08:52 1 i 3 mają pracujesz? Jeśli tak, to masz za to wolne do odebrania.
Drugiego w piątek. Gadasz jak nauczyciel.
Odnośnie pracy w biedronce jesteście źle poinformowani, pierwsza zmiana start 4/00 do 14 druga zmiana 14 do 24 . Zmiana nocna 2 osoby rozładunek 20 ton towaru i układanie , na póki. Praca na kasie przerzucenie 20 ton, w tym 5 ton różnego rodzaju napojów. Wszystko z krzyża i rękami. Więc nie porównujcie pracy w szkole i, w markecie. Zaraz padnie , że trzeba było się uczyć, tylko nie wszyscy będą nauczycielami i inżynierami. Każdą pracę trzeba uszanować.
08:53 i co z tego, że nauczyciel ma przerwy? Jest wtedy na urlopie?
09:01 w weekend też pracujesz? Jak pracujesz, to też do odebrania. Kodeksu Pracy nie widziałeś na oczy? Z ciekawostek - weszły nowe przepisy o pracy zdalnej. Jeżeli wykonujesz lub mógłbyś wykonywać, zobacz co Ci się od pracodawcy należy. Szczególnie gdy jesteś matkę małego dziecka, choć przypuszczam, że nie, ale może takie znasz.
09:07 Nie wiem jak to wytłumaczyć ale spróbuję. 02.05.2023, nauczyciel-wolne. Ja-w pracy. Wakacje, nauczyciel- wolne. Ja nie mam aż tyle urlopu. Święta Bożego Narodzenia ja po Nowym Roku do pracy a nauczyciel po Trzech Królach (dla niektórych po sześciu) Nauczyciel stawkę godzinową ma większą od mojej. Jak będzie miał tyle godzin pracy co ja to będzie miał kasiorkę.
09:18 - a Ty nadal pilnie pracujesz :) Miłego dzionka!
Jest coś takiego jak utrzymanie ruchu. Możesz mieć czas na internet ale nie koniecznie. Osiem godzin musisz być w dyspozycji pracodawcy. Ale co wy nauczyciele możecie wiedzieć o zegarze na bramie :)
Nauczyciel musi codziennie co innego mówić na zajęciach i czego innego uczyć w ciągu całego roku szkolnego, dlatego musi się przygotować do lekcji, podobnie jak uczniowie. Musi to zrobić we swoim wolnym czasie, np. w domu. Nauczyciele pracują więc dużo więcej godzin niż się wam wydaje. Wy nie pracujący jako nauczyciele też musicie się przygotowywać w domu do każgego dnia pracy ? Nie jestem nauczycielem ale wiem coś o tym. 30-ci klasówek w różnych klasach też sprawdza się samo ?
08:53 jak to nie ja np. jak ide do biedry rozladować 20 ton tira to tydzień ćwiczę na silowni i tez musze placic za to to co wy?
O nie ,nie , nie . To nie nauczyciele wiecznie narzekają na zarobki , chociaż byłoby na co , bo jest to grupa zawodowa pod wględem wynagrodzenia plasująca się na końcu ogona wynagrodzeń w Europie . To narzekają ciągle ci wszyscy zazdrośnicy , którzy wytykają nauczycielom te marne , bądźmy szczerzy , grosze , które dostają za pracę . Inni narzekają i to bardzo . W jakim ty świecie żyjesz ? Sam jesteś zadowolony z pensji ? Jakbyś był, to by Ci było obojętne ,ile zarabia nauczyciel. Widocznie jesteś niezadowolony i to baaardzo , bo punktujesz inną grupę zawodową . Taką widocznie przyjąłeś formę narzekania - „ oj jaki to ja jestem zarobiony , a inni to pewnie nie , oj ja nie mam wolnego , a inni to pewnie mają… ” Weź i zmień pracę, jak ci nie pasi, a nie narzekaj i frustracje swoje wylewaj na nauczycieli.I jeszcze jedno - tak masz rację - nauczyciel nie siedzi 8h . Nauczyciel 8 godzin pracuje .
Jeżeli przy pełnym etacie nauczycielskim (bez nadgodzin) popracujesz codziennie 8 godzin w szkole, to zdążysz sprawdzić klasówki i przygotować się do zajęć. Potem zamykasz klasę, idziesz do domu i możesz oglądać Netflixa. Nie ma czego zazdrościć pracującym w biedronkach. Jakoś nie widać, by nauczyciele składali wypowiedzenia i szli pracować do biedry
Komorowski dał nauczycielom receptę na sukces. Zmień pracę, weź kredyt...
I po 30 latach przy tablicy na emeryturę. Noż k...
To akurat była recepta dla nas wszystkich.
Jak im nie pasuje to zmienić pracę na sklep biedronka lidl handel na targowicy itp.Najgorszy to szantażują a nie są niezastąpieni.
Znam osobę która uczy matematyki starsze klasy po podyplomówce a skończyła nauczanie zintegrowane.Można-można.
Może i chciałbym pracować jako nauczyciel ale nie mam dychy na start :)
Uwielbiam czytać o argumentach typu wakacje, ferie, mało godzin XD
Zawsze są to opinie osób nie mających zielonego pojęcia o prawdziwej pracy nauczyciela, o tym czego nie widać. Wiecie, są to najsłabsze argumenty z możliwych.