Pewna francuska gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:
Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą. Masz
pilną potrzebę wyjścia do toalety (na "sikundkę"), w jaki sposób
powiesz o tym towarzyszce w najbardziej kulturalny sposób?
Wygrała odpowiedź:
"Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc
przyjacielowi , z którym zapoznam Panią nieco później".
1. Człowiek mądrzeje z wiekiem. Zwykle jest to wieko od trumny.
2. Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia.
3. ZUS z pewnością jest instytucją przestępczą, ale nie można nazwać jej zorganizowaną.
4. Szalona dziewczyna staje się szaloną żoną, później szaloną gospodynią, a w końcu starą wariatką.
5. Według ostatnich sondaży 40% polskich nastolatków optymistycznie patrzy w przyszłość.
Pozostałe 60% nie ma pieniędzy na narkotyki.
6. Budzi się we mnie zwierzę. Obawiam się jednak, że to leniwiec.
Siedzą w gównie dwa robaczki: tatuś i synek. Synek pyta:
- Tato, już tyle lat mieszkamy tutaj, w tym gównie. Powiedz tato, czy moglibyśmy mieszkać na przykład w jabłuszku?
- Tak synku, moglibyśmy.
- A moglibyśmy mieszkać w gruszeczce?
- Tak synku, w gruszeczce też.
- A w brzoskwince?
- W brzoskwince też.
- A na przykład... w winogronku?
- W winogronku też moglibyśmy.
- To czemu ciągle mieszkamy w tym gównie?
- Bo, synu, jest takie pojęcie: ojczyzna..
-moja stara codziennie chodzi do lekarza, a nie wczoraj nie była
-dlaczego?
-bo była chora
Cytat z forum moto:
Pomóżci e! Dzisiaj kupiłam samochód z komisu i nie wiem jakie paliwo mam wlać? Po czym poznać, czy to dizel czy benzyniak? Jeżdżę na oparach, a nie mogę zatankować, bo nie wiem co wlać.
Pomocne odpowiedzi :
- Przysiwieć zapalniczką przy wlewie paliwa i zobacz sama! Potem wlej ropę. Bo jeśli benzyniak to nie doczekasz "potem".
- Nie ściemniaj koleżance. Słuchaj. Jeśli samochód jest koloru niebieskiego lub zielonego lejemy ropę. Jeśli żółty to na gaz. Do reszty lejemy benzynę. I od razu wymień powietrze w kołach na letnie. W tym roku modne jest górskie.
- Najlepiej nalej wody. Wtedy w serwisie udzielą ci wyczerpujących informacji.
- Jak samochód robi brum brum to jest benzyniak a jak kle kle to ropniak. A jeśli robi brum i kle - śmiało lej gaz.
Klęczy babka w kościele i żarliwie się modli. Podchodzi do niej ksiądz i pyta:
- Co się tak babko żarliwie modlicie?
- Bo na zadośćuczynienie dostała odmówić 30 zdrowasiek do św. Józefa.
- Ale to jest św. Antoni...
[Tu babka wstaje i z wyrzutem na odchodnym:]
- No i 28 zdrowasiek psu w dupę!
Rozmawiaja dwie kolezanki.
- Szkoda, ze juz sie mistrzostwa swiata w pilce skonczyly!
- Nie chcesz mi chyba wmowic, ze ogladasz mecze?
- Nie!... Ale jak w tym czasie sie z mezem bzykalismy, to moglam sobie pokrzyczec bez podejrzen sasiadow.
a tutaj autentyczny wpis na forum ;(2010-01-19 14:27:59) List do pana B.
Drogi Panie Boże. Ten rok zabrał mi mojego ulubionego piosenkarza, Michaela Jacksona, ulubionego aktora, Patricka Swayze i ulubionego członka zespołu Boyzone, Stephena Gately.
Ps. Czy mówiłem Ci już, że mój ulubiony polityk to Lech Kaczyński? autentyczny post na forum;
- Po co kobiecie dwie pary warg?
- Pierwsza po to, by nią mogła wygadywać głupoty, druga po to, by jej to wybaczać.
Dlaczego za komuny w miesnym musiala na ladzie chociaz jedna kielbasa lezec? -Bo by przychodzili kafelki kupowac!
U psychiatry:
-Panie doktorze odnoszę wrażenie, że meble do mnie mówią
-A czym się to objawia?
-Kiedy śpię z żoną słyszę jak szafa mówi "Jak myślisz usnął? "
Żona mu odpowiada "Tak śpi"
Szafa: "To ja spadam"
A ja na to, gdzie, jeszcze cię nie spłaciłem!
Pod palacem kultury w Warszwie siedzi bezdomny, nagle w palac z calym impetem uderza lotnia, facet mruczy
- jaki kraj tacy terrorysci...
Putin wezwał Wielką Dumę i mówi:
-Tak dalej *a nie może być! Musimy zmienić strefy czasowe ziemi.
-Dzwonię dziś do Pekinu złożyć życzenia urodzinowe, a on mi mówi, że to
było wczoraj.
-Dzwonię dziś do Warszawy z kondolencjami, a oni
mi mówią, że jeszcze nie wylecieli
Wiejski lekarz miał przygodę miłosną i pewnego wieczoru panienka podrzuciła mu pod dom owoc owej przygody - dziecko. Lekarz zastanawiał się co zrobić z tym fantem. Traf chciał, że zadzwonił do niego proboszcz uskarżający się na bule brzucha. Medyk pojechał do księdza z dzieciakiem, tam duchownemu zaaplikował narkozę, a po przebudzeniu mówi:
- Proszę księdza, zdarzył się cud, urodził ksiądz dziecko!
O dziwo, proboszcz uwierzył i zaczął wychowywać dziewczynkę... Gdy ukończyła 18 lat, ksiądz wziął ją na poważną rozmowę:
- Jesteś już pełnoletnia więc już czas, aby wyjawić ci prawdę.
- Wiem. Ksiądz chce mi powiedzieć że jest moim ojcem.
- Nie, kochanie. Ja jestem twoją matką. Ojcem jest wikary.