Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Nawiedzony dom w okolicach

Ilość postów: 562 | Odsłon: 62523 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
          • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

            to co widziałeś w wiadomościach to nie dziwne tylko chore,a za "dziwne " uznajmy samo otwierające się drzwi ,szafki,słyszenie kroków w domu ..jak nikt nie idzie

            Gość_kinga
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

              mój komp sie czasem wiesza to co samobojca??:)

              Gość_kinga
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 289

              Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

              Wytłumaczę Ci to w ten sposób. Las. Noc. Jesteś sama. Wówczas za przeproszeniem pierdnięcie dzięcioła jest czymś nieziemsko przerażającym. Ja np. bałbym się iść do lasu nocy, ale nie dlatego, że wierzę w duchy czy zjawy, ale po prostu moja psychika (tak jak i całej reszty) jest nie do końca normalna. Od dziecka straszy się nas duchami, baba jagami i potworami. I gdzieś to się zagnieżdza w naszych móżdżkach. Poza tym strach...jest rzeczą naturalną, ale...kiedyś miał inne podłoże. Człowiek musiał walczyć o przetrwanie, zmagać się ze zwierzętami...a teraz nawet selekcji naturalnej czasem trzeba pomagać.

              unhollyseth
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

                Widzę i słyszę pewne rzeczy, dlatego, że moja psychika jest obarczona czynnikami kulturowo-społecznymi.

                unhollyseth
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

                  Może ludziom naturlanie zaczyna brakować adrenaliny i organizm sam musi ją produkować, dlatego nasza podświadomość tworzy iluzje i złudzenia...Nie mów, że nie lubisz nagle przyspieszonej akcji serca i gęsiej skórki :D

                  unhollyseth
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 295

                Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

                Jest też taka teoria, że nasz mózg w zasadzie jest dla nas ogranicznikiem. Chodzi o to, żeby świat duchowy i fizyczny nie wchodziły sobie w drogę. Dlatego pewne rzeczy wydają się nam niemożliwe, niezrozumiałe..Jak wytłumaczysz przypadki śmierci klinicznej? Nie chodzi mi tu o oklepany już tunel i światło ale sytuacje gdy nieprzytomni niby ludzie widzą wszystko, co się wokół nich dzieje, widzą też rzeczy i sytuacje poza miejscem w którym fizycznie się znajdują..Są to potwierdzone przypadki nad którymi nie jeden naukowiec się zastanawia. To samo dotyczy zjawiska obe, tzn. myślę, że jest to w jakiś sposób powiązane. Mózg jest rodzajem filtru, gdyż fizycznie nie moglibyśmy tego wszystkiego ogarnąć. Powstaje tylko pytanie po co to wszystko? Mam nadzieję, że się kiedyś dowiemy..

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

                  Co do śmierci klinicznej to wiem tylko tyle, że prawdopodobnie wszelkie "widzenia" to objawy reakcji chemicznych w umierającym mózgu.

                  Piękne pytanie postawiłaś/eś. Dlaczego nie widzimy świata materialnego jeżeli istnieje oraz druga strona medalu czyli dlaczego widzimy świat materialny jeżeli on nie istnieje.

                  unhollyseth
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

                    Procesy chemiczne? Tym można wytłumaczyć ten tunel i światło. Mnie chodziło o inne zjawiska. Napisałem dokładnie. Skoro ktoś widzi coś, co znajduje się za ścianą to te procesy muszą być naprawdę ciekawe. Może by to jakoś wykorzystać. Wiele rzeczy stałoby się prostszych, prawda? Widzisz, nie odpowiedziałeś na moje pytanie bo nie znasz odpowiedzi..Takie przypadki natomiast są udukomentowane i to jest fakt..

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

                      Ech, ale nie raz pisałem tutaj, że NIE WIEM. Więc co w tym dziwnego. Na większość rzeczy odpowiedziałem, na niektóre na razie nie potrafię.

                      unhollyseth
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

                        No właśnie nie potrafisz ale je negujesz ;) O to mi chodziło..Pozdrawiam ;)

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

                          Ale co neguje? Co zanegowałem w tym co napisałeś o śmierci klinicznej? Napisałem tylko, że obecnie moja wiedza ogranicza się tylko do procesów chemicznych.Jeszcze raz napiszę...OBECNIE.

                          unhollyseth
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 311

                Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

                Chcesz iśc w nocy między 21 a 23 lutego do nawiedzonego domu a boisz sie iśc nocą do lasu. To jak? Wierzysz czy nie wierzysz swojej psychice?

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

                  Rozumiesz to co chcesz zrozumieć i jak chcesz zrozumieć:) Widzisz cała zabawa polega na tym, że wszyscy byśmy wiedzieli, że jesteśmy w nawiedzonym domu. Wszystko byłoby podejrzane, dziwne i straszne...I uważam, ze jest to normalne. Nie spodziewam się tam duchów i zjaw, ale spodziewam się zastrzyku adrenaliny jaki zafunduje mi moja chora psychika.

                  unhollyseth
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

                    No właśnie - CHORA psychika - sam tak napisałeś.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

                      Przynajmniej potrafię patrzeć na siebie obiektywnie :)

                      unhollyseth
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 288

            Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

            I o to właśnie Kinga chodzi:) "Nie jestem w stanie tego wyjaśnić, przedstawić racjonalnych dowodów więc to neguje:)" ja ciągle chcę otrzymać odpowiedzi na te wiele dziwnych "przypadków " , które tu opisałam i co? I nie mam konkretnej odpowiedzi tylko drwiny i kpiny. A ja chcę takiej odpowiedzi, która faktycznie mi uświadomi i wyjaśni te dziwne sutuacje, zdarzenia i sny.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

              Nie znam się na wszystkim. Na chwilę obecną nie wiem jak Ci odpowiedzieć na sny, które zapowiadają śmierć obcej osoby (bo bliskiej wyjaśniłem ). Na tę chwilę nie potrafię...Co nie znaczy, że trzeba uznać to za pewnik. Większość rzeczy starałem się racjonalnie wytłumaczyć, więc nie możesz pisać, że tylko neguje i się wyśmiewam.

              unhollyseth
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Nawiedzony dom w okolicach

                Ale jeśli Tobie się nic dziwnego(chodzi mi o to co tu piszemy) nie przydarzyło to nie znaczy, że tego nie ma-może to spotyka osoby, które mają większą, bardziej rozwiniętą intuicję czy podświadomość czy coś w tym stylu. Gdyby to się przydarzało wszystkim-stało by się oklepane i może łatwiej by to było wyjaśnić...tak samo jak nikt nie jest w stanie pokonać starości i śmierci...tak już ten świat jest urządzony. Technika i nauka się rozwija i idzie do przodu jednak nie da się wymyślić złotego środka na zapobiegnięcie starości lub śmierci, lub np. gdy dziś pada deszcz nikt nie jest w stanie tego zmienić i sprawić żeby zaświeciło słońce...więc tak jest z tym zjawiskami, które tu opisywaliśmy...zdarzają się ale nie można na nie wpłynąć...i nie jest to wytwór wyobraźni czy chorej psychiki, bo tego nie da się na poczekaniu "wywołać"...jeśli już to zdarza się to samo w najmniej oczekiwanym momencie

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
1234 ... 1415171920 ... 29303132
Przejdź do strony nr
6 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -