Obrażanie czy to nauczycieli czy rodziców do niczego nie prowadzi. No może, że dyskusja staje się ostra. Nie podoba mi się wytykanie, kto jakie studia skończył. Każdy ma możliwość skończyć te czy inne studia, więc po co szydzić. Ja potrafiłabym wymienić sporo kierunków, które się kończy żeby kończyć i mieć studencie życie. Jednak nic mi do tego. Każdy kończy takie studia jakie jemu odpowiadają.
Oczywiście 20:13 masz 100% rację, że nauczyciel sobie ma poradzić. I przypuszczam, że postąpił wg zasady zakaz korzystania z telefonów w czasie lekcji. Jeśli nie stosuje się, odbiera się dziecku , wzywa rodzica i oddaje. Nie wiemy, czy to był pierwszy incydent czy nie. Wiemy tylko tyle co napisał ojciec. W szkole mojej córki o telefonach była mowa na pierwszym zebraniu, każdy usłyszał nie było sprzeciwu. Ja uważam, że nie wiemy dokładnie jak było, więc trudno się ustosunkować do sprawy. My dyskutujemy a rodzic rozpoczynający wątek, ma to gdzieś.
do 19.40 a ty masz monopol na madrosc????
Kolejna nagonka na nauczycieli juz widac minister nie wystarcza.Chyba wiadomo jak się skończyło wychowanie bezstresowe dzieci. Dzisiaj rodzice roztaczają nad dzieckiem parasol ochronny chyba tylko po to, zeby dziecko nigdy nie myślało o konsekwencjach swoich zachowań.Dziecko kiedyś dorośnie i będzie musiało wziąść się z życiem za bary. Rodzice nie są wieczni. Czy da się wychować ptaków niebieskich?
Wróżka Eleonora ? Dlaczego niby tak ma być? To gloryfikowanie niepoprawnych zachowań uczniów też nic dobrego nie uczy innych dzieci. Stąd taki nawał chętnych co roku do szkoły ? Przecież skoro "źle im w szkole", to niech uczą się w domu (nauczanie przez własnych rodziców)
To nie takie proste. Nie zastąpi się dziecku rówieśników, to przede wszystkim i niestety w większości pracujemy. Gloryfikowanie złych zachowań zawsze jest złe, zresztą powiedziałabym więcej, gloryfikowanie jakichkolwiek zachowań nie jest dobre, o ile nie są czymś ponadprzeciętnym.
Każdy normalny rodzic udzieliłby ostrej reprymendy dziecku i poszedłby sam do szkoły po telefon. Tam sytuacja by się wyjaśniła. W dzisiejszych czasach komórka to żaden rarytas. Ne róbmy żartów, że przyda się nauczycielowi.
Pozostała część rodziców (ci mniej nrmalni) nagłaśniają sprawę na forach albo straszą paragrafami. Najlepiej anonimowo bo do tego nie potrzeba odwagi cywilnej.
Każdy normalny nauczyciel wie co mu wolno a czego nie... Każdy nienormalny nauczyciel myśli, że wolno mu wszystko...
Ot, mądrze. Jakby tak policjanci zatrzymując nas z telefonem w ręku zabierali telefon to czy bylibyśmy zadowoleni? Nauczycielom się coś pomerdało, uważają się za Bogów..
No tak. Podwyżki co pół roku stawiają ich w bardzo niekorzystnej sytuacji...
Ty jesteś sfrustrowana.W pracy chyba nie wisisz na telefonie? Kultura każe nie korzystać z telefonów bez potrzeby w pracy. A nauczyciel był w pracy i ma prawo by mu uczeń nie przeszkadzał.
Czy nauczyciel już został zlinczowany ???? A co z rozżalonym rodzicem czy był już w prokuraturze,na policji i na plebani do której ta szkoła należy ? Bo przecież kara boska nie może ominąć takich marnych pedagogów.....????
codziennie ludzie umieraja,gina w wypadkach,inni gloduja,a wy o takich pierdolach rozprawiacie,wstyd ludzie,nie mieliscie chyba w zyciu wiekszych problemow jak glupi telefon ktory dzisiaj mona dostac za zlotowke,a swoja droga trzeba dzieci wychowywac zeby na glowe nie wchodzily,co wolno to wolno,a to najlepiej wie nauczyciel.
Nie wolno przywłaszczać cudzej własnosci. To na pewno nie uczy dzieci nic dobrego.
MAM SYNA NAUCZYCIELA W SZKOLE INTEGRACYJNEJ W SZOLE NA PRADZE PÓLNOC.W 30 SĄ TO DZIECI Z NORMALNYCH RODZIN,MARGINESU SPOŁECZNEGO,KALEKIE CZY TAKIE PRZYPADKI ZDARZAJĄ SIĘ W TAMTYCH SZKOŁACH Z WIEDZY PRZEKAZANEJ PRZEZ SYNA NIE REALNE JEST PRZYWŁASZCZENIE MIENIA UCZNIA ,KAŻDY NAUCZYCIEL MUSI MIEĆ KONTAKT TELEFONICZNY Z RODZICEM A CI JEŚLI NIE POSIADAJĄ TELEFONU TO TELEFON GRZECZNOŚCIOWY.
W TAMTEJ SZKOLE TO NIE REALNE ,PRĘDZEJ UCZNIOWIE UKRADNĄ NAUCZYCIELOWI, JA TYLKO WSPÓŁCZUJE NAUCZYCIELOM SZKÓŁ INTEGRACYJNYCH PRACA Z UCZNIAMI KTÓRZY WYMAGAJĄ LECZENIA PSYCHICZNEGO RAZEM ZE ZDROWYMI WYMAGA POSTAWY OJCA ,NIEKTÓRE NALEŻY PRZYTULIĆ ,BYĆ RODZICEM.
JEŚLI KTOŚ TWIERDZI ŻE BYCIE NAUCZYCIELEM TO LABA -TO MYLI SIĘ ?
Może rodzic ,który rozpoczął ten wątek ujawni:czy odzyskał telefon oraz jaki był powód zatrzymania tego najważniejszego dla młodych ludzi przedmiotu? Obawiam się,że młodzieniec słuchał muzyki z telefonu w czasie lekcji i nie bardzo reagował na polecenia nauczyciela i może skończmy ten wątek .
Rodzicu wytłumacz dziecku, źe na lekcji, w kościele, w przychodni itp nie gada się przez telefon, grać też nie wypada. Zrozum to wina dziecka nie naufzyciela