Ile zrabiają nauczyciele zatrudnieni w stowarzyszeniu i jaki jest wymiar godz/tyg??
Nie obowiązuje karta nauczyciela, tylko kodeks pracy.Wymiar na pełnym etacie 40 godz, choć pewnie cudem jest taki etat:)A co do zarobków, to od minimalnego w górę,ale w porównaniu ze zwykłą szkołą szału nie ma:)
za 10 godzin jest około 600 zł. ja zrezygnowałem z pracy w takiej szkole po zmianie jej struktury.
Srednio, połowa tego wynagrodzenia co w państwowej szkole. Przed wakacjami mozna usłyszeć propozycję wzięcia sobie urlopu, ale BEZPŁATNEGO. ZUS, albo zapłacony, albo nie.
"za 10 godzin jest około 600 zł" Tak to napisałeś, że ktoś może pomyśleć, że dostajesz 60 zł za godzinę.
10 godzin to znaczy, że każdego tygodnia nauczyciel przeprowadza 10 lekcji i po miesięcu za w sumie 40 lekcji dostaje 600 zł.
Etat w takich szkołach to często nawet 25-6 godzin tygodniowo, tym samym prawie nikt nie pracuje na pełnym etacie.
Niedługo wszyscy tak będziemy mieli.....
Zapraszam do uczenia klas, w kltórych jest po 35 osób. Sprawdzisz klasówki, przygotujesz program atystyczny, pójdziesz na wywiadówkę, zorganizujesz zajęcia pozalekcyjne i wtedy porozmawiamy. No i oczywiście zostaniesz rozliczony z wyniku egzaminu kończącego szkołę.
Samorządy wyzbywają się szkół i oddają je stowarzyszeniom, żeby się pozbyć odpowiedzialności zas oświatę.
Gościu z 20:35 jeżeli już to nierobów. Oj ta ortografia....
brawo dla naszych włodarzy za 15 lat będziemy mieć takich matołów że nawet podpisać się nie będą mogli
@zibi - nic nie rozumiesz.
to, czy będą się mogli podpisać, czy nie - to jest kompletnie nieistotne.
ważne aby wiedzieli:
jak zakupy - to supermarket
jak czas wolny - pilot TV w rękę
mają oglądać pracować, kubować i oglądać TV
Pytanie zasadnicze:
Dlaczego samorząd terytorialny pozbywa się odpowiedzialności za szkoły? Po co komu gminy i powiaty, które nie chcą/ nie potrafią prowadzić szkól? Mają być dla szkół organem prowadzącym, a zrzucają z siebie ten obowiązek.
Jeśli gmina jest tak mała/ biedna/ nieudolna, że nie jest w stanie prowadzić szkoły, to łączyć gminy, tworząc przy tym jeden aparat urzędniczy.
No właśnie i połowę urzędników zwolnić, a reszta niech pracuje za 1200.
Bo właśnie ok. 1200 zł miesięcznie zarabia nauczyciel dyplomowany, z długoletnim stażem, na pełnym etacie w stowarzyszeniu.
Połączenie gmin nic nie da, nadal będą do utrzymania te same szkoły, jedynie kasa będzie wspólna do podziału na te szkoły.To jest zamknięte koło.Niestety sprowadza się to do pieniędzy, które szkoła dostaje na ucznia, a uczniów niestety coraz mniej.To nie te czasy, kiedy np w "14" na Stawkach było 12-13 klas w roczniku. Moim zdaniem byłyby oszczędności, gdyby też nauczyciele poczuli się i zamiast za każdą godzinę ponadwymiarową brać kasę, robili to chociaż w części "pro bono":)I tak zarobki mają bardzo dobre, szczególnie biorąc pod uwagę ostrowieckie realia.
Godzin ponadwymiarowych dawno nie ma. One były dawno temu. Teraz jest dobrze, jak jest goły etat.
"Połączenie gmin nic nie da" Ależ da. Znam leżące obok siebie wiejskie gminy. Kiedyś ludne, dziś straciły połowę mieszkańców. Młodzi wyjechali, ale nadal są trzy gminy, trzech wójtów i trzy urzędy gmin, koszt ogromny. Powinna być jedna duża gmina i jedna duża szkoła. Jeden budynek do utrzymania, a w nim uczniowie i nauczyciele ze wszystkich 3 szkół gminnych.
kto chce pracować za darmo? a po połączeniu gmin mało wydajnych urzędników - rządzących trzeba zwolnic ale ci znowu wolą zwolnic kogoś innego
Ja dostaje 2000 brutto za 5 godzin dziennie ale w oddziale przedszkolnym w stowarzyszeniu i w ciagu roku 4 razy dostałam premię 700zł netto, jestem nauczycielem kontraktowym