i to lubie u Pana,aczkolwiek moze ,to nie miejsce na załatwianie takich spraw i pewnie tak jest ,Dobrze ,ze chociaz Pan czyta to co ludzie maja na tzw.wątrobie i moze warto zwolac jakies male posiedzonko zalogi i niech powiedza co ich boli ,bo najgorsze sa niedomówienia(takie mam zdanie i nie pracuje w waszej firmie dla jasnosci ,ale widze ,ze jakis problem konflikt narasta) Może nie wszyscy maja odwage powiedziec cos wprost co ich boli wewntualnie jakie maja żale Ogólnie faktycznie Pan kropek o ile jest wszym aktualnym pracownikiem nie zachowyje sie przyzwoicie.Lubie Pana wiec pozwoliłem sobie moze na delikaty wywód.Przepraszam
dobra konczymy debate bo to do niczego nie prowadzi . Co mialem powiedziec to powiedzialem . Nikogo nie obrazilem i nikomu nie ublizylem , powiedzialem jedynie jak wyglada sytuacja w firmie i nikt nie zaprzeczy ze braki na paskach nie sa notorycznie powtarzane . Panie Arku pisalem juz wczesniej ze idzie z panem normalnie pogadac , rzecz w tym , ze nie idzie panu walka o te podwyzki dla pracownikow ( nie mowie ze to cos prostego) . Ale niech pan powie uczciwie , naprawde nigdy nikt nie przyszedl i nie powiedzial ze brakuje mu pieniedzy na pasku ? Moze z ta wegetacja przesadzilem , pracowac pracuje bo sam sie na to zgodzilem podpisujac umowe i z tego sie wywiazuje . Po prostu troche frustruje wysokosc zarobkow bo nie kazdy lubi spedzac wiekszosc zycia w pracy. Wszystkich urazonych moimi postami przepraszam .
a ja uważam ,ze pogadac można i nie miekknij ,tylko trzeba wyjasnić i porozmawiać na spokojnie w firmie ,Macie pretensje do kobiety ,ale czy tak naprawde obie strony to jakoś wyjasniły, sprawdziły i czy faktycznie robi cos świadomie?o ile cos robi.Jak to mowia w każdej plotce jest czesć prawdy ,wiec chyba warto sie temu przyjeć.Co do podwyżek uwazam ,ze chyba jakieś minimalne należałyb sie w koncu faktycznie stopa zycia poszla sporo do gory i jakas minimalna rekompensata powinna byc ,moze to takie wołanie na pustyni
kolego powinieneś mieść odwagę cywilną powiedzieć to dyrektorowi w twarz po męsku a nie na forum anonimowo. Czy Pan Arek jest takim złym człowiekiem? Czy bardzo wam szkodzi?
ogolnie patrzac z zewnatrz to macie racje wszyscy: porozmawiac, powyjasniac itp.
ale troche to bardziej skomplikowane niz sie wydaje ogolnie na ostrowcu z praca jest ciezko, jakis tam grosz placa, duzo ludzi w narzedziowni robilo na prasowni-wocie i stamtąd ich powyganiali i teraz wszystkich chca gdzies "upchnac" i za to trzeba ich pochwalic ze nie sa az tak sklonni do zwalniania;) ale jak ktos sie odezwie niepotrzebnie to tak jak mowie brama otwarta takze tzreaba sie pilnowac a na walcowni to juz w ogole kosmos walka szczurow (tylko o co tam walczyc?) niby kolega a strzela z ucha Janek Rambo z youtube(mozna sobie sprawdzic;p) i to wlasnie przede wszystkim dzieki nim jest jak jest
witam ponownie to ja na stronach poprzednich wyliczalem ile mozna zarobic w "Narzedziowni"
i widze ze pare osob zorientowanych jest ze mna(pozdrowienia dla kropka) To co piszemy o zarobkach jest szczera prawda zreszta sam p.A.Bak moze to potwierdzic przeciez nie jest to chyba zadna tajemnica???
