"Już to pisałem ale jeszcze raz: nie można być nie-binarną kobietą, "kobieta" jest terminem odnoszącym się to osoby binarnej, istnieje w korelacji z mężczyzną, nie-binarne oznaczałoby "coś" co istniałoby w jakimś zupełnie innym układzie, gdzie nie ma podziału na dwa (bi), lecz więcej lub w ogóle w takim układzie, gdzie nie ma żadnych określonych elementów, cała narracja nie-binarnych raczej skłania się do tego drugiego, wszystko ma być nieokreślone, zmienne, płynne. Facet, który określa się jako niebinarna kobieta świadomie wyraża rzecz sprzeczną, nielogiczną, bo che tym aktem zdekonstruować binarność, a ci, którzy uczestniczą w tej grze, bo przyznają my rację, to albo to tzw. pożyteczni idioci, albo część tej samej bajki."
To jakaś kwadratura koła; staram się tych idiotyzmów LGBT nie zgłębiać i nie będę pisać jaki mam do tego stosunek:)
"Oczekują tolerancji, ale sami plują na wartości wyznawane przez większość społeczeństwa" - jak nie pluli to niby byli tolerowani, a nawet szanowani? Nie sądzę. Większość Polaków potępia gejów, bo niby biblia tak każe, więc nic dziwnego że buntują się przeciw opresyjnej religii.
"staram się tych idiotyzmów LGBT nie zgłębiać" - nie zgłębiasz = nie rozumiesz = nienawidzisz. Proste.
Dykciarzu, nie ośmieszaj się.
Ojej, ale rzeczowy i mądry komentarz. Całą noc będę nad nim dumał. Prosty, lecz błyskotliwy. Jak bąk po grochówce.
To znaczy co wam robią ci katolicy dykciarzu?
Też nie umiem się w tym odnaleźć
Rozumiem osoby homoseksualne, są jasno nastawieni na swoją płeć i jest git, ale gloryfikacji schizofrenika wybiórczo zmieniającego płeć zależnie od sytuacji nigdy nie zrozumiem
SZOK!
Margot miał fantazję, „że wszyscy ustawią się w szeregu, a on sam przejdzie pod figurę Chrystusa i tam go skują”. „Miałabym ładny obrazek” – kwituje.
Michał Sz., mówi o sobie w rodzaju żeńskim, uważa, że jest postrzegany jako symbol walki o prawa osób LGBT.
„Jako chrześcijankę ekscytuje mnie pewien rodzaj mesjanizmu, w który zresztą zostałam wpisana. Widziałam ikonę Margot-Maryjki, którą ktoś zrobił” – opowiada.
Jak przyznaje, miał pragnienie, żeby Polska była „trochę bardziej rozp***ona”.
https://www.tvp.info/49675512/margot-chcialby-zeby-polska-byla-troche-bardziej-rozpona
Dla mnie to przypadek psychiatryczny i powinine byc leczony w zakładzie zamknietym.
Z linku poniżej:
Ministra sprawiedliwości nazwał „jeb***m ch***m”, a prezydenta Warszawy „głupim kut***m”. Od dwóch dni udziela kolejnych wywiadów i szokuje słuchaczy. W wywiadzie dla Radia ZET Margot stwierdził, że walka o interesy uzasadnia przemoc, a z rodziną nie ma kontaktu, bo wypowiedział swoim bliskim wojnę.
Opowiadał o tym, że ma partnerkę i ma zamiar wziąć z nia ślub, ale również partnera seksualnego, a oni mają swoich partnerów. Powołując się na Pismo Święte interpretował, że Jezus wyrzekł się własnej rodziny i powinno się postępować w podobny sposób.
Takiego gościa ktoś bronił na tym forum.Ma zapewne kaca moralnego
Koszmarne ze tym czymś zajmują się wszystkie media