Dzisiaj minister rolnictwa zaprosił nauczycieli do pracy w polu aby zastąpili pracowników z Ukrainy. To samo tyczy się bezrobotnych.
Praca żadna nie jest ujma
opłaca się
czereśnie po 70 zł za kg
opłaca się popracować parę godzin i najeść się czereśni do syta podczas zbierania :)
19.38
Masz rację, tylko dopisz, że w Grecji.
Już to widzę...
Niech ida madki ciagnace socjal
Niech sam pokaże jak to się robi,minister w białych rękawiczkach
Do truskawek płacą 2 zł za łubiankę kokosy.
Za rządów PO moja koleżanka nauczycielka jeździła w wakacje do Niemiec myć i pielęgnować staruszki,aby podreperować skromny jak twierdziła budżet.Zrywanie owoców i obcowanie z ojczystą przyrodą jest znacznie przyjemniejszym zajęciem lecz krytykowanym bo dzieje się to pod rządami tak bardzo znienawidzonego PISu.
Felka sama rusz swoją grubą dupę i zapieprzaj nierobie. Jesteś ze wsi, to praca w polu nie jest ci obca i nawet nie trzeba cię będzie przyuczać,bo masz to w swojej wsiowej krwi:)
"w swojej wsiowej krwi" faktycznie wielka wieś OSTROWIEC miasto wydzielone .
Ale miasto, a nie zakuta wiocha, taka jak ta, z której się wywodzisz, "damo" z cepami w dowodzie:)
19:58 puknij się mocno. Aleś dała porównanie. Idź ty do pracy w polu. Skoro ktoś jest na zasiłku, niech dorobi na polu. Wstyd, w żadnym kraju, żaden minister nie posłałby nauczycieli na pole. No chyba, że z Białorusi.
Takie nastały czasy, że jakaś leniwa wsiura ze słomą w butach, jak Felka innych wysyła do pracy w polu. Jej bezczelność nie zna granic, ale takie są te szlachcianki, które zapomniały, że ich korzenie z gnoju wyrastają.
Wczoraj 20:19-przeciez na Białorusi rządzi ciepły człowiek jak powiedział Karczewski.Wniosek taki że możemy się wzorować
19:58 za rządów PiS pani koleżance poprawiło się tak bardzo, że teraz sam minister zaprasza ją do pracy w charakterze niewykwalifikowanego pracownika sezonowego.
do gościa z 10:35 proszę wysłuchać ze zrozumieniem bardzo konkretnej wypowiedzi ministra rolnictwa.Na krytykę władz ZNP odnośnie wykonania badań na koszt państwa przybyłym pracownikom sezonowym z Ukrainy do pracy przy zbiorze owoców zamiast przeznaczyć je dla nauczycieli,wytłumaczył tym wykształconym ludziom skąd biorą się pieniądze na ich wynagrodzenia(sprawnie działająca gospodarka)Zaproponował aby w zamian tych pracowników oburzeni nauczyciele w ramach wolnego czasu sami pomogli w zbiorze owoców a tym samym w ratowaniu gospodarki.Co w tym oburzającego?Normalny człowiek zrozumiałby tę wypowiedź bez obrazy.Celebryta jest jednak oburzony,bo mało że zamknęli mu salony fryzjerskie i kosmetyczne to jeszcze dla zdrowia proponują trochę ruchu na świeżym powietrzu.