Czy po zakupie mebli i opłaceniu transportu i wniesienia mebli (już przy zakupie) , dajecie napiwek?
Pewnie,ze tak.Niby sa w pracy,niby za to im placa,ale nie można tak do tego podchodzić,trzeba być człowiekiem.Dziś Ty im,jutro ktos Tobie.Tak to działa.
Ja nie daje. Przeciez place za to juz raz w sklepie. Drugi raz placic za to samo? Przeciez oni maja swojego pracodawce i to on wyplaca im pensje za wykonywana prace. Mnie petenci nie daja pieniedzy za to, ze ich obsluguje.
21.27
Rozumiem,ze masz do czynienia z ludźmi na co dzień w pracy,pewnie w biurze,bo petenci są w biurach,nie w sklepach,wiec nie gadaj bzdur,bo jak urzędnik po ludzku podejdzie do petenta,podpowie lub pomoże załatwić jakas sprawę to niektórzy odwdzięczają sie chociażby kawa lub czekoladkami.No chyba,ze jesteś służbistą /tką,to się nie dziwię,ze nic ci nikt nie da w ramach wdzięczności.
22:05 to łapówka jeśli chodzi o urzędnika, więc raczej od dawna się nie daje. Nauczycielom jeszcze się daje, ale myślę, że niedługo zaczną donosić do US.
22:05
Nie wiem w jakiej ty epoce zyjesz. Nie wiem tez z jakimi urzednikami masz dobczynienia, ale gdybym ja w mojej pracy przyjela od petenta cokolwiek, zostalabym zwolniona. Pomijam fakt monitoringu w kazdym pomieszczeniu, jadnak czasy lapowkarstwa chyba minely. Autor watku oplacil przy zakupie jakies usugi, ktore dochodza do kosztow towaru. Dlaczego ma placic za to drugi raz?
Sami uczymy sie dziadostwa i idac twoim tokiem myslenia, nigdy nie wyjdziemy z poprzedniego ustroju.
Narzekamy, ze lekarze, pielegniarki itd biora lapowki. A czym sie rozni pracownik sklepu? W tym przypadku niczym. Uczciwy by odmowil, skapy i nierzetelny wobec firmy, lapowke przyjmie.
Jestem przeciwko podwojnym oplatom za usluge.
Do 09.09
Epoce?Zacofana epoka to jest u nas
W każdym wysoko i nie tylko rozwiniętym kraju są napiwki,dla kelnerek,bagazowyvh w hotelach,dostawców pizzy lub innego jedzenia itd....duzo można wymieniać.
A jesli chodzi o łapówkę,to blednie odczytujesz intencje.Łapówkę to daje sie przed zalatwieniem sprawy,bo np chcemy coś załatwić szybko,lub nie do końca legalnie.A jeśli ja ide załatwiać jakas sprawę i nie do konca wiem jak to załatwić,a urzędnik potraktuje mnie po ludzku,jest mily i pomocny,doradzi i pokieruje,to po zalatwieniu sprawy dlaczego mam mu nie podziękować? Dlaczego mam w podzięce nie dać mu np.kawy? I to jest lapowka??? Nie raz to robiłam,i nie zdarzyło sie mi,ze ktos odmówił wzięcia kawy czy czekoladek.
Jeżeli dokupujesz opcję transportu z wniesieniem to nic nie dajesz. Jeżeli firma w swoim nazwijmy to "statucie" ma zapisane, że transport + wniesienie "gratis" wtedy można coś sypnąć, ale ogólnie nie jestem fanem dawania napiwków komukolwiek, i tak pewnie tych ludzi więcej nie zobaczę a i oni mnie nie zapamiętają jako jakieś super klienta, a nawet jeśli, to co z tego.
Nie ma obowiązku dawania napiwków ale to taki miły gest i stosowany na całym świecie.
Lubię sprawiać przyjemności innym i dlatego daje napiwki.
A może ktoś bardzo liczy na te pieniądzw
Też daję, mnie nie ubędzie, a komuś sprawi radość. Na całym świecie jest to przyjęte. Poza tym napiwek to nie łapówka, nie mylcie pojęć! A tym sknerusom, to współczuję, przekonają się o tym jak gdzieś wyjadą:)
tylko sknerus nie daje napiwku
Kupowałam kilka razy w tym samym sklepie. Przyjeżdżali ci sami panowie. Z uśmiechem pytali do którego pokoju wnieść i czy może pomóc ustawić. Trzeba być człowiekiem bo klientem się bywa... ;)
Kwestia tylko, czy przy zakupie jest z opcją wniesienia. Niektóre sklepy zapewniają transport i tylko transport. W Arkadii na przykład nie ma wnoszenia, jest jedynie transport na podany adres, a że chłopcy nie mają ochoty za darmochę wnosić, to się nie dziwię, tam więcej niż minimum nie zarobią.
Napiwek – dodatkowe wynagrodzenie, gratyfikacja za dobrą obsługę, wyraz zadowolenia klienta. Jak uważasz, że obsługa została dobrze wykonana i jesteś z niej zadowolony/a to dajesz. Jak nie, to nie. Indywidualna kwestia. Średnio napiwek wynosi 10 % rachunku. W przypadku mebli polecam aż tak bardzo nie szaleć ;)
W tym przypadku napiwek to nie jest "opłata za wniesienie" tylko dobrowolny datek np. w uznaniu za dobrze (starannie) wykonaną usługę.Wysokość napiwku też zależy od dobrej woli ofiarodawcy z tym że dając 1 zł narażamy się na śmieszność.
Kupowałem miesiąc temu meble. Opłaty dodatkowe to transport 30zł na terenie miasta, wniesienie 5 zł za piętro i złożenie mebli- 6% wartości towaru. Koszty to ponad 250zł do głównego rachunku. Kwota nie mała, więc dlaczego miałbym jeszcze dopłacać do interesu?