Jesteśmy niemal odcięci od świata i potrzeba nam wszystkiego. Charków cały czas jest ostrzeliwany przez rosyjskie rakiety, samoloty i z armat. W środę np. Rosjanie ostrzelali dworzec, gdzie stali ludzie czekający na pociąg ewakuacyjny – powiedział PAP ordynariusz diecezji charkowsko-zaporskiej bp Paweł Honczaruk.
Ordynariusz diecezji charkowsko-zaporskiej powiedział, że najtrudniejsza sytuacja jest w miastach, gdzie toczą się walki, a więc w Mariupolu, Charkowie, Konotopie, Sumach, w Kijowie i koło Zaporoża. Na reszcie terenu Ukrainy – poza Donbasem – jest spokojnie, nie ma tam ostrzałów. W związku z tym życie powoli się toczy. Oczywiście ludzie ze strachu uciekają, ale można kupić jedzenie, a w kościołach celebrowane są msze św. i nabożeństwa” – powiedział hierarcha.
https://wpolityce.pl/swiat/588445-relacja-dziesiaty-dzien-inwazji-na-ukraine
Założyciel wątku to ruska onuca.