Takie dane przekazał Główny Urząd Statystyczny.
Na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) w Polsce, w czerwcu 2023 roku liczba osób zatrudnionych w sektorze publicznym (tzw. budżetówce) wynosiła około 4,5 miliona.
Do tej liczby zaliczają się pracownicy administracji rządowej i samorządowej, jednostek organizacyjnych administracji publicznej (np. urzędów, ministerstw, sądów, instytucji kontrolnych), a także pracownicy sektora edukacyjnego, zdrowotnego, służb porządkowych, a także np. pracownicy poczty czy innych instytucji, które finansowane są z budżetu państwa lub samorządu.
Warto zaznaczyć, że w kontekście zatrudnienia w administracji publicznej mówi się również o „pracownikach sektora budżetowego”, którzy w różnym stopniu są powiązani z budżetami rządowymi, samorządowymi lub instytucji państwowych. Liczba ta może obejmować zarówno urzędników administracji centralnej, jak i lokalnej, nauczycieli, lekarzy, policjantów, strażaków i inne grupy zawodowe, które otrzymują wynagrodzenia z budżetu.
Jest to więc bardzo szeroka kategoria obejmująca wielu pracowników zatrudnionych w instytucjach państwowych i samorządowych. Jeśli interesują Cię bardziej szczegółowe dane, np. rozbicie na różne grupy zawodowe, mogę spróbować znaleźć bardziej precyzyjne informacje.
Zatem około 27,3% wszystkich zatrudnionych w Polsce to pracownicy sektora publicznego (budżetówki).
-
Ponad 1/4 ludzi pracujących w Polsce jest opłacana z naszych podatków.
Zwolnił 57 000 URZĘDNIKÓW!
SZOK! Czyli 2/3 pracujących utrzymuje świetnie opłacaną budżetówkę. Jak ma być dobrze w tym kraju. W naszym mieście tez ludzi coraz mniej a urzędników więcej.
No tak by mniej więcej wychodziło.
https://x.com/elonmusk/status/1876503555739415034
Niewygodna prawda, jak rozwalanie kasy przez rząd na każdym szczeblu napędza inflację.
Amerykański angielski, ale łatwo zrozumieć.
A ile madek na socjalu?
Skończ już może z tym bełkotem o maskach?
Łukasz Jasina: Ukraińcy rozgrywali Polaków