Amerykańska poczta (USPS) oświadczyła, że po przeszukaniu swoich sortowni na wniosek sądu odnalazła 1,7 tys. niedostarczonych głosów - podaje dziś Reuters. Koperty z kartami wyborczymi są w drodze do miejsc zliczania głosów.
W przekazanej sądowi informacji poczta poinformowała, że odnalazła m.in. 1076 kopert z głosami w Filadelfii, 300 - w Pittsburghu i 266 - w Lehigh Valley. Ponadto około 500 głosów znaleziono również w Karolinie Północnej, gdzie także wciąż trwa liczenie głosów.
W obu stanach karty wyborcze nadane przed zamknięciem urn, ale dostarczone już po mogą być przyjmowane do piątkowego popołudnia.
https://niezalezna.pl/362365-sad-nakazal-poczcie-przeszukanie-magazynow-w-pensylwanii-znaleziono-1700-glosow
Czyli wałki jak wszędzie.
USA i XXI Wiek?Rozumiem wszystko ale gdzie elektroniczne przesyłanie protokołów?
Czyli Trump miał rację, że są nieprawidłowości. sam miałem mieszane uczucia jak tego słuchałem, a jednak doświadczony polityk wiedział co mówi.
Będzie beka jak sie okaże że to głosy na Bidena. Tak jak w Polsce 100% korespondencyjnych było na Dudę
Nie ma znaczenia na kogo. Ważne ze powinny trafić do urn wyborczych. Pensylwania jest za Trumpem, więc liczono jednak na coś innego.
Czyli sprawdza się zasada, ze nie ważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy.
Przegrać trzeba umieć
"12 grudnia 2000 roku sędziowie orzekli, że przy ręcznym liczeniu głosów nie ustalono dla Florydy spójnego standardu, a kolejne nowe liczenie nie wchodzi w grę. Prezydentem został George W. Bush.
Czy taki scenariusz mógłby się teraz powtórzyć? – Tak, na pewno istnieją podobieństwa – mówi Peter Wittig, były ambasador Niemiec w Waszyngtonie. – Wiemy, że na poziomie regionalnym jest prawie 400 apelacji, które kończą się w różnych sądach. Musimy być zatem przygotowani na spory prawne.
Jest jednak duża różnica w porównaniu z rokiem 2000 – przyznaje Wittig w wywiadzie dla DW. – Pamiętamy, że w pewnym momencie Gore zwinął żagle i opuścił plac boju jako uczciwy przegrany.
Al Gore postawił na pierwszym miejscu stabilność demokracji."
Tam co wybory są kłótnie o głosowania a że PIS myśli że jak zrobił loda Trumpowi to coś zyskał? wątpię. Wiem za to, że dokonano wyboru samolotów bez przetargu, helikopterów, rakiet, nie mamy nic do powiedzenia w kwestii żołnierzy amerykańskich na naszej ziemi oraz to, że już wybrano budowniczych elektrowni atomowej też oczywiście bez przetargu.
Teraz PIS się zastanawia czy znów trzeba będzie robić loda? moim zdaniem nawet gdyby wygrał Trumph to i tak ich wydyma bez mydła.
Jeden z reporterów Fox News, zapytany o to, czy republikańskim obserwatorom nie pozwolono doglądać liczenia głosów, jak sugerował urzędujący prezydent, odpowiedział stanowczo: To nieprawda. To po prostu nieprawda.