Okulary Wałęsy nie są dla spawacza tylko są to okulary antydepresyjne, relaksujące. Dla osób cierpiących na różne zaburzenia nerwowe, mało osób nosi,bo niewiele osób wie
no akurat sie nie dziwie że bolesław ma depresje, najgożej jak sie samemu przed sobą nie chce przyznać że sie było BOLKIEM
Nie masz racji. Okulary Wałęsy służą do koszenia trawy. Identyczne są dostępne w castoramie.
Jaki z niego elektryk, on tylko ladowal akumulatory do wózków które jeździły po stoczni. To jest prosty chłop z masą kompleksów.
Bolek trzesie portkami, bo nie wiadomo co ma jeszcze do ukrycia,a po upadku ukladow”sedzia ne telefon” oraz”ich sady”moze byc osadzony zgodnie z faktami.
Ewka, po tobie to żadna przyjemność.
Ten prosty chłop z masa kompleksów jak napisał gość 21:17 jednak coś zrobił w latach osiemdziesiątych.Popelnil błąd w latach 70 i się do niego nie przyznał. Ale tego prostego chłopa jak napisałeś przyjmował papież, koronowane głowy i przywódcy całego świata.Nawet pokojowego Nobla temu prostemu chłopu przyznano.Polakom trudno dogodzić.Zawsze musi być jakiś wróg i teraz tym wrogiem jest ten prosty chłop.
Gościu 23:45 Wałęsa jest jednym z wielu przykładów ludzi na świecie, którzy niezasłużenie zebrali najwyższe laury i byli gloryfikowani i w pewnym okresie świat był nimi zachwycony. Duża w tym rola mediów, która podkręca tematy, bo to ich chleb i im lepiej "towar" się sprzedaje, tym dla nich większe zyski.
W przypadku Wałęsy jeszcze za jego życia - na szczęście - dużo istotnych dla historii faktów nie bez olbrzymich przeciwności, dzięki uporowi historyków i ludzi Solidarności mogliśmy już poznać.
Niestety, większość kompromitujących informacji, dotyczących sławnych ludzi odkrywane jest po ich śmierci. mamy wtedy potężnego kaca, że wówczas bili byśmy sie za ich idee, uczciwość, moralność i co tam jeszcze.
Zabiegani, zaślepieni, w dążeniu i tęsknocie za idealnym światem, nie widzimy tego co najcenniejsze w ludziach. Widzimy to, co każą nam widzieć. Bez myślenia i refleksji.
To jedźta,tylko nie zapomnijta donos złożyć,jak to mata w zwyczaju.