Tak tylko może ci się wydawać. Jak śpisz i coś śnisz to też wydaje ci się to realne , dopóki się nie obudzisz. ;-)
A co powiesz jak się obudzisz z tego tu i teraz ?
Matrix 4 i 5 ma niebawem powstac uwazam jednak ze nie powinno byc kontynuacji skoro ma taki wplyw na ludzi
Nie nie...widzisz...spotykają się z opętanymi osobami, ale same nigdy nie są :) Poza tym, w każdej religii występuje opętanie przez demona. Człowiek nie musi wierzyć w Jehowa, wystarczy, że wierzy w baobab rosnący na skraju sawanny. Chodzi mi tutaj o ludzi niewierzących tzw. ateistów.
Ludzie nie wierzący w żadne siły, moce, istoty nie są nigdy opętani przez demona. Chyba nie zdarzył się taki przypadek. Tylko ludzie religijni mają takie rzeczy jak opętania, objawienia itp.
Są przypadki stygmatów u osób niewierzących.
Właśnie dlatego podałam Ci na przykład Ukrainę - tereny na których pracował znajomy są zamieszkałe prawie w całości przez ateistów. i właśnie wśród tych ludzi trafiają się przypadki opętania, a oni kompletnie nie wiedzą co z tym zrobić - nie wiedzą do kogo się zwrócić, bo nie ma tam ani kościołów, ani cerkwi - komuna dobrze się tam spisała.
Oczywiście że są - ksiądz może zostać opętany, tak jak każda inna osoba.
Wiesz - nie wiem czy nasza dyskusja jest przedmiotowa. Tzn ja Ci mogę tłumaczyć jak to wygląda z perspektywy katolika, ale moje argumenty i tłumaczenia nie będą do Ciebie przemawiać. Jeśli negujesz istnienie świata niematerialnego, bazując jedynie na własnym racjonalnym umyśle, jakże niedoskonałym, to niestety żaden argument do Ciebie nie trafi.
O fizyce kwantowej też wiem tyle, że jest, ale nie neguje jej istnienia tylko dlatego, ze jest ona mi niedostępna. Nie można wszystkiego oceniać z własnej perspektywy, a wszystkich, którym coś nadprzyrodzonego się trafiło wkładać do jednego worka z napisem - histerycy, kłamcy i lekko stuknięci.
Przec
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6205 przeczytaj i podyskutujemy :)
Poza tym stygmaty można "wyprodukować" w domu za pomocą chemii:)
Psychiatria definiuje to jako zaburzenia w których występuje czasowa utrata poczucia osobowej tożsamości i pełnej świadomości otoczenia. Zjawisko opętania występuje w różnych kręgach kulturowych na wszystkich kontynentach, lecz przede wszystkim w społecznościach plemiennych i sektach religijnych. Wielu badaczy traktuje opętanie jako fenomen z zakresu histerii. Stany transowe uznawane są za zaburzenia jedynie gdy pojawiają się mimowolnie poza obrzędami religijnymi. Zaburzenie zwane przez teologów „opętaniem” polega na tym, iż tożsamość chorego w sposób przejściowy sprawia wrażenie lub jest zastąpiona zewnętrzną w stosunku do chorego tożsamością postrzeganą jako duchową, energetyczną, demoniczną. To stan indywidualnego lub zbiorowego transu albo ekstazy, przebiegający ze zwężeniem świadomości i połączony zwykle z czynnościami rytualnymi, zależnymi od rodzaju religii, wierzeń i obyczajów. Osoba opętana jest zawsze przeświadczona, że została owładnięta przez ducha, bóstwo, moc, demona, diabła lub inną osobę. Jest to stan nietożsamości indywiduum z samym sobą, stan (całkowitego lub częściowego, czasowego lub trwałego) zastąpienia własnej osobowości przez inną osobowość (lub inne osobowości) — w konsekwencji symptomami opętania są, np. przemawianie obcymi głosami, mówienie obcymi językami, wykonywanie mimowolnych ruchów, czynności, wykazywanie siły, szybkości ruchów nieadekwatnych do budowy ciała, itp. W wyniku opętania pojawiają się mimowolne reakcje w postaci zaburzeń koncentracji uwagi, nieadekwatności działań w stosunku do rzeczywistości, wrażenie odbierane przez chorego zmieniania się w danej chwili wyglądu innych osób, itp. Psychiatria klasyfikuje to jako zaburzenie rozszczepieniowe, przejaw manii, psychozy lub schizofrenii paranoidalnej.
Badacze zauważają, że zjawisko opętania występuje przede wszystkim w religiach wyznawanych przez grupy społecznie upośledzone (w wypadku kultów afroamerykańskich – niewolników sprowadzanych z Afryki do Brazylii). Ofiarami opętania padają głównie te grupy społeczne, które żyją na peryferiach: na przykład niewolnicy i kobiety. Uważa się (i tak przedstawia to zjawisko interpretacja odwołująca się do socjologii religii), że w ten sposób owe grupy upośledzone próbują odreagować nagromadzoną w nich agresję: nawiedzenie przez bóstwo służy zatem podniesieniu poczucia własnej wartości, pełni funkcję „wentyla bezpieczeństwa”. Opętanie pomaga również w tym wypadku radzić sobie z — odczuwanymi jako zbyt wielkie — obowiązkami czy okolicznościami życiowymi: brzemię odpowiedzialności przenoszone jest na jakiś inny, niezależny od indywiduum czynnik: boga, demona, osobę trzecią.
unholly, będziesz brał ślub kościelny, chrzcił swoje dziecko, wyślesz je do komunii i będzie bierzmowane?:)
Nie rozumiem pytanie. Dlaczego miałbym to wszystko robić? Żeby rodzina była zadowolona, żeby palcami mnie nie wytykali ludzie? Śmieszne...
Gość z 10:20 tak to ten film.
Już kilkakrotnie pisałem, że nie biorę ślubu kościelnego i dziecka chrzcił nie będę. Jeżeli osiągnie pełnoletniość i będzie świadome to może samo to zrobić...albo przejść na Islam lub wierzyć w baobab na środku pustyni.
No super - tylko co z tego wynika? Jest to jedna z definicji, czy też opisów, które mogą choć nie muszą pokrywać się z rzeczywistością. Ja również mogę przytoczyć Ci definicje opętania i tak będziemy się przerzucać argumentami nie do odparcia, które w zasadzie nic nie wniosą.
Ty programowo się ze mną nie zgodzisz, dla mnie Twoje definicje są niewystarczające.
Daleka jestem od doszukiwania się cudowności na siłę - większość z przypadków "opętania" rzeczywiście wynika z zaburzeń osobowości i z powodzeniem może być leczone dostępnymi psychiatrom środkami.
Egzorcysta katolicki zawsze w pierwszej kolejności wymaga konsultacji z psychiatrą, zanim podejmie jakiekolwiek inne kroki.
Jeszcze raz powtarzam-nie tylko katolikom "przydarzają się" opętania.