18.56 doladnie, mnie szlag trafia jak wali tym koscielnym dzwonem na cale osiedle
Wróć tam, gdzie twoje korzenie, tam daleko do kościoła ale tam pieją koguty to też może cię trafiać ...
ak to jest, że zarząd spółdzielni sam podejmuje decyzje bez uzgodnienia z mieszkańcami. To w końcu my mu płacimy co miesiąc pensję, z naszych pieniędzy utrzymujemy wszystkich tam zatrudnionych, a oni swoimi indywidualnymi decyzjami, niejednokroć niekorzystnymi dla mieszkańców, torują sobie drogę do znajomości i lepszych stanowisk - na wypadek, gdyby tu stracili pracę.
Tak być nie może!!!!!
14.22 co powiedzieli jak tam zadzwonilas?
Dzwoniłam w sprawie aktualizacji strony Spółdzielni, bo większość informacji jest sprzed 2-3 lat i przy okazji zapytałam, czy mogą mnie połączyć z osobą, która podjęła decyzję w sprawie atrakcji rowerowej na Pułankach. I co? Głucha cisza w eterze, jakby odjęło mowę i po chwili nastąpiło rozłączenie.
Widzę, że najbardziej pomysł nie podoba się osobom, które spacerują tam z psami. Gdzie tam można grać w piłkę jak co krok kupa. Nareszcie teren będzie atrakcją dla dzieci a nie wybiegiem dla psów.