Widzę, że "redachtorka" już w akcji i ujada zaciekle. Mam dla Ciebie niespodziankę - przekonałaś mnie, żeby zagłosować na Panią Starostę. Brawa za udaną agitację.
Proszę mnie nie obrażać. Nie interesują mnie opinie osoby psychicznie chorej. Z resztą nie tylko mnie i wszyscy oddamy głos na Panią Dębniak w głosowaniu do Senatu. Trzeba mieć tupet, żeby nie powiedzieć bezczelność, aby z takim zapałem godnym lepszej sprawy(można się modlić na przykład) całymi dniami zajmować się wrednym hejtem. Nie warte splunięcia. Dno i metr mułu.
Głosuj sobie na kogo chcesz. Pani Dębniak i tak nie ma szans w tych wyborach.
Obserwujcie w niedzielę to nadprzyrodzone zjawisko uzdrowienia niektórych seniorów. Będą biegać jak nastolatki prosto po kościele do lokali wyborczych. Niektórzy chodzą grupami jak jakieś bojówki. Można pęknąć ze śmiechu. Biedni, naiwni ludzie.
„Anioły dobroci" od tego są, by starszej osobie rękę podać, czasami samochodem podwieźć, a niekiedy i do kabiny zlokalizowanej niedaleko urny wyborczej wprowadzić, by dzięki platformie współpracy obywatelskiej, babcia mogła głos na zaprzyjaźnionego „anioła"oddać. :))
Żal nawet komentować to co wypisujesz 10:03. Śmieszny to jesteś Ty a nie ludzie, którzy idą głosować zgodnie ze swoim sumieniem.
Amerykański Newsweek: solaria mogą celowo prześladować środowiska LGBT, otwierając się w dzielnicach gdzie mieszka najwięcej homoseksualistów, narażając ich w ten sposób na raka.
Jak już się pośmiejecie, odpowiedzcie mi na jedno pytanie.
To lewackie spierdolenie ogarniające świat dzieje się naprawdę, czy to tylko sen...?
Moim zdaniem to Newsweek i reszta lewaków specjalnie publikuje taki kał, żeby narazić na raka normalnych ludzi.
skąd pani Dębniak miała tyle kasy na plakaty? przecież to z hektar lasu trzeba było WYRŻNĄĆ a osoba jej nic mi nie mówi, nie ufam politykom.
pracuję w sklepie, najgorsze godziny pracy to 8-11 bo wtedy przychodzi do sklepu najgorszy typ klienta: roszczeniowi i upierdliwi emeryci i renciści w wieku średnim, nie pracują a wiecznie im się śpieszy, godzinę łażą po sklepie a potem umierają jak muszą 30 sekund przy kasie postać,
najlepsi klienci: dzieci i młodzi ludzie, jeszcze nie zdążyli wyrobić postawy roszczeniowej
madki z wózkami są zbyt zajęte chowaniem w półkach sklepowych niedopitych soczków i niedojedzonych przez bombelka przekąsek za które nie chcą płacić, zgniecionych kinderniespodzianek
, rozerwanych opakowań itp
natomiast kontakt z januszami biznesu to zawsze ciężki temat, toksykologia i foch
nie dopisałem: są zbyt zajęte tym co powyżej i nie mają już czasu być upierdliwe