Czytając powyższe wypowiedzi nasuwa się tylko jedna myśl. Spakować walizkę i wyjechać gdzieś gdzie ludzie będą choć trochę radośni.
Tu co by nie powstało - zostanie skrytykowane.
Zgadzam się z przedmówcą. Specyfika mieszkańców Ostrowca? A może tylko tych forumowych, wszechwiedzących aktywistów?
Ktoś sobie umyślił w głowie, że dla Ostrowca, mieszkańców tego miasta i młodzieży najbardziej potrzebne są atrakcje rowerowe i to pod oknami dwóch wieżowców. Dziękuję za taką atrakcję, hałas, krzyki i kolejny betonowy plac. Czy nie ma w Ostrowcu innych nieużytków, z dala od osiedli, gdzie takie wyczyny nie przeszkadzałyby innym? OSM działa w imieniu I dla dobra mieszkańców, czy chce się przypodobać prezydentowi?
Niepotrzeba takich przybytkow warto by pomyslec o nowych miejscach pracy,na hooj to?
10.22 otwieraj dzialalnosc i zatrudniaj
Po co miejsca pracy, zamiast pracować, będą jeździć na rowerach :)
Bardzo dobra inwestycja. Ja jeszcze pozabieralbym lawki sprzed klatek poobsiadane przez dewotki.
Sam określ siebie
Tylko celnie i z kulturą
A najlepiej to wybetonować wszystkie tereny zielone i wtedy będą podatki na podwyżki dla elyt.
Czy miasto i OSM uzyskało zgodę mieszkańców na taką inwestycję. W końcu to jest spółdzielnia z tysiącami członków, którzy mają w tym swoje udziały i decyzja powinna należeć do członków, a nie do Prezesów spółdzielni. Jednostronna decyzyjność? Na pewno my mieszkańcy Pułanek sprzeciwimy się takowej inwestycji i muszą być na to przygotowani, że zablokujemy wybetonowania kawałka zieleni, jaką mamy przed oknami.
Za garażami jest wolna przestrzeń i niech tam miasto inwestuje.
Popieram!!!
co tam na tych Pułankach tera kopio?
Brawo panie Radny.
Za garażami jest niewykorzystany teren i po drugiej stronie kanału. Niech odkupią, jeżeli jest to władność prywatna, bo jak widać nikt z tego nie korzysta i tam budują sobie to atrakcje dla rowerzystów. Będzie pewność, że nie będzie to nikomu przeszkadzało i mieszkańcy będą mieli ciszę i spokój, a nie wybetonowaną łąkę i trochę zieleni.
Nie dość, że w starych blokach na Pułankach b. wysoka akustyka, wszystko słychać od sąsiada, to jeszcze dołożyć hałasu na zewnątrz. To chyba dla równowagi, czy jak?
Tak umyślił sobie radny KWW rowerzysta i tak bedzieta miały. Tu nie ma demokracji tylko autokracja.
Ja bym wolał mini ogród botaniczny w pasie między kanałem a garażami. Z ławkoleżakami i ławeczkami. Niekoniecznie kwiaty, ale rzadsze krzewy i drzewa. Bez iglaków i bez tui bo te są już wszędzie.