Nie widać ? Bo się nie rozglądasz . I super niech będzie obowiązkowo 8 godzin dziennie dla każdego nauczyciela w szkole. Wszystkie dodatkowe prace , a nie tylko prowadzenie lekcji przy tzw. tablicy , niech będą płatne. Dlaczego nauczyciel ma swój czas po pracy przeznaczać na niepłatne sprawdzanie prac klasowych? Niech siedzi te 8 godzin w szkole , posprawdza, podyżuruje , a potem pójdzie do domu i z dzieckiem na spacer . To jest dobra opcja . Aha i wywiadówki z rodzicami też obowiązkowo w czasie tych 8 godzin, żeby nie trzeba było kolejny raz przyjeżdżać do pracy i tracić pieniądze na benzynę .
Ja bym dal za tą prace najniższa krajową ,wystarczy .W innych zawodach ludzie sie musza napracowac a tutaj malo co pracuja a wymagaja: wakacje ,ferie itd .itp.
Nkt niebedzie na was robil bo utrzymujemy was z naszych podatkow tak jak innych ...
Jak niepasuje to na kase do marketu .Pasi?
Można tu:Ten sezon na zbiór szparagów będzie inny niż zwykle. Skurczyły się rejony uprawne m.in. w Brandenburgii. Nie zmienia się natomiast to, że Niemcy znów głównie liczą przy zbiorach na pracowników sezonowych z Polski i Rumunii. Płacą 12 euro za godzinę pracy. Jednak stawka może wzrosnąć za "dobrą wydajność".
Zatrudnię Niemców do zbioru truskawek i wiśni
Wakacje , ferie … Wtedy nauczyciel zarabia mniej , bo nie uczy . Macie rację , może faktycznie trzeba zlikwidować wszystkie ferie i wakacje i niech dzieci chodzą do szkoły , tak jak niektórzy krzykacze na tym forum chodzą do pracy. Dzieci do szkoły , a nauczyciele w związku z tym dostaną więcej pieniędzy. Dobry pomysł. Dzieci tylko chyba byłyby mniej zadowolone. Nauczyciele od swojej pensji też odprowadzają podatki, z których utrzymywane są szpitale , przedszkola , wypłacane są renty i emerytury itd. Proszę więc powstrzymać emocje i zastanowić się kilka razy zanim się wytknie komuś , że się go utrzymuje
W czasie wakacji i ferii nauczyciel otrzymuje takie samo wynagrodzenie jakie otrzymywałby, gdyby w tym czasie pracował. Czemu piszesz nieprawdę?
Nie zabieraj głosu , jak nie znasz realiów zatrudnienia w szkole. W czasie ferii i wakacji nauczyciel nie dostaje dodatku motywacyjnego i wynagrodzenia za godziny nadliczbowe , jeśli takie miał w czasie roku szkolnego. Jeśli chesz komuś zarzucić mówienie nieprawdy , to sobie najpierw zrób dobry research
Nadgodziny TAK, zwiększenie pensum NIE.
Zatrudnienia w szkole to są układy, zawsze były.
W okresie ferii i wakacji jest wypłacana średnia z godzin nadliczbowych przepracowanych w roku szkolnym. Dodatek motywacyjny to premia uznaniowa i mało kto dostaje go stale. Za to jest inny dodatek do pensji nauczyciela w wakacje i jest to świadczenie urlopowe: "W 2023 r. nauczycielowi zatrudnionemu w pełnym wymiarze zajęć przez cały rok szkolny przysługuje świadczenie urlopowe, w zależności od charakteru pracy, w wysokości odpowiednio: 1.662,97 zł lub 2.217,29 zł" Do tego wczasy pod gruszą. Więc tego ten...
Dla jasności uzupełniam: świadczenie urlopowe jest wypłacane jednorazowo, nie do każdej pensji
Wpis emocjonalny, 20:14, ale mało konkretny. Szkoda, bo lubię rzeczowe dyskusje. Ilu nauczycieli w Ostrowcu w ciągu ostatnich lat złożyło wypowiedzenia i odeszło do sieciówki z powodu słabych zarobków lub zbyt ciężkiej pracy? Masz jakieś dane? (Może chociaż z jednej konkretnej szkoły?) "Bo się nie rozglądasz " to nie jest argument. Dla jasności, mowa jest o wypowiedzeniach (odejście na własne żądanie). Co do obowiązkowych 8 godzin, to wcale nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania. Dlaczego zmuszać kogoś do wykonywania w zadanym czasie pracy, którą woli wykonać w domu w dogodnym dla siebie terminie? Jest to jednak dobra opcja dla tych, którzy wolą 8 godzin spędzić w pracy a potem mieć spokój. Jest wybór i to chyba dobrze. Sprawdzanie prac klasowych nie jest niepłatne, próbujesz przekłamać rzeczywistość. Etat nauczyciela to 40h, w tym 18 przy tablicy, a pozostałe godziny na inne czynności (w tym sprawdzanie prac). Przy czym warto zauważyć, że te "wolne" dni okołoświąteczne też są dniami pracy nauczycieli. W praktyce są tylko dyżury pojedynczych osób, a pozostali zostają w domu i nie muszą tracić pieniędzy na benzynę. Mogą wtedy odpocząć. Za to w inne dni muszą przyjechać po południu na zebranie z rodzicami, czy posiedzenie rady albo pojechać na wycieczkę z uczniami biorąc całodobową odpowiedzialność za zdrowie i bezpieczeństwo uczniów. Taka jest specyfika tego zawodu
W tym wątku , jak łatwo zauważyć , mowa jest o nauczycielach w ogóle a nie nauczycielach ostrowieckich szkół. Odchodzenie nauczycieli z zawodu jest w skali kraju faktem i tego się nie da ukryć . Domyślam się , że jesteś bardzo kompetentny w kwestii zatrudnienia nauczycieli w Ostrowcu i ich odchodzenia z zawodu i zapewne posiadasz też szczegółowe dane na ten temat ? Obowiązkowe 8 godzin pracy w szkole to dobre rozwiązanie. Wtedy skończyłoby się dokładanie nauczycielowi obowiązkôw i tłumaczenie , że może to sobie przecież wykonać w domu . Te 40 godzin powinno być sprawdzalne. Nie może rozrastać się w nieskończoność . Opieka całodobowa nad uczniami w czasie wycieczek - to już jest zupełnie inna bajka . Czy nie jest tak przypadkiem , że jeśli nauczyciel ma danego dnia na przykład 3 godziny lekcyjne , a jedzie na wycieczkę całodobową to płaci mu się tak , jakby tylko te 3 godziny przepracował a pozostałe godziny to praca bezpłatna? No jak to z tym faktycznie jest ?
Nie chwaląc się, mam pewne dane, choć nie z całego miasta :) W tym wątku, co da się przy uważnym czytaniu zauważyć, jest mowa nie tylko o zawodzie nauczyciela ogólnie, ale także na gruncie lokalnych realiów. I to do Ostrowca właśnie odnosił się mój poprzedni wpis, który był kontynuacją wcześniej prowadzonej dyskusji. Nikt nie przeczy temu, że w dużych miastach nauczyciele odchodzą z zawodu (choć wbrew pozorom niekoniecznie do biedronek), ale to zupełnie inne warunki. Straszenie brakami kadrowymi w ostrowieckich szkołach nie ma sensu, bo nikt z nich nie ucieka (wręcz odwrotnie).
23,28 jutro wolne , czy na trzy godzinki od 10- tej.