nie ściemniesz, co wy macie z tym ściemnianiem. Przeciez dzwonisz do naszego netiowego klienta, nie wciskasz mu kitu, tylko zmieniasz warunki techniczne, proponujesz aby było taniej.
czyli sciemniasz. skoro proponujesz aby bylo taniej tzn ze Netia na tym traci? gdzie jest haczyk?
i to jest podejście typowego polaczyny. Nie może być taniej, bo jakby tak było to ja bym wiedział. Ano taniej. Masz Internet w Netii-ale łącze do niego w TePsie. Płacisz do tepsy 32 zł tylko po to aby utrzymać linię. Więc możesz przejść do Netii z całym łączem do centrali i będziesz wówczas płacił tylko 10 z ł brutto. A do tepsy już nic, bo Netia płaci im dzierżawę. Czyli masz taniej o 25 zł miesięcznie-rocznie 300 zł w kieszeni a wszystko działa jak trzeba. No ale są tacy co to wolą być dymani przez tepsę, która za tę sama usługę weźmie kasę i od Was i od Netii w postaci dzierżawy. Warunki techniczne też się zmieniają, jak solidnie płacisz, nie zalegasz to proponują tańsze rozwiązania za lojalność.
Zawsze musi być haczyk? haczyki to w wędkarskim. Jakie to typowe dla zaściankowego polaczka.
Praca pracą ale przynajmniej raz w roku chciałbym odpocząć wraz z rodziną. Uważasz że nie ma w tym nic normalnego gościu 13:44? W każdym cywilizowanym zakładzie pracy jest płatny urlop wypoczynkowy w określonym wymiarze czasu. Dlatego zapytałem.
to nie jest zakład pracy tylko korporacja, tak wygląda praca w takiej formie.
Kazdy chce odpoczac wiele osob pracujacych tu ma rodzine niestety mozesz wziac urlop bezplatny cos kosztem czegos ;) zycie !
Ale jak dobrze się zaplanuje sprzedaż na cały miesiąc to nawet na wypłacie tego się nie odczuje. Najlepiej urlop brac z koncem jednego i poczatkiem kolejnego miesiaca, wtedy malo tracisz na urlopie a wypoczywasz! Grunt to dobra strategia i na prawdę nie ma z tym problemu :) No chyba że szukasz go na siłę :)))
Co do miesiąca i wolnego w trakcie jego trwania, wszystko jest do dogadania, ja jak biorę wolne więcej niż 1 dzień, który mogę zawsze wziąć raz w miesiącu (takie mamy ustalenia w zespole) to zwyczajnie zostaje zamiast 6 godz np 8, 3 dni pod rząd i już odpracowane żeby godzinki się zgadzały. Jest git na prawdę, nie ma się co stresować :))
urlopów płatnych nie masz, jak dobrze się dogadasz z koordynatorem to masz 2 tygodnie w sezonie, albo zwolnienie jeśli zgodziłeś się na odtrącanie składki.
W takim razie chrzanię taką pracę. Myślałem o zmianie skoro takie zarobki dobre ale jednak wolę pracować w cywilizowanych warunkach, z normalnie przysługującym urlopem.
Przyjdz tu do pracy to sie przekonasz a nie gadasz takie glupoty bo ktos Ci cos nagadał i powtarzasz .... załone to !
Tu sprzedajesz a nie wciskasz ! to idź na sprzątaczkę za najniższa krajową zobaczysz jak trzeba zasuwać . i tez szału Nie ma
Widzę że praca w Netii w Ostrowcu wywołuje wielkie emocje - zarówno po stronie tych co pracy szukają i tych co już tam pracują. Można odnieść wrażenie że pracownicy call center Netii uważają się za świetnie wyszkolonych sprzedawców, a tak na prawdę są zwykłymi telefonicznymi akwizytorami, za marne stawki w podstawie i prowizje od sprzedaży. Takich centrów jak to w Ostrowcu w dużych miastach jest na pęczki, ludzie tam rotują w trybie tygodniowym, nie miesięcznym, a u nas ci co pracują zarzekają się że to świetna okazja do zarobienia pieniędzy albo "lepsze to niż nic". Smutne to trochę że ludzie w Ostrowcu "jarają się" takimi ofertami pracy i widzą w nich swoją przyszłość zawodową, gdzie w większych aglomeracjach pracują tam w znacznej mierze studenci, którzy traktują to zajęcie jako chwilowe na dorobienie sobie do stypendium i zaraz je porzucają żeby zająć się czymś ciekawszym i bardziej ambitnym.