Niestety, nie przekonasz mnie do pana W.K.K.
A dlaczego nie, to mogę wymienić poniżej. Ponieważ W. Kosiniak-Kamysz
- reprezentuje partię, która 16 lat była w różnych koalicjach rządowych, 8 lat z SLD i 8 lat z PO
- przedstawiciel partii K.K. podpisał skrajnie niekorzystną dla Polski umowę gazową z Rosją
- poglądy p. K.K. na politykę międzynarodową są nieznane opinii publicznej
- jeden Prezydent z Krakowa na razie wystarczy
Jako minister pracy i opieki społecznej brał udział w planowaniu i przeprowadzeniu dwóch antyspołecznych operacji
- podniesienie wieku emerytalnego ubezpieczonym w ZUS, chciał podnieść także rolnikom ubezpieczonym w KRUS
- zabraniu środków OFE zgromadzonych na indywidualnych rachunkach oszczędnościowych Polaków
Wreszcie myślę, że jako lekarz mógłby zrobić więcej dobrego.
Tu zdjęcie W.K.K. z praktyki medycznej
https://tiny.pl/tl9qx
Oczywiście nie odmawiam mu prawa do kandydowania.
09:03. Twój argument przeciw, że jeden prezydent z Krakowa na razie wystarczy, mówi sam za siebie. Nie zapominaj jednak, że zawsze należy mieć nadzieję, iż pomimo miejsca pochodzenia, nie wszyscy z Krakowa jedyne, co potrafią, to pasjami jeździć na nartach z oddziałem ochroniarzy, na koszt podatników. Pozostałe argumenty przeciw, również nie mniej zabawne, bo np. marszałek Karczewski, lekarz z zawodu, mógłby poświęcić się swojej profesji, a jednak woli Parlament. Paru utytułowanych prawników(w tym prokuratorów) mogłoby bardziej przysłużyć się palestrze, zamiast tracić czas w Sejmie. Stwierdzenie, że nie odmawiasz posłowi Kosiniakowi- Kamyszowi prawa do kandydowania jest z Twojej strony wielką łaskawością i za to wielkie dzięki(ha ha ha), jednak całość Twojego wywodu należy traktować w kategoriach marnego kabaretu i po obśmianiu się, pominąć bez żalu, jako wyjątkowo tendencyjnego i bezwartościowego.
Muszę tylko sprostować jedną rzecz. Rzeczywiście napisałem, że "jeden Prezydent z Krakowa na razie wystarczy", ale chodziło mi o to, że ten jeden aktualnie urzędujący jest wystarczająco dobry. Oczywiście mam na myśli Prezydenta Andrzeja Dudę, na którego zagłosuję w wyborach prezydenckich.
Hobby czy też ulubiony sport w postaci narciarstwa nie jest dla mnie powodem do dyskwalifikacji. Co do oddziału ochroniarzy, na koszt podatników - ktokolwiek wygra wybory, będzie mu, jako prezydentowi, na koszt podatników towarzyszyć oddział ochroniarzy, niezależnie gdzie będzie spędzał wakacje, czy jaki sport będzie uprawiał. To że jako doktor prawa, Prezydent Andrzej Duda prowadził przez pewien czas swoją własną kancelarię, to jest argument na jego poparcie. Jednak prawnik lepiej nadaje się na prezydenta niż były lekarz.
Wyjaśniam też, że napisałem "nie odmawiam Kosiniakowi Kamyszowi prawa do kandydowania", dlatego że, póki co nikt nie wykazał że jest zamieszany w afery typu Amber Gold, kamienice w Warszawie, automaty do gier czy ścieki w Warszawie. Nawet rozwód z pierwszą żoną podobno przeprowadził elegancko, wyszczególniając w oświadczeniu majątkowym dokładnie co jest jego majątkiem własnym a co wspólnotą małżeńską.
Za to bardzo chętnie dowiedziałbym się, dlaczego sądzisz że Kosiniak-Kamysz to "człowiek wyjątkowej prawości, kultury, wiedzy i mądrości."
Ja raczej już się zastanowilem kogo mam wybrać to raczej nie będzie to Kosiniak Kamysz pozdrawiam serdecznie miłego dnia michal
Najlepszym kandydatem jest obecnie urzędujący prezydent i to on będzie pełnił kolejną kadencję. Jest wykształcony, zna języki, nie duka z kartek jak jego poprzednik. Lepszego wyboru nie ma.
Zwróć uwagę jeszcze na to co mówi. Bo opowiada kocopoły jakich swiat nie widział.
Mówi bardzo mądrze, w przeciwieństwie do swojego poprzednika. Jak dla mnie nie ma lepszego kandydata.
Popieram Twoją samokrytyczną wypowiedź i dobrze byłoby, abyś zawarte w niej stwierdzenia mocno wzięła sobie do serca, gdyż jest to wypisz, wymaluj charakterystyka Twojej osoby.
Trudno się odnosić do twoich 09:47 kolokwializmów.
Jedno jest pewne mamy znakomitego Prezydenta Rzeczpospolitej (żeby była jasność) i prawdopodobnie będziemy Go mieć w następnej kadencji.
Prawdopodobnie, z tym że nie na pewno i tego się trzymajmy.
Johnie... ja znam siebie. Twoje zdanie o mnie nic tu nie zmiania.. . zwłaszcza w temacie tego prostego chłopa [ :)) ] jakim jest W. Kosiniak-Kamysz, którego wypowiedzi aż kipią sztucznością z jednej prostej przyczyny. Gdyż kłamstwem są podszyte. Tam gdzie są pozory jest sztuczność. Tam gdzie jest sztuczność, jest maska. A maska to ma do siebie, że skrywać pod spodem może wszystko. Zachowanie i wypowiedzi p Kodiniaka, jak najbardziej o maskach peselowskich i o nim samym świadczą. :))
O maskach "peselowskich". Mówisz o czyichś peselach i jakichś maskach? Twierdzisz, że znasz siebie? Może jednak czasem warto posłuchać głosu innych ludzi na swój temat? Można się wiele prawdy dowiedzieć.
A ta błogosławiona znowu swoje. Masz odloty, dziewczę.
Uważasz prezydenta za kłamcę ?