Po pierwsze, szalenie zabawnie czyta się te wypowiedzi.
Po drugie, w Netii pracują ludzie, którzy posiadają rodziny.
Po trzecie, w Ostrowcu jest takie bezrobocie, że te 500zł wypłaty przy zerowym progu niektórym ludziom ratuje tyłek.
Po czwarte, składki zdrowotne są.
W piątym punkcie powiem, że zarabianie powyżej 3000 zł w Netii jest realne tylko dla studentów^^
A tak na koniec powiem, "bogaci" ludzie pierdźcie dalej w stołki, marudźcie jak to mało zarabiacie, jakie wymogi macie związane z pracą... Później będzie płacz i lament bo emeryturka będzie 700zł. Pośmiejemy się wtedy z wypowiedzi o śmieciowych wypłatach i umowach na zlecenie.
Głupich ludzi się nie sieje, głupi ludzie się rodzą. Najpierw zastanówcie się z kim rozmawiacie o Netii, później ile w tym jest prawdy, kolejny krok to zacznijcie myśleć a dopiero coś piszcie.
Pierwsza praca kiedyś? Na pewno nie za 5 zł brutto za godzinę i nie przy takich cenach jakie panują obecnie.
Emeryturkę dostaje się nie tylko za to że się pracuje, ale też za to ile się w tej pracy zarabia. Więc jak pracujesz i g*** zarabiasz to i taką emeryturę dostaniesz później. To co piszesz to czysta demagogia. Netia umiejscowiła swoje Callcenter w Ostrowcu nie dlatego że to takie wspaniałe miasto czy dlatego że prezydent coś załatwił. Umiejscowiła dlatego, że rozeznała rynek i wie że tutaj ludzie przyjdą do nich pracować za 5zł/h, a w innych miastach nawet by butów nie założyli żeby wyjść do pracy.
Żebyś się nie zdziwił gościu z 14.:28 bo w innych miastach(i nie tylko małych mieścinach, ale też miastach wojewódzkich) młodzi ludzie też często pracują za tyle, jak nie za mniej. Nie mówię, że jest to dobre, ale nie jest tak, że tylko w Ostrowcu jest problem z niskimi stawkami. W innych miastach jest tak, że czym więcej studentów tym mniejsze stawki i tym trudniej o pracę, bo pracodawcy mogą wybierać i przebierać bo co chwilę mają nowy napływ "świeżej krwi".
To samo u nas, bo ludzie biorą co popadnie. Gdyby nie brali to stawki poszłyby do góry. O i tak błędne koło się kręci.
Dlatego większość młodych ludzi, zaraz po skończeniu szkoły wyjeżdża za granicę.
Zastanawiam sie po co w ogole ktos sie wypowiada nie majac bladego pojecia o tej pracy, ani o firmie.
Po co?
Co w ten sposob probuje udowodnic?
Nie rozumiem, to chec zaistnienia na forum? Niespelnione ambicje?
Co do firmy i pracy to zapraszam. Mysle, ze wiekszosc slawiacych imie tej firmy to osoby piszace na zlecenie Netii tak zeby wygladalo na to, ze opinie o firmie sa podzielone a nie tylko negatywne.
Kazdy kto przepracuje w tej firmie miesiac nie bedzie juz tak skory do podlizywania sie pracodawcy, mam co do tego stuprocentowa pewnosc.
Mysle, ze sporo osob ktore faktycznie cos na ten temat wiedza zgodzi sie ze mna, prawda?
Każdy z nas pracujących w netii dokładnie wie za ile decydował się pracować, prawda? :)
Prawda.
Stawki nie były żadną tajemnicą. Każdy je poznał podczas rozmowy kwalifikacyjnej, prawda?
Prawda.
Odejść można z pracy w każdej chwili bez żadnych konsekwencji, prawda? :)
Prawda.
Atmosfera jest spoko, prawda?
Prawda.
A do pełni szczęścia potrzebne Nam jest tylko sakramentalne TAK, prawda?
Tak.
Dziękuje :)
Pozdrowienia dla Koordynatorów i Trenerów EKIPY HBO!!!! :)
Nie pozostaje nam nic innego jak życzyć wam powodzenia w utrzymaniu sie z tych zarobków, nie chorowania i nie utraty pracy kobietom zachodzącym w ciążę. A do tego podpisywania tylu umów miesięcznie do "końca" abyście w przyszłość nie zostali z niczym. I nie, że ktoś ileś tam wyciągną- wyciągajcie tyle co miesiac pzrez lata.
praca dla desperatów, wciskanie ludziom umów mimo iż oni mówią NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak można określić pracodawce , który daje 3.55 zł za godzinę pracy.
Niektórym pracownikom i tak to pasuje. Oni uważają, że lepiej mieć te 4 zł niż siedzieć i nic nie robić i biadolić, a za kilka lat tacy jak oni będą za 1 zł za godzinę robić, bo lepiej mieć 1 zł niż nic i biadolić. Ku temu to wszystko zmierza. Pracodawcy wykorzystują takich ludzi. Po co mają dawać umowę o pracę i wyższe wynagrodzenie jak zawsze znajdzie się geniusz co woli za grosze pracować na umowę zlecenie.
Teraz każdy podobno zadowolony, a potem ..... obudzi się z ręką w nocniku. Bo się okaże, że ani zasiłku, na emeryturę za mało wypracował, stracił pracę bo za długo chorował albo kobieta zaszła w ciążę- przecież nikt tu urlopów macierzyńskich dawać nie będzie. Ani zwolnień lekarskich. Koniec umowy- do widzenia.
Ani dnia wolnego- urlopu- szok po prostu! I jeszcze taka oferta w UP widnieje- do czego to wszystko zmierza?!
Nie chcesz - nie pracujesz, nikt nikogo do niczego nie zmusza. Netia składa propozycję pracy na takich warunkach, a jeśli komuś to nie odpowiada, to nie musi tam robić, niech szuka u kogoś innego pracy. Są ludzie, którzy się godzą na takie warunki i to jest tylko ich decyzja, którą należy uszanować.
Podejrzewam, że gdybyś nie miał/a co do gara włożyć to wziąłbyś robotę na słuchawce.