Co do p.Joli to wiem na 1000% ze kilka razy sie "pomylila" na niekorzysc moich kolegow, gdy poszli do niej wyjasniac sprawe po ponownych wyliczeniach zwracala pieniadze do nastepnej wyplaty, czy jesli by sie nie zorientowali ze sa delikatnie mowiac rabani na kasie sama by je oddala tego nie wiem;p p.Bak zna temat wiec.....
ach to temat rzeka, ale jedne slowa p.Baka przypadly mi do gustu: "brama huty jest otwarta nikt nikogo nie trzyma na sile" ;)
pozdrawiam wszystkich ludzi i dyrektorow;)
otoz to nie widze sensu isc zalatwiac sprawy w pojedynke poniewaz bramy huty sa otwarte , dlatego koncze juz gadanie tutaj . Nie miekne po prostu nie mam nic wiecej do dodania .
do dodania moze nie ,ale moze masz cos do zrobienia,tzn wziac zaloge pod pache ,albo zainteresowanych i wyjasnic ,to co wam lezy,mysle ,ze was nie powyrzuca tylko dlatego ,ze c chceie normalnie mp mesku moze porozmawiac ,troche odwagi w koncu jestecie w swiecie dorosłych i nikt rozsadnie myślacy a takim jest Pan Arek za rozmowe nie bedzie karał nawet jesli to ma byc trudna rozmowa,ale jednak rozmowa która pewne sprawy wyjasni i poprawi moze atmosfere,Nie wiem ja to tak widze,lubie otwatre sytuacje i nie lubie zaklamania ,chodzniea i marudznia za plecami a w oczy palenia glupa ,ze wszstko ok.
A moze to nie tyle zrobiła specjalnie ,co poprostu nie nadaje sie na to stanowisko ,krotko mówiac przerasta ja to,bo raczej kasy wziac do kieszeni nie moze ,to absurdalne ,ewemtualnie naliczajac mniej ,wiecej zostaje w spółce,ale to wlasnie nalezy wyjasnic na spotkaniu no w firmie a nie na forum.Mozna tez pominac imie ,bo to jednak moze byc przykre czytajac takiego posta dla tej osoby.Zarobki sa w pewnym sensie tajemnica firmy i ona je przed osobami trzecimi ma obowiazek nawet chronic ,ale z drugiej strony mówic o nich moze osoba zainteresowana ,to tak samo jak z danymi osobowymi.Pocieszajace jest w tym wszystkim to ,ze jednak co sie rzadko zdarza ma Pan Arek szacun u swoich praowników ,to nawet budujace ,tylko jak widac te zarobki ibylo by lux
Hahaha, i pozamiatane! Panie Arku,zaimponowal mi pan! To sie nazywa meskie zalatwienie sprawy. Brawo. No jest pan gosc.
ha ha haaaaaaa, rzeczywiscie smichu jak z dyszczu (szczegolnie w te piekne lipcowe ulewy;))
era ,nie ma powodów do zadowolenia,jest problem ,ludzie pracuja uczciwie,maja jakies zobowiazania opłaty itd itd i czy beda ci, czy inni, za miesiac dwa ,tamci tez powiedza dajcie chleba,a i tak sa cierpliwi i duzo znoszą Myślę,że sam pan Arek używa takich argumentów o ile używa ,wynikajace raczej z nie mocy ,w końcu ,to tez nie jego firma.,Ja widać ludzie go szanują,czasami moze nerwy puszczają i mysle,ze w głebi duszy zdaje sobie sprawe ,ze to nie sa kokosy,jeśli porozmwaicie i temat pchnie dalej ,moze cos z tego wyjdzie
z tego co pisal kropek to niektorzy nie pracuja tylko wegetuja, czyli sciemnaja. kropek tez - i jeszcze chce podwyzki
przestań ,każdy ma ambicje,opłaty i rodzine a nie tylko tyranie by przezyć z uczciwie wykonywanych zadan,dlaczego tylko jedna strona ma podchodzić uczciwie i tyrac a druga nie czuje ,ze cos nalezy
Tak i p. Jola tez Wasze nadgodziny dopisuje do swoich na stanowisku ,,spawaczka":). po to dostajecie paski! zeby sobie je sprawdzic. a jak jest to dla was zbyt trudne to wasz problem. a na koniec roku jesli sie cos nie zgadza to z tego co wiem dostaje sie WYRÓWNANIE. kazdy z nas jest czlowiekiem i jestem pewny ze Wy tez sie czasami mylicie. Pozdrawiam goraco plotkarzy !
Co do tej całej Joli to chyba się komuś pomyliło jak ją tam zatrudniał. Liczyć nie potrafi, myli się w podstawowych sprawach, a przy tym jest chamska i niewychowana.