Rozumiem, że portal Racjonalista, na który się powołujesz, posiadł wiedzę ostateczną, która rozwiązuje wszystkie wątpliwości i daje odpowiedź na wszystkie pytania?
Z całym szacunkiem - ośrodek im. Woltera i Fundacja Wolnej Myśli to brzmi bardzo jednoznacznie i nieobiektywnie, a już na pewno w stosunku do oceny świata duchowego i działań kościoła katolickiego.
Podobnie ty pomyślisz o tym co ja Ci wklejam
http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index.php/opetania-i-dreczenia-egzorcyzmy-158
Wcale nie chce przedstawić wiedzy ostatecznej, ale inny pkt widzenia. Trochę logiki i racjonalizmu, którego brakuje w ludziom.
Trochę logiki i racjonalizmu każdemu się przyda - nie wiem jednak czy tą samą zasadę stosujesz do siebie i przyjmiesz że Tobie brakuje trochę wiary i więcej dystansu do własnych osądów. A też by Ci się to przydało:)
Pozdrawiam
Wiesz jak tworzy się tezy i jak działa nauka? Tworzy się hipotezę i robi wszystko, żeby ją obalić. Jeżeli żadna metoda obalenia nie jest dobra to wówczas hipoteza jest potwierdzona. Nie powinno się niczego brać za "prawdę oczywistą".
Już pisałem, że wierzę w dobro i zło. Że wszystko co robisz wraca do Ciebie - taka karma.
Świat niematerialny ISTNIEJE...bo chcemy, żeby istniał. Każdy z nas się boi śmierci i większość chce żeby istniało coś potem. Dlatego teraz tak bardzo wierzymy w ten świat niematerialny, że funkcjonuje tuż obok nas. Takie jest moje zdanie.
Za malolata zawsze z kolega biegalismy w nocy po domach i dzwonilismy na dzwonki po czym nogi za pas i sie uciekalo. Raz jakos tak z glupoty poszlismy do jednego (opuszczonego) budynku w naszej okolicy, wiadome dzwonilo sie na dzwonek i szpula! tak nas to zafascynowalo, ze mielismy kilka podejsc. Juz na samym koncu dzwonimy ostatni raz, lecz juz nie uciekalismy z mysla ze i tak nikt nie wyjdzie... Bedac kilka krokow od drzwi wejsciowych uslyszelismy zgrzyt otwierajacych sie starych wrot! Bylismy tak obsrani wtedy ze nie moglismy sie ruszyc. Po chwili w progu pojawila sie biala postac, okazalo sie ze to tego kolegi dziadek. (On sie tym budynkiem opiekowal). Odblokowalo nas i pobieglismy do domu kumpla sprawdzic czy to prawda. Zdziwienie bylo potezne, poniewaz dziadek spal w domu... Niestety po kilku dniach od tego zdarzenia zmarl. Niby dziwna historia ale do dzis dnia wspominamy przy piwku tamta chwile.
Dlaczego biała postać? Dlaczego wszystkim ukazuje się biała postać?
To tak jak obcy zawsze są szarzy i mają duże oczy...zbiorowa paranoja.
nie zawsze jest to biała postać, postać normalnego człowieka-mężczyzny, ale u którego nie można było zobaczyć twarzy-bo była jak taki szary półcień rozmazany i nie można się było wogóle dopatrzeć rysów twarzy
a miał ktoś może paraliż senny lub jak kto woli "zmorę nocną"?
"Zespół paraliżu sennego, nie pamiętam dokładnej naukowej nazwy, ale jest to stan świadomości mózgu mający cechy jednocześnie snu i jawy. Nie ma kontroli nad ciałem, ale oczy widzą pozornie rzeczywisty obraz. Tak na prawdę jest to element marzeń sennych z częścią świadomości. To wyjaśnia różne doświadczenia z porawaniami przez obcych w czasie snu, wszelkiego rodzaju duchy a nawet średniowieczne succubusy i incubusy, siadające śpiącym ludziom na piersi. Zjawisko to dotyczy dużej grupy ludzi i nie jest niczym niezwykłym. W każdym razie może być przerażające, ponieważ w tym stanie wyobraźnia pracuje na pełnych obrotach i nie daje się kontrolować."
Nie duchy, demony i inne takie są zagadką, ale ludzki mózg...ludzie!
Spróbuj wziąć przed snem za dużo kropli do oczu...zobaczysz wtedy jakie będziesz miał "zmory" i halucynacje.
nie nie to coś więcej-to jakieś jakby energie ale człowiek nie jest w stanie tego poznać do końca, zbadać, to coś ponad możliwości człowieka a wyobraźnia ludzka to swoją drogą
W energię wierzysz...czyli w X-men również?
Oczywiście, że duchy są pewnego rodzaju energią. W przyrodzie nic nie ginie, zmienia tylko swój stan.. Co do tego naukowcy nie mają wątpliwości.
Jedni nazywają to duchami a drudzy po prostu jakimiś energiami , których się zbadać naukowo nie da jak na razie-człowiek nie jest jeszcze w stanie niektórych rzeczy ogarnąć
No a jak wytłumaczysz fakt, iż zawsze przed poważniejszą chorobą w rodzinie śni mi się zmarły dziadek? To nie było raz czy dwa ale paręnaście razy na przestrzeni kilkunastu lat. Po takim śnie ktoś w rodzinie jest poważnie chory..
Gość_ran
2011-02-09, 16:44 opisał to już tutaj.