dziwne. Przecież Ci ludzie przez weekend mogli (a mam nadzieję ze nie) roznosić tego wirusa. Tu trzeba działać szybko i skutecznie.
Sanepid powinien się z tego wytłumaczyć a jeśliby spotkało mnie coś takiego , że miałam styczność z kimś zakażonym i sanepid wyda mi decyzję o kwarantannie zapytam wtedy jak się to ma do sytuacji z rady powiatu .
Czemu mydlisz ludziom oczy? państwo nie wykonuje testów ludziom którzy mieli styczność jak nie mają objawów najlepiej kilku. Czemu sam radny przyszedł na obrady mimo objawów? diety było mu szkoda? i co robił sanepid?
no tak nagonka... :)
nie powinna informować radnych,miałaby spokój, cała reszta to rola sanepidu
Ciekawe czy mierzyli im temperaturę przed wejściem? Jakby miał podwyższoną to wyłapali by go w drzwiach a tak to lipa.
Na radzie był obecny ktoś zarażony covidem i rada dalej obraduje? Zdalnie może?
Gościu 07:46 mylisz robienie testów z kwarantanna. Kwarantanna nie musi oznaczać zarażenia, a odizolowanie osób, które miały styczność z osoba zarażona. Zasady izolacji sa takie same jak przy zakażenia. Zakaz opuszczania domu. Taką sytuację starosta powinna była zgłosić niezwłocznie do Sanepidu. Ten wtedy drogą telefoniczną informuje wszystkie osoby o kwarantannie i przekazuje informacje na Policje, która ma prawo sprawdzić przestrzeganie zasad przez osobę w izolacji.
Dokładnie tak gościu z 7.55. Pytanie dlaczego tak się nie stało???? Pani Starosto, sanepid?????
Nie na nią tylko na sanepid, który działa w tym przypadku nie zgodnie z obowiązującymi zaleceniami dotyczącymi pandemii , ludzie mający bezpośredni kontakt z zakażonym chodzą sobie luzem , do sklepu do pracy itp. Na Co w przypadku szarego obywatela sanepid by nie dopuścił. To jak to j3st ? Dla sanepidu ludzie w jakiś sposób są podzielenia na tych uprzywilejowanych i resztę????? Kto jest zwierzchnikiem naszego lokalnego sanepidu , warto by było pchnąć sprawę wyżej. A może do mediów tylko nie tych naszych lokalnych .
Co za .. 08:38. Jeśli zakażony poinformował prawidłowo starostę to ta, jako zarządzający jednostką somorządową na terenie której odbyło sie posiedzenie rady powiatu jest zobowiązana niezewłocznie do dalszych czynności. Zakażony nie ma informacji o danych osobowych innych osób z którymi miał kontakt, ale starostwo już tak (RODO). Proste jak ...