Limes Inferior
Hej,hej. Dawno nie pisałam w tym wątku, ale chcę się podzielić ostatnio przeczytaną książką" Jezioro pełne łez" Wojciecha Wójcika, młodego pisarza, ale piszącego z fajnym zacięciem.
Ta pozycja opowiada historię Marcina. Niedawno wyszedł z więzienia za udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym i pracuje jako instruktor kulturalno- oświatowy w ośrodku wypoczynkowym na pograniczu Warmii i Mazur. W tym sielskim krajobrazie zaczynają dziać się dziwne rzeczy wokół niego. Najpierw znika jeden z wczasowiczów. Znajduje go Marcin, a na miejscu zbrodni odkrywa swoje okulary przeciwsłoneczne. Jasnym staje się, iż ktoś chce go wrobić. W końcu jest idealnym kandydatem. Chcąc nie chcąc staje się domorosłym detektywem. Za chwilę znów odkrywa kolejne zwłoki... W trakcie swojego dochodzenia odkrywa intrygę wokół siebie, która 5 lat temu doprowadziła do jego skazania...Mam nadzieję, że zainteresowałam ;)
Z dzieciństwa mam ulubione: Ten obcy, Ania z Zielonego Wzgórza i kolejne części, Błękitny Zamek i Znachor. W tym ostatnim przypadku muszę przyznać, że najpierw obejrzałam mistrzowski film (który do tej pory jest jednym z moich ulubionych), a dopiero potem sięgnęłam po książkę. Z okresu dorastania moimi ulubionymi książkami pozostają: większość pozycji Stachury, wiersze Leśmiana, Białoszewskiego i Staffa. Pasjami czytałam Boya-Żeleńskiego i całe mnóstwo takiej trudnej, głębokiej literatury. Obecnie najbardziej mi żal, że mam zbyt mało czasu na czytanie. Słucham audiobooki - na topie Agatha Christie i A. Conan Doyle i Teatrzyk Zielone Oko :)
Zapomniałam dopisać, że pasjami czytam Tolkiena. Do Władcy Pierścionka i Hobbita powracam średnio raz w roku. To Ja - Jarząbek 21:14 ;)
A ja kiedys uwielbialam czytac a teraz nie mam na to czasu/nie moge sie skupic/mam duzo problemow ktore mi zajmuja uwage. Moze to depresja, a moze nie zyje zyciem ktorym chcialabym zyc?
Mam podobnie. Ale pracuję nad tym, żeby to zmienić.
A mnie czytanie pomogło nie popaśw w takie nastroje i w konsekwencji depresję. Po prostu przenosilam się w świat książki i dzięki temu przetrwałam najtrudniejszy okres.
A pewna jesteś, że nadal nie żyjesz w świecie fikcji liberalnolewicowej Bo jak się czyta twoje posty to można odnieść takie wrażenie.Kadandro
Ten wątek jako jeden z niewielu jest wolny od polityki. Więc bądź łaskaw go opuścić, jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia na temat książek.
To co ty tu robisz - podchody by dowalić potem prawicy. W kwestii literatury mam wiele do powiedzenia- ale nie sądzę by ta tematyka ciebie zainteresowała
Nie wiem , czy zauważyłeś, ale to ja założyłam ten wątek z myślą o osobach,których polityka nie interesuje, ale lubią czytać i dzielić się z innymi ciekawymi pozycjami.
A książkami Sumlińskiego mnie nie zainteresujesz, przykro mi.Znam,czytałam,nie polecam.
Ciemniaku, Pani Maria zwykła mawiać "Czasem, gdy obserwuję niektórych mężczyzn, to się zastanawiam- to nie możliwe, żeby to był ten plemnik, który wygrał". To jakby o tobie. Miałeś kiedyś kontakt z Panią Czubaszek? Byłeś może na Jej jakimś wieczorze autorskim?
Dziekuje za ten temat. Jest super i na pewno go wykorzystam do wybrania ksiazek ktore sa warte przeczytania. Dziekuje Kasandro!
Z Marysią, która abortowała swoje dzieci nieszanując życia nowopoczętych własnych dzieci, za to broniła np. czworonogów zakładając sobie obrożę na szyję i zamykając się na rynku miejskim w klatce nie spotkałam się osobiście. Cóż to była za niewiarygodna osoba w świetle powyższego. Chodząca sprzeczność, żaden idol. Nie uważasz Kadsndro?
Nie,nie uważam. OK?
Wcale się nie dziwię.
To wątek o książkach. Idźcie nauczać w innych wątkach.
14:48. Coś się uczepił Kasandry?Jesteś tu negatywnym, znanym bohaterem wszelkich niegodziwości, wyjątkowych podłości i inwektyw. Trzeba przyznać, że masz też wyjątkowy tupet w ocenianiu innych ludzi. Ktoś taki, jak ty, kto właściwie nie mówi, a ujada, z całą pewnością mógłbyś liczyć na przychylność Pani Marii, jako jeden z przedstawicieli świata zwierząt. Ona bardzo kochała wszelkiej maści kundelków.