Tak!ja też byłam i spoko było,bo przesympatyczna kobieta przeprowadzała ze mną rozmowe i bylo na luzie,az sie samo sobie dziwie,ze zero stresu miałam jak nigdy,kazała mi tylko zebym jej sprzedala papierosy,no ioczywiscie tu było koloryzowanie tej oferty,wyszłam i wiedziałam ze mi dobrze poszlo,ale na drugi dzien sie nie odezwali,dopiero za jakis tydzien,kiedy myslałam ze wszystko stracone ona oddzwonila i zaprosiła na szkolenie pod koniec maja,ze bedą ze mną w kontakcie,tak wiec czekam....
A mnie kazali sprzedać szczoteczkę do zębów i też nie wiem,czy mi się udało dobrze sprzedać ?
Czekam na odpowiedź.
Warunki pracy w Netii są żenujące, obiecują Ci dobra sprzedaż... dobrą kasę... a dostajesz góra 450 zł miesięcznei ...ale żeby taką kasę dostać musisz cisnąc na maxa przez telefon...jak nie wepchniesz im na przymus produktu... to nic z tego nie ma... TRAGEDIa
dokładnie jak nie dzwonisz siedzisz na tak zwanym kubeczku też odliczają dlatego też nie wyciągniesz miesięcznie nawet 450 zł
BĘDZIE NA UMOWĘ ZLECENIE. TYLE ILE ZDOBĘDZIESZ KLIENTÓW TYLE WEŹMIESZ WYPŁATY.
ja tego nie moge zrozumiec ze nie moga dac stawki godzinowej 7 zl plus bonusy za umowy jak ktos nie podpisuje zwalniaja go i biora nastepnego i takim sortem zbieraja dobra grupe ktora podpisuje umowy
Netia jest czołową firmą telekomunikacyjną, ale jak patrze po niektóych forach w necie typu http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,2477 to mogliby lepiej traktowac pracowników
w ogole nie ma tam umow stalych tylko zlecenie, jeszcze szanownici koordynatorzy tak pomagaja wypelnic umowy ze w razie zlamania nogi raki bedac na zwolnieniu nie dostaje sie zadnych pieniedzy , a mielismy tak mowione. Poniewierka straszna TZW szefowie maja swoich przydupasow a puzniej i tak sie z nich za plecami smieja dostaje sie bazy przedzwonione z wawy. owszem sa dzialy ze jest milo i fajnie tylko praca 7 dni w tygodniu bo na zwyklej sluchawce to od poniedzialku do soboty. w soboty to raczej nikt nie chodzil bo nie oplacalo sie ludzia z tego co sie orientuje to teraz jest tak ze jak sie nie wydzwoni jakiejs tam ilosci to wogole sie pieniedzy nie dostaje. ja naprawde nie rozumiem tych ludzi z PUP powinny cos sie ogarnac i zastanowic ze skoro tyle skierowan daja a 95% tych ludzi wraca do nich po 2 miesiacach znow sie rejestrowac pamietam ze my jak przyszlismy cala grupka do PUP to pani zadnego z nas nie zapytala dlaczego wrocilismy znowu i co jest nie tak
Pracowałam 2 tyg za darmo na grabowieckiej u A Z cały czas przyjmuje chętnych nie polecam///Pani owszem miła ale cóż
HUJOWE WARUNKI UWIERZ MOBBING
Jak tam pierwszy dzień pracy?
No powiedzcie, jak w robocie? Zakazali wam mówić czy nie macie siły, bo jesteście spracowani? Czy nie wypuszczają Was do domu? :)
Ja po 2 dniach mam bardzo miłe wrażenie, sporo telefonów ale kilka sprzedAŻY JEST, atmosfera jest lużna i miła, kazdu
y chętny do pomocy:) mnie na razie bardzo sie podoba, zapraszam:(
Jak jesteście tacy ciekawi to sami spróbujcie a nie siedzicie i wypytujecie i akładacie z góry że jest beznadzieja. Ja też ok, jest spoko, chcecie wiedzieć jak jest? przyjdzcie i sprawdzcie:P