Ja też kupuję u pana Mariusza , ma też dobre ogórki.
ja też kupuję u pana Mariusz , ma też w sprzedaży domowe ogórki bez konserwantów.
Od Majewskich w Częstocicach
W Kidemie, 10 zł za duże wiaderko
Państwo Majewscy w ćzęstocicach mają pyszną kapuste taką i taką,maja cale gospodarstwo rolnicze
nigdy od Majewskich,bo jest konserwowana
Sorbinianem potasu
Skoro kwaszona kapusta na forum wypiera politykę to znaczy, że święta tusz tusz...
Przy okazji tego wątku powiem,gdzie ładnie pani oszukuje...w sklepie gdzie kiedyś była centrala rybna na Ogrodach na pewno nie kupicie kapusty bez octu...a tak się pani zapierała,że na pewno kapusta jest kiszona...nieładnie tak oszukiwać klientów.Nie polecam,nie pozdrawiam,nie kupię...
Na bazarku codziennie sprzedają kapustę czy w jakieś konkretne dni?
Zależy kto. Swojska jest na dwóch stanowiskach. Ja i koleżanki bierzemy od Panów co przyjeżdzają w soboty, ale nie wiem jak się nazywają.
A ja kupuję swojską kapustke kiszoną,żółciutka z marchewką,z liściem laurowym,zielem angielskim,taką jak kisiła moja mama od pana Zenka,który raz w tygodniu przyjeżdża do mojej miejscowości i sprzedaje swoje produkty.
Ciekawy temat więc może jako technolog żywności się wypowiem. Spędziłem wiele czasu na studiach w różnych kwaszarniach kapusty i ogórków. Wyniosłem stamtąd sporo wniosków, którymi się podzielę. Po pierwsze nie ma żadnej różnicy między kapustą kiszoną a kwaszoną. Różnica jest w tym, jak się ją robi, czy metodami naturalnymi (kiszenie/kwaszenie to wyrazy pokrewne) czy metodami wywołującymi szybsze zakiśnięcie produktu (kwas mlekowy, ocet i inne). W większości kapust w torebkach są konserwanty, nawet, jeśli nie jest to niestety napisane...a im dłuższy termin ważności, tym więcej chemii jest tam wpakowane ( np. kiszonki z marketów o terminie przydatności ponad pół roku). Dlatego najbardziej warto kupować produkty z lokalnego rynku, najlepiej z beczki czy wiaderek i nie sugerować się w końcu tym kiszona czy kwaszona, tylko zapytać sprzedawcę lub przeczytać skład. Pozdrawiam
Ja co święta kupuję w dawnym groszku a obecnie nie pamietam jak się nazywaja te sklepy. Mogę z czystym sumieniem polecić, bardzo dobra.
Ja kupuję na bazarku, z dwóch stanowisk. Swojska naturalna, przepyszna ! Kocham dużo marchewki w kapuście.
Ot p m to ta sama z chmielowa a ja u niej nie kupuję bo ni lubię wolę kupić u kogo innego i tak wszystka z giełdy.
Nie wiem,może to przesąd,może zabobon,ale pamiętam z dzieciństwa,ze kapustę nie wolno było kisić juz po 1 listopada ,tak jak ogórki po Bartku.Nie wiem ile w tym prawdy,bo kapusty nie kiszę,ale ogórki zawsze robię przed Bartkiem.
A czy na bazarku dostanę jeszcze kapustę poszatkowaną na ukiszenie ?