10:48.Ty wszystkie wątki zaśmiecasz lecąc z gościa i jest OK, a ten "ważny" wątek jest nietykalny, bo piszesz, co wyczytałaś na spodniej okładce o czym jest książka. Rzeczywiście bardzo ważny wątek i godny, abyś się podpisywała.
Chcesz na temat. Proszę bardzo. Nawet Wybiórcz nie zostawiła suchej nitki na tym dziele posłanki PO - Joanny Mychy, która już jako dziecko/młodzież przejawiała bardzo silne parcie na szkło i która przez to m.in. w realu nie wychowywała swoich dwóch synów, którzy po rozwodzie - zostali przy ojcu....daleko od Warszawy, gdzie realizowała się posłanka Mucha.
Mam nadzieję, że chociaż Bóg, o którym piszesz w kontekście tej lektury, pozwolił tej "wyemancypowanej" paniusi zrozumieć błędy, które w swoim zbankrutowanym życiu popełniła.
Jeśli posłanka PO, pisząc takie książki ( z pogranicza jej biografii) szuka usprawiedliwienia w oczach opinii publicznej, wytłumaczenia się, to zbędne. Wystarczy, jak zrobi to w zaciszu swojej rozbitej po drodze rodziny...chociażby przed synami. Będzie z pewnością więcej korzyści dla bezpośrednio zainteresowanych i mniej dwulicowości.
Gadasz niezrozumiale jak jąKAŁA ( nie mam nic do ludzi z tą wadą wymowy...nie dotyczy Jureczka). Zrozumiałeś...czy powtórzyć ? :))
Czytam : Jodi Picoult - ,, Swiadectwo prawdy ,,, W oborze na farmie amiszow znaleziono zwloki noworodka . Adwokatka oskarzonej po raz pierwszy styka sie z jakze innymi zasadami wymiaru sprawiedliwosci , ktory wsrod amiszow rzadzi sie zupelnie innymi prawami , niz te ktore ona zna
Joanna Mucha ? Tez mi autorytet. Jeśli Ty czytasz takie książki to ja już wszystko rozumiem.
Czy ta pani Mucha na podobnym poziomie pisze książki i śpiewa? To wszystko wyjaśnia i reklama jej książki nie jest już potrzebna,szkoda wysiłku Kasandro.
Nie ma to jak ocenić książkę po okładce, a w tym wypadku po autorce. Argumenty ad personam stosują osoby nie mające innych argumentów.
Ja np. osobiście nie przepadam za Jackiem Piekarą ( za jego poglądy) ale książki, to mroczne fantasy przeczytałam jednym tchem.
To samo dotyczy Wojciecha Cejrowskiego. Zupełnie nam poglądowo nie po drodze, ale uwielbiam jego humor i umiejętność opisywanie swoich podróży.
I znowu się pięknie różnimy. Staram się nie oceniać książek, których nie czytałam, bazując tylko na opinii innych, gdyż można się bardzo pomylić. tak było z kilkoma pozycjami polecanymi tutaj i nie tylko.
Nadal polecam książkę Joasi Muchy. Osoby lubiące taką tematykę nie zawiodą się. I nie patrzcie na nazwisko autorki, tylko na treść.
Pozdrawiam.
Tylko brać przykład z takiego typu miłości ..... O żesz ty w mordę...
15:37. Ty, Kasandro jednak czasem potrafisz człowieka rozbawić swoim protekcjonizmem - "Joasi Muchy". Pamiętam, jak pisałaś o Joannie dwojga nazwisk i na końcu Wielgus. Też była dla Ciebie "Joanką" zanim nie odeszła z Nowoczesnej. Potem już przestałaś się kolegować. Ja też mogę Ci napisać, że podziwiam przebieg kariery Donka Tuska. Zawsze trochę urosnę w oczach czytającego, a może i Twoich? Co z tego, że nie jesteśmy na ty i on nie wie o moim istnieniu, ale ja go znam z telewizji i wystarczy. Stary numer ludzi z kompleksami, którzy powoływali się na znajomości z dyrektorami, prezesami mówiąc o nich Józek Kowalski i Franek Malinowski np. Takie infantylne zagrywki dla zdobycia poklasku i podniesienia samooceny. Obecnie w Polsce jest więcej piszących niż czytających, a już zupełnym dla mnie nieporozumieniem jest zajmowanie się pisaniem książek o tematyce science fiction, jeśli jest się czynnym politykiem, zasiadającym w Sejmie. Może dlatego Platforma tak blado wypada, jeśli chodzi o całokształt?
Dlaczego jest to nieporozumienie według ciebie? To miała napisać o polityce?
Najlepiej, jak by zajęła się polityką, a nie pisaniem książek, bo nie za to płaci jej podatnik.
A ta książka była wydana z podatków